|
Grzegorz Matlak: Chciałem zrobić wejście Smoka
Rozmowa z Grzegorzem Matlakiem lewym obrońcą Pogoni Szczecin.
Czy jesteście zadowoleni z remisu? - Na własnym boisku remis nie jest odbierany jako dobry wynik. Tym bardziej, że przychodzi dobra publiczność, która robi odpowiednią oprawę. Muszę jednak przyznać szczerze, że cieszę się z tego remisu. Górnik był niezwykle wymagającym rywalem, a my nie byliśmy w najlepszej formie. Wystąpiliście pod wodzą nowego trenera? - Nie można na to patrzeć tak, że przyszedł trener Panik i od razu zaczęliśmy remisować, tak jak wiosną. Panik wrócił trzy dni przed meczem. A ja jeszcze nie słyszałem o takim szkoleniowcu, co przez trzy dni osiągał mistrzostwo świata. Jestem optymistą. Przed nami dwa tygodnie przerwy i spokojnej pracy. Z pewnością wpływ na wynik miało to, że od ostatniego pobytu trenera Panika przyszło trochę nowych zawodników. Każdy gra trochę inaczej, a część z nich nie potrafi się odnaleźć. Dlatego dajmy temu zespołowi trochę czasu. Nie od razu Kraków zbudowano. Trzeba najpierw postawić fundament. Defensywa zrobiła tylko jeden błąd. To o wiele lepiej, niż ostatnio we Wronkach. Miałeś miesiąc przerwy, a tymczasem na boisku nie było widać żadnych zaległości? - Cieszę się, że kondycyjnie wytrzymałem. Chciałem zrobić "Wejście Smoka" i zdobyć gola, ale się nie udało. Dobrze wyglądała twoja współpraca z Grzelakiem na lewej stronie? - Jak zwykle. Bardzo dobrze nam się grało. To chyba nie pierwszy mecz, kiedy nasza lewa strona sprawia wiele problemu przeciwnikom. Jestem zadowolony ze współpracy z Rafałem.
Rozmawiał: Przemysław Sas
Źródło: Głos Szczeciński Data: poniedziałek, 26 września 2005 r. Dodał: dejvi |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||