|
Szczecin, 26 maja 2007 r., godz: 18:00, stadion im. Floriana Krygiera w Szczecienie
Relacja z meczu
Pożegnanie Pogoni z pierwszą ligą obejrzało zaledwie tysiąc fanów, w tym około 200 z Bełchatowa. Kibice gości przeżywali emocje związane z walką o tytuł Mistrza Polski, a dla fanów Pogoni spotkanie nie miało już żadnego znaczenia. Na boisko piłkarze Pogoni wyszli w koszulkach z napisem: „Miedziak grabarzem Pogoni”, co było wyrazem sprzeciwu przeciwko działaniom prezesa. Przed meczem oskarżył on piłkarzy o sprzedanie meczu, a trenera o nadużywanie alkoholu. Takie intrygi na pewno miały wpływ na nastroje piłkarzy przed ostatnim spotkaniem. Mecz rozpoczął się od paru nieskutecznych ataków piłkarzy Pogoni, bramkarza gości próbowali pokonać Grosiki, Edi i Marcelo. W 10 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Edi, zabrakło jednak celności. Chwilę wcześniej Marcelo z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. Bełchatów po raz pierwszy zagroził bramce Judkowiaka dopiero w 13 minucie. Celne dośrodkowanie Garguły z rzutu rożnego wykorzystał Boguski, który pomimo niskiego wzrostu strzałem głową zdobył pierwszą bramkę dla Bełchatowa. W poprzednich spotkaniach Pogoń po straconej bramce traciła motywację do dalszej gry, podobnie było i w tym spotkaniu, więc pierwsza bramka ustawiła dalszy przebieg spotkania. GKS nie grał rewelacyjnie, ale utrzymywał przewagę, a mizerne próby ataków Pogoni kończyło się jeszcze przed polem karnym rywali. Pogoń mogła jednak zdobyć bramkę. W 34 minucie strzał Ediego z rzutu wolnego okazał się minimalnie nie celny, a w 42 minucie Grosiki z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. Początek drugiej połowy okazał się pechowy dla piłkarzy Pogoni, z powodu kontuzji boisko musieli opuścić Otavio i Julcimar. Na stadionie nie wiele się działo, aż do 72 minuty, gdy swojej okazji nie wykorzystał Grosiki, co prawda położył on bramkarza, jednak nie zdecydował się na strzał. W 76 minucie Jarzębowski oddaje silny strzał, jednak ładną interwencją popisuje się Judkowiak. Chwilę później musiał jednak wyciągać piłkę z siatki. Na dźwięk gwizdka, jak się okazało któregoś z kibiców, stanęła większość piłkarzy na boisku poza Nowakiem, który pokonuje zaskoczonego Judkowiaka. Oprócz wyśmienitej okazji Lilo z 84 minuty do końca spotkania nie wiele się dało. Pogoń przegrała kolejny mecz, a Bełchatów pomimo wygranej nie zdobył tytułu Mistrza Polski. (źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński)
Minutówka:
Przed meczem:
Zawodnicy Pogoni wychodzą na murawę w pomarańczowych koszulkach z napisem "Miedziak grabarzem Pogoni". Witamy ze stadionu szczecińskiej Pogoni. Na boisku znajduje się podium - jednak nie jest ono przygotowane dla piłkarzy Pogoni z okacji spadku do II ligi - a dla drużyny GKS-u Bełchatów, która może dzisiaj zdobyć Mistrzostwo Polski.
Zapowiedź meczu
Przed nami ostatnia kolejka Orange Ekstraklasy, po której Pogoń Szczecin żegna się z pierwszą ligą. Rywalem „Portowców” będzie drużyna GKS-u Bełchatów, która z Zagłębiem Lubin walczy o tytuł Mistrza Polski. W ostatnim pojedynku w Szczecinie w październiku 2005 roku w pojedynku obu drużyn był bezbramkowy remis. GKS Bełchatów po 29. kolejkach zajmuje w tabeli drugą pozycję z dorobkiem 58 punktów. Bełchatowianie w ostatniej kolejce stracili przewodnictwo w Orange Ekstraklasie doznając porażki u siebie z Wisłą Kraków (1:2). Potknięcie to wykorzystali piłkarze Zagłębia Lubin, którzy pokonali Widzew Łódź (4:2). Lubinianie mają teraz jeden punkt więcej od GKS-u i muszą wygrać w Warszawie z Legią, aby świętować zdobycie tytułu mistrzowskiego. Nikt nie przypuszcza, że podopieczni trenera Oresta Lenczyka mogą stracić w Szczecinie punkty z zespołem, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i żegna się z ligą. Bełchatowianie mają na swoim koncie 18 zwycięstw i największą ilość strzelonych bramek pośród drużyn ekstraklasy. Sztuka ta udało im się 61 razy. GKS doznał dotychczas siedem porażek, dwie na własnym boisku i pięć na wyjeździe. Przeciwko Pogoni nie zagra Edward Cecot, który pauzować będzie za żółte kartki. W Pogoni tradycyjnie jak to ma miejsce od kilkunastu dni zamiast czysto sportowych informacji dowiadujemy się kto ewentualnie chce kupić akcje Spółki, czy zespół będzie grał w drugiej lidze w Szczecinie i co niedobrego dzieje się w drużynie. A to strajkują Brazylijczycy, którym klub zalega z wejściówkami za mecze, to prezes Miedziak oskarża polskich piłkarzy o sprzedanie meczu z Bełchatowem, w końcu nasyła na trenera Baniaka policje żeby go przebadała alkomatem na zawartość alkoholu. Pojawiły się też informacje, że prezes klubu prowadził rozmowy, aby dzisiejsze spotkanie rozegrane zostało na boisku rywala. Mimo, że Pogoń jest gospodarzem meczu to mało brakowało, aby piłkarze dopiero dziś przyjechali do Szczecina i prosto z autokaru wybiegli na murawę stadionu. Tak się jednak niestało i całej kadrze udało się wyjechać wczoraj z Gutowa do Pyrzyc. Tam przenocowali i dziś pojawią się w naszym mieście. W autokarze znaleźli się wszyscy zawodnicy włącznie z Brazylijczykami, którzy nie byli brani pod uwagę we wtorkowym meczu w Grodzisku Wlkp. z Groclinem. Wczoraj także Miedziak zaproponował Baniakowi rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron na co ten drugi nie przystał. Tak w krótkich słowach można streścić tą tragikomedię jaka dzieje się w klubie zarządzanym przez niekompetentnego prezesa. Oczywiście dzieje się to pod nadzorem Antoniego Ptaka, który ponoć nie interesuje się już losami Pogoni. Dziś niewiadomo na jak długo żegnamy się z Orange Ekstraklasą. Na pożegnanie to jak twierdzi większość obserwatorów zasłużyli sobie nie tylko piłkarze, którzy byli słabsi od innych zespołów, ale także działacze, których za swoją działalność trudno umiejscowić w jakiejkolwiek lidze. Kibice, którzy dziś pojawią się na Twardowskiego będą się emocjonować nie grą swoich piłkarzy a wynikiem, jaki osiągnie rywal i czy Zagłębiu Lubin uda się wygrać w Warszawie. Jak zapowiedział organizator rozgrywek dziś nastąpi wręczenie trofeum drużynie, która zajmie pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Jeśli będzie to drużyna z Bełchatowa to będziemy świadkami koronacji Mistrza Polski. Będzie więc na co popatrzeć.... (źródło: js) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||