|
Michał Łabędzki: Jesteśmy od grania
Rozmowa z Michałem Łabędzkim, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
Jak czułeś się grając przed tygodniem mecz w czwartoligowych rezerwach? - W ostatnich meczach pierwszej ligi grałem tylko końcówki i wspólnie z trenerem doszliśmy do wniosku, że przydałoby mi się rozegranie całego spotkania w rezerwach, aby nie wypaść z rytmu. Czułem się dobrze, choć można powiedzieć, że… trochę staro, bo reszta chłopaków w ekipie jest dużo ode mnie młodsza. Koledzy z drugiego zespołu miło mnie jednak zaskoczyli dobrą grą. Myślę, że korzystnie dla nich byłoby, gdyby w każdym meczu w Szczecinie wspomógł ich jakiś piłkarz z pierwszej drużyny. W pierwszym składzie jest teraz duża konkurencja? - Tak, na pewno. To dobrze, bo konkurencja powinna być na każdej pozycji, nie tylko mojej. Jeśli przy tym jakiś zawodnik prezentuje w danym momencie słabszą formę, powinien usiąść na ławce. Ja zagrałem słabszy mecz z Legią i teraz muszę znów przebijać się do pierwszego składu. To naturalne. Co będzie jeśli przez dłuższy czas nie będziesz grał w podstawowym składzie? - W takim wypadku myślę, że pójdę porozmawiać z trenerem Panikiem o mojej przydatności do drużyny. Jeśli nie będzie perspektywy przebicia się do pierwszego składu, wówczas być może będę musiał poszukać sobie innego klubu. Występy w czwartej lidze to na pewno nie jest dobry pomysł na dłuższy czas. Nie po to tyle gram w piłkę by spaść z pierwszej ligi o trzy klasy niżej. Może spróbujesz grać na innych pozycjach? - Grałem już na przykład na lewej obronie. Jednak najlepiej czuję się jako defensywny pomocnik. Jaki wpływ na piłkarzy mają sprawy między klubem i miastem? - Póki co nie odczuwamy żadnych problemów, wszystko w klubie jest dobrze poukładane. Zobaczymy jak to będzie później, ufam jednak panu Antoniemu Ptakowi i sądzę, że wszystko będzie w porządku. Zgodzisz się, że wasze szatnie są w fatalnym stanie? - Faktycznie budynek nam się trochę rozpada, ale póki co nie kapie nam na głowę, a w kranach mamy ciepłą wodę. Jesteśmy od grania i nie zajmujemy się takim sprawami. Jakie nastroje panują w drużynie przed zbliżającym się meczem z Groclinem? - Dwóch naszych zawodników (Kaźmierczak i Trałka) wyjechało na zgrupowanie reprezentacji, jest też kilka kontuzji. Myślę, że dobrze zrobi nam obecna przerwa w rozgrywkach.
Rozmawiał: Michał Sarosiek
Źródło: Głos Szczeciński Data: poniedziałek, 10 października 2005 r. Dodał: js |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||