|
Szczecin, 24 marca 2006 r., godz: 20:00, im. Floriana Krygiera
Relacja z meczu
Pogoń Szczecin przegrała 1:2 z Wisłą Kraków w spotkaniu 21. kolejki Orange Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów dla mistrzów Polski zdobył z rzutu karnego Marcin Baszczyński. Gdy piłkarze wchodzili na boisko szczecińscy kibice na wysokiej trybunie zaprezentowali oprawę na cześć Floriana Krygiera, którego imię nosi stadion przy ul. Twardowskiego. Na sektorach 3-6 rozwinięta została sektorówka z wizerunkiem nestora Pogoni. Nad flagę widniał transparent „200 lat”. Wszystko z okazji 99 urodzin legendy szczecińskiego klubu, które Pan Florian obchodził kilka dni temu. Bohumil Panik w porównaniu z meczem z Amiką zdecydował się na kilka zmian. W składzie nie znalazł miejsca się Rafał Grzelak, który najprawdopodobniej popadł w konflikt z czeskim szkoleniowcem. W Pogoni zadebiutował Brazylijczyk Ze Roberto, który rozegrał dobre zawody. Jedynym Polakiem w składzie szczecińskiej jedenastki był Przemysław Kaźmierczak. Od pierwszych minut Wisła zaatakowała. Już w 2 minucie przed szansą zdobycia bramki stanął Paweł Brożek, ale brazylijski bramkarz Pogoni Neneca nie dał się zaskoczyć. Przez kolejne minuty to piłkarze mistrza Polski mieli optyczną przewagę, z której jednak nic nie wynikało. Pod bramką Radosława Majdana zrobiło się groźnie dopiero w 11 minucie. Edi dośrodkowywał z rzutu rożnego a Valdir uderzał głową, jednak bramkarz „Białej Gwiazdy” wyłapał piłkę. Kilka kolejnych minut upłynęło pod znakiem gry w środkowej strefie boiska. W 29 minucie goście objęli prowadzenie. Błąd szczecińskiej obrony i Neneki po dośrodkowaniu Jakuba Błaszczykowskiego wykorzystał Radosław Sobolewski, który głową skierował piłkę do bramki. Gospodarze ruszyli do ataku jednak to Wisła była bliższa podwyższenia wyniku. W 40 minucie po zamieszaniu pod szczecińską bramką Valdir wybił piłkę z przed linii bramkowej. Chwile potem kontra w wykonaniu podopiecznych Bohumila Panika. Lilo wykłada futbolówkę Cleisonowi, a ten tuż za linii pola karnego oddaje lekki strzał i Majdan wyciągał piłkę z siatki. Druga odsłona meczu, który zgromadził na trybunach 15 tysięcy widzów obfitowała w więcej sytuacji podbramkowych. Piłkarze Wisły byli bliżsi zdobycia bramki. Jednak strzał Pawła Kryszałowicza był minimalnie niecelny a uderzenie Pawła Brożka z ostrego konta obronił Neneca. O wyniku spotkania zadecydowała 69 minuta, kiedy to wprowadzony cztery minuty wcześniej Marek Penksa w polu karnym został zahaczony przez Daniela. Sędzia główny wskazał na „11” co spotkało się ze wzburzeniem piłkarzy i kibiców Pogoni. Wykonawcą rzutu karnego był Marcin Baszczyński. Mimo, że Neneca wyczuł intencje wiślaka piłka wpadła do siatki. Od 75 minuty Portowcy grali w „10”. Drugą żółtą w konsekwencji czerwoną kartkę za faul na Penksie otrzymał Daniel. W końcówce spotkania oba zespoły mogły jeszcze zdobyć bramki. Najpierw Edi mocnym strzałem z kąta próbował pokonać Majdana jednak ten znakomicie interweniował. Tuż przed gwizdkiem sędziego Brożek próbował przelobować Nenekę a piłka wylądowała na górnej siatce. Drugie spotkanie Pogoni w rundzie wiosennej kończy się porażką. Jednak w porównaniu ze spotkaniem z Amiką widać było postęp w grze brazylijskich piłkarzy. (źródło: )
Wypowiedzi pomeczowe
Dan Petrescu, trener Wisły: - Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy ten mecz. Zagraliśmy z bardzo dobrą drużyną. Zespoły zaprezentowały bardzo otwarty futbol i nie grały defensywnie. Mieliśmy więcej sytuacji pod koniec meczu i je wykorzystaliśmy. Bohumil Panik, trener Pogoni: - Zobaczyli dzisiaj bardzo dobry mecz. Nasza gra była duża lepsza niż z Amiką, lepiej graliśmy przy stałych fragmentach gry. Znów popełniliśmy błąd i był karny przez, który przegraliśmy mecz. Mogliśmy wywalczyć remis z Wisłą i byłby to sukces. Nawet w dziesiątkę atakowaliśmy bramkę przeciwnika, ale nie udało się doprowadzić do remisu. Karny był kontrowersyjny, ale z oceną poczekam jak go zobaczę w telewizji. Trener Pogoni zapytany o nieobecność Rafała Grzelaka w składzie Pogoni odparł: - Mam 24 ludzi w kadrze i Grzelak nie znalazł miejsca w składzie. Konkurencja jest wielka i na tą chwilę są zawodnicy lepsi. Pokazał to mecz z ŁKS-em. Chcemy grać jako zespół a nie jako indywidualności. Między nami nie ma żadnego konfliktu. Jeśli widzę, że nie gra on dla drużyny to jako trener podjąłem decyzję, że powinien odpocząć. Już miał takie okres wcześniej. Nie grał trzy-cztery kolejki a potem był najlepszy na boisku. (źródło: js)
Minutówka:
Przed meczem:
Za kilka minut rozpocznie się spotkanie 21. kolejki Orange Ekstraklasy pomiędzy Pogonią Szczecin a Wisłą Kraków. W składzie Portowców jedynym Polakiem jest Przemysław Kaźmierczak. Na mecz nie został powałany Rafał Grzelak, którego nazwisko nie widnieje w protokole meczowym. Piłkarze wychodzą na boisko. Na sektorach 3-6 kibice rozwinęli sektorówkę Floriana Krygiera i transparent 200 lat. Wszystko z okazji 99 urodzin jakie obchodził doskonale znany szczecińskim kibicom trener Pogoni. Gramy dla kibiców - nie dla bandytów - takiej treści transparent pojawił się na płycie głównej.
Zapowiedź meczu
W piątkowy wieczór w drugim meczu rundy wiosennej Pogoń Szczecin podejmować będzie drużynę mistrza Polski – Wisłę Kraków. W jesiennym spotkaniu tych zespołów lepsi okazali się Krakowianie wygrywając 2:1 po dwóch bramkach Marka Zieńczuka, gola dla Pogoni zdobył Andradina. Krakowska Wisła to jeden z nielicznych zespołów w lidze, który rozegrał jak na razie wszystkie zaplanowane spotkania w tej rundzie. Były to trzy mecze, z których w dwóch Wiślacy odnieśli zwycięstwa (z Groclinem Grodzisk 2:1 i z Odrą Wodzisław 1:0) a raz zanotowali remis w derbach Krakowa z Cracovią 1:1. Po 20 rozegranych kolejkach zajmują drugiej miejsce w tabeli z 40 punktami mając jedno „oczko” straty do prowadzącej Legii Warszawa. Podczas przerwy w rozgrywkach doszło do zmiany trenera w drużynie „Białej Gwiazdy” Tomasza Kulawika zastąpił Dan Petrescu. Spektakularnych wzmocnień w drużynie mistrza Polski nie było, choć warto odnotować przybycie do zespołu Pawła Kaczorowskiego (Legia Warszawa), Mariusza Pawełeka (Odra Wodzisław), Rafała Boguskiego (ŁKS Łomża). W nadchodzącym spotkaniu nie zobaczymy w składzie Wisły, kontuzjowanych Arkadiusza Głowackiego i Pawła Kaczorowskiego oraz Jeana Paulisty, który to będzie gotowy do gry w następnym spotkaniu krakowian. Z zaplanowanych czterech spotkań Pogoń jak na razie rozegrała dopiero jedno. Jednak debiut podopiecznych Bohumila Panika nie wypadł dobrze gdyż na własnym boisku drużyna uległa Amice Wronki 0:3. W wyniku nie rozegranego spotkania ligowego z Górnikiem Zabrze zespół zagrał mecz sparingowy z ŁKS Łódź remisując 2:2 po bramkach: Andradiny i Cleisona. W tygodniu drużyna przyjechała z ośrodka przygotowawczego z Gutowa do Szczecina, aby przygotowywać się na własnym obiekcie, na którym to niestety nie mają częstej możliwości trenować zawodnicy. Do składu powracają po kontuzjach: Grzegorz Matlak i Sergio Batata. Nadchodzące spotkanie powinno pozwolić kibicom jak i działaczom odpowiedzieć na pytanie na ile stać nowy zespół i czy w ogóle go będzie stać na podjęcia równorzędnej walki z mistrzem Polski gdyż śnieg już stopniał a aklimatyzacja też trwa już odpowiednio długo. Początek spotkania o godz.20.00. (źródło: Marlena) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||