| 
	
	
 
	Waldemar Grzanka: O mojej obecnej sytuacji zadecydował mecz w Płocku
 
	Rozmowa z Waldemarem Grzanką, bramkarzem, z którym Pogoń rozstanie się w grudniu.  
Spakowany? - Jeszcze nie. Jeszcze nie zostałeś poinformowany oficjalnie, że klub nie widzi Ciebie w składzie od stycznia? - Słyszałem o takiej woli klubu, ale oficjalnie nic mi nie przedstawiono. Nie ma jednak sensu udawać, że nic się nie dzieje. Głosy o rozstaniu docierają do mnie i wkrótce moja sytuacja pewnie się wyjaśni. To twoje trzecie podejście do Pogoni i trzecie nieudane (przy dwóch pierwszych Grzanka trenował z zespołem, lecz nie podpisał kontraktu z klubem). - Bo ja wiem czy nieudane? O mojej obecnej sytuacji zadecydował mecz w Płocku, który mi nie wyszedł. Puściłeś trzy gole. - Ponoszę odpowiedzialność za pierwszy, więc nie tylko ja zawaliłem Płock. Po tym meczu zostałem wykluczony z kadry i musiałem wrócić do Szczecina. Dziwnym sposobem nie wszystkich w klubie rozlicza się z błędów. Mnie z każdego, niektórych z żadnego. Tydzień przed Płockiem grałem z GKS-em i pomogłem drużynie. Nastroje wokół mnie były inne. Szukasz już nowego klubu? - Mam kilka pomysłów, ale ciężko jest szybko znaleźć nowy klub. Jeśli nie znajdę, pewnie zakończę karierę. A chciałbym znaleźć coś na dłuższy czas, bo ostatnio zmieniam pracodawcę co pół roku i mam już dość tej tułaczki. 
	Rozmawiał: - 
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: czwartek, 25 listopada 2004 r. Dodał: -  | 
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line  | 
		redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||||