|
Szczecin, 27 września 2008 r., godz: 17:00, im. Floriana Krygiera
Wypowiedzi pomeczowe
Marek Czerniawski, trener Chemika: - Na pewno nie mogę być zadowolony z wyniku dlatego, że my przegraliśmy. Piotrek jest na pewno zadowolony dlatego, że to on zainkasował trzy punkty. Natomiast mecz bardzo mi się podobał. Był to mecz walki, mecz widowiskowy. Po stracie bramki zaatakowaliśmy odważnie i wyrównaliśmy. W kontekście tego, że goniliśmy wynik to na pewno z remisu byłbym zadowolony i wydaje mi się, że taki wynik byłby sprawiedliwy. Natomiast piłka jak wiemy nie zawsze jest sprawiedliwa. Gratuluję Piotrkowi zwycięstwa i żałuje, że do poziomu meczu nie dostroili się sędziowie. - Pozytywnie oceniam grę całej drużyny i nie zgodziłbym się z tym, że Pogoń była drużyną na tyle lepszą, żeby wygrać ten mecz. Spotkanie było wyrównane. Byłem blisko sytuacji w której Marek Kowal zdobył bramkę i niestety był tam faul na naszym obrońcy. Nie zgadzam się więc ze stwierdzeniem, że Pogoń była lepszym zespołem. W sytuacji kiedy jest 1:0 dla Pogoni bramkarz poślizgnął się i podciął naszego zawodnika. Moim zdaniem jest to ewidentny karny dla Chemika. Nie chcę dalej brnąć w temat sędziowania bo było ono dramatyczne i beznadziejne, ale wydaje mi się, że to my byliśmy bardziej skrzywdzonym zespołem. Piotr Mandrysz, trener Pogoni: - Myślę, że z przebiegu spotkania byliśmy zespołem lepszym. Wygraliśmy jedną bramką po bardzo dramatycznym spotkaniu. Perfekcyjnie wykonany stały fragment gry przez Radka Bilińskiego dał nam upragnione trzy punkty, bo w tej chwili to punkty są dla nas najważniejsze. Na poprawę gry czas będzie później. Chcemy możliwe jak najwięcej zdobyć punktów do zimy, a później na spokojnie pracować, tak by wiosną zespół grał na miarę oczekiwań naszych kibiców. - Piłka nożna jest grą błędów. Kto ich popełni mniej ten wygrywa. Rzeczywiście jedna piłka zagrana w tempo spowodowała, że Mariusz Szyszka źle stojąc dopuścił do sytuacji sam na sam. Zawodnik Chemika wykorzystał to z zimną krwią, ale muszę powiedzieć, że była to jedyna tak klarowna okazja zespołu z Polic. - Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że bramkarz, który tej jesieni był z namaszczenia pierwszym bramkarzem ma złamaną nogę, a na ławce rezerwowych siedzi piętnastolatek. Jeśli mam oceniać postawę Roberta Binkowskiego, to muszę powiedzieć, że jestem mu wdzięczny za jego dzisiejszą grę, bo grał z gorączką i praktycznie nadawał się do zmiany. - Sytuacja z końca meczu była bardzo kontrowersyjna. Podgrzała niepotrzebnie atmosferę wśród moich piłkarzy i sympatyków Pogoni Szczecin. Zgodnie z duchem gry powinno się dać skończyć taką akcję, albo skończyć ją znacznie wcześniej, bo wydaje mi się, że było już wiele po czasie. (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński)
Minutówka:
Po meczu:
Koniec meczu. W derbach metropolii lepsza okazała się Pogoń. Chemik nie odniósł swojego historycznego zwycięstwa.
W przerwie:
Z okazji 50-lecia pierwszego awansu Pogoni do pierwszej ligi pamiątkowe medale otrzymują piłkarze, którzy wywalczyli tenże awans. Wyniki z innych boisk: GKS Tychy 1 : 2 Nielba Wągrowiec Raków Częstochowa 0 : 1 Elana Toruń Miedź Legnica 0 : 0 Zagłębie Sosnowiec Victoria Koronowo 0 : 1 Unia Janikowo MKS Kluczbork 5 : 0 Lechia Zielona Góra Czarni Żagań 0 : 4 Gawin Królewska Wola I liga: Flota Świnoujście 4 : 1 Wisła Płock
Przed meczem:
Piłkarze za moment wybiegną z tunelu. Szczecińscy kibice wyjątkowo prowadzą doping z sektorów 7-8. Derbowy pojedynek Pogoni Szczecin z Chemikiem Police nie przyciągnął na szczeciński stadion zbyt wielu kibiców. Sektor gości zapełnił się kilkudziesięcioma sympatykami Chemika z nieodległych Polic.
Zapowiedź meczu
Derby metropolii – tak określa się mecz 12. kolejki rozgrywek II ligi pomiędzy szczecińską Pogonią, a polickim Chemikiem. Klub Sportowy Chemik powstał 1 stycznia 1968 roku na bazie KS Promień Police. Klub rozpoczął występy od A-klasy. Przez szereg kolejnych lat klub rozgrywał swoje mecze w lidze okręgowej. Dopiero rok 1982 przyniósł awans do III ligi. Kolejny rok zakończył się jeszcze większym sukcesem. Chemik jak beniaminek wywalczył awans do II ligi, w której gościł przez kolejne dwa lata. Kolejny awans policzanie wywalczyli w 1988 roku, ale tym razem rozgrywki na drugoligowym poziomie gościły w Policach tylko jeden sezon. Kolejny awans na drugoligowe boiska przyniósł także pierwsze w historii derby z Pogonią Szczecin. 26 sierpnia 1991 roku Pogoń Szczecin pokonała Chemika Police 2:0. Bramki w tym meczu zdobywali Latała i Dymkowski. W połowie sezonu policki klub zmienił nazwę na Polger Police. W rewanżu 6 kwietnia 1992 roku znów lepsza okazała się Pogoń. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Dariusz Adamczuk, który miesiąc później zadebiutował w kadrze narodowej, a następnie wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie. Pogoń awansowała do ekstraklasy a Żółto-Zieloni utrzymali się w II lidze. Jednak po kolejnym sezonie spadli do II ligi, a klub wrócił do nazwy Chemik. Sezon 95/96 Chemik znów występował na drugoligowych boiskach. W kolejnym sezonie był już solidnym ligowym zespołem. W tym sezonie miały miejsce kolejne derby z Pogonią. 12 listopada 1996 roku Chemik Police przegrał z Pogonią Szczecin 1:4. Choć pierwszą bramkę w meczu zdobył pomocnik Chemika Piotr Blasius), to kolejne trafienia należały już do piłkarzy Pogoni (2x Moskalewicz, Madrysz i Faltyński). Ciekawostką jest fakt, że w tym meczu na boisku w barwach Pogoni występował Mariusz Kuras i Piotr Mandrysz. W rewanżu emocji zabrakło. Pogoń miała zapewniony awans, a Chemik utrzymanie. Spotkanie zakończyło się więc bezbramkowym remisem. W 1998 roku Chemik znów spadł do II ligi. Rok później klub zmienił nazwę na Pomerania Police. Pod tą nazwą policki klub osiągnął największy jak do tej pory sukces. Pomerania doszła aż do ¼ Pucharu Polski, gdzie odpadła po starciu z Polonią Warszawa. Kolejne lata to kłopoty finansowe i spadek klubu do IV ligi. W 2005 Chemik wrócił na trzecioligowe boiska. W kolejnym sezonie klub zdołał utrzymać się w lidze, jednak w kolejnym zajął ostatnie miejsce w tabeli. Wycofanie się zespół Lecha Poznań, Amici Wronki i upadłość Kanii Gostyń uratowała Policom miejsce w III lidze. Przed sezonem 07/08 drużynę obejmuje obecny trener Marek Czerniawski. Zespół zajmuje 8 miejsce w tabeli… Reforma rozgrywek, korupcja i problemy z licencjami sprawiły, że dopiero po kilku tygodniach okazało się, że policki klub będzie walczył w nowej II lidze. By uczcić 40-lecie powstania klubu wrócono do historycznej nazwy Chemik Police. W rundzie jesiennej Chemik spisuje się bardzo dobrze. Oparty w większości na wychowankach i młodych zawodnikach jak np. Jakub Szałek (występy w Młodzieżowej Ekstraklasie w Lechu Poznań), uzupełniony doświadczonymi graczami, jak np. niechciany w Pogoni Arkadiusz Jarymowicz Chemik zajmuje 7. miejsce w tabeli. Znacznie gorzej spisuje się szczecińska Pogoń, w której gwiazd nie brakuje. 12. miejsce w tabeli to z pewnością nie to, czego spodziewali się szczecińscy kibice. Strata do lidera rozgrywek to tylko 9 punktów, ale największym zmartwieniem jest styl gry portowej jedenastki. Gdyby przed sezonem wskazywać faworyta derbów byłaby nim oczywiście Pogoń. Liga zweryfikowała te założenie i faworytem będzie Chemik. Choć Portowcy wcale nie są skazani na porażkę. Przede wszystkim grają na własnym stadionie. Wygrana w ostatnim ligowym meczu z Polonią Słubice korzystnie wpłynęła na morale drużyny. Kolejnym atutem jest nowy szkoleniowiec Pogoni. Piotr Mandrysz mógł w końcu przepracować pełny tydzień treningów z piłkarzami Pogoni i być może udało mu się tchnąć nowego ducha w drużynę. Poza tym Pogoń jeszcze nigdy w historii nie przegrała z Chemikiem. W sobotę Chemik będzie chyba najbliżej historycznej wygranej. Na wyjazdach w Sosnowcu i Bydgoszczy Policzanie wywalczyli po trzy punkty, więc przed nieodległym wyjazdem do Szczecina nadzieję na kolejne zwycięstwo są spore. Duet napastników Chemika Przemysław Ciołek i Marek Sajewicz z pewnością napsuje krwi szczecińskim obrońcą. Ciekawostką jest fakt, że Marek Sajewicz król strzelców Chemika potrafi zdobywać bramki w meczu po nocy przepracowanej w Zakładach Chemicznych. Czy Pogoń w końcu nabierze tempa i zacznie piąć się w górę tabeli, czy też może historyczne zwycięstwo odniesie policki Chemik? Przekonamy się w sobotni wieczór. Początek spotkania o godz. 17.00 (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||