| 
	
	
 
	Chańko: „nie fair postąpił trener Edward Lorens”
 
	Jacek Chańko był zawodnikiem Stomilu, Werderu Brema i Pogoni. Wczoraj o godzinie 16.55 odleciał z warszawskiego Okęcia do Amsterdamu, na zgrupowanie beniaminka ligi Izraela, zespołu Kiryat Gat. 
- Gdzie dotychczas przygotowywał się pan do sezonu? - Byłem przez tydzień w Izraelu, brałem też udział w zajęciach olsztyńskiego Stomilu. Jestem chyba w niezłej dyspozycji. - Wyjeżdżając przed dwoma laty do Werderu Brema chyba inaczej widział pan swoją przyszłą karierę? - Cóż, każdy szkoleniowiec ma własne koncepcje. Mnie akurat zabrakło trochę szczęścia. Ale chociaż nie miałem okazji poznać dobrze smaku Bundesligi - nie uważam czasu spędzonego w Werderze za stracony. Nabrałem wiele doświadczeń, zobaczyłem jak wygląda w pełni profesjonalny futbol. W Niemczech właściwie każdy trening przypomina twardą walkę o ligowe punkty. Nikt się nie oszczędza, jest bardzo ostra rywalizacja. - Po przejściu do szczecińskiej Pogoni - wbrew oczekiwaniom - karta się jednak nie odwróciła. Dlaczego? - Moim zdaniem nie fair postąpił trener Edward Lorens. Gdybym wiedział, że nie będę u niego grał - z pewnością poczekałbym w Bremie jeszcze pół roku na wygaśnięcie kontraktu. A tak wciąż nie mogę wyegzekwować od Pogoni pieniędzy za trzymiesięczny okres. - Podobno w podróży do Holandii miał wam towarzyszyć jeszcze ktoś trzeci. Słyszeliśmy nazwisko Roberta Dymkowskiego. - Mamy tylko dwa bilety i na nikogo już nie czekamy. 
	Rozmawiał: - 
Źródło: Przegląd Sportowy Data: środa, 18 lipca 2001 r. Dodał: JuN  | 
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line  | 
		redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||||