|
Miłosz Stępiński: Pogoń nie może dać się zepchnąć do obrony
Rozmowa z Miłoszem Stępińskim, szefem banku informacji Pogoni.
Czy Groclin to nadal mocny zespół? - Tak, choć na pewno nie w obliczu znacznie lepszej ligi, jaką jest Ligue 1 - przekonaliśmy się o tym boleśnie podczas meczu Pucharu UEFA Groclin - Lens. Na polskie warunki jednak drużyna z Grodziska jest mocna. Analizowaliśmy kilka ich meczów i znamy silne strony najbliższego przeciwnika. Co jest największą siłą Groclinu? - Zdecydowanie gra skrzydłami. Do tego dochodzą dwaj szybcy ofensywnie nastawieni zawodnicy: Ślusarski i Rocki. W kadrze na mecz ma też być powracający po kontuzji Marcin Zając, który grał już w ostatnim sparingu grodziszczan przez 70 minut. Groclin gra cały mecz pressingiem. Piłkarze tej drużyny nie przetrzymują przy tym piłki - prezentują szybkie wymiany podań i kombinacyjne akcje. Świetnie przeprowadzają też kontry. Obrona Pogoni nie może pozwolić sobie na "przyśnięcie" nawet na chwilę. Grodziszczanie nie mają problemów kadrowych? - Jedynym istotnym jest fakt, że pauzować za nadmiar żółtych kartek muszą obrońcy - Mico Vranjes i Pance Kumbev. Tak naprawdę Vranjes nie ma wartościowego zmiennika - wszyscy pozostali defensorzy są za wysocy, aby grali na boku. To może spowodować, że Groclin nie zagra typowym dla siebie ustawieniem 4-4-2, tylko 3-5-2. Jakie znaczenie ma porażka Groclinu z Odrą tuż po meczu z Lens? - Myślę, że to tylko wypadek przy pracy. Polskie drużyny nie są przyzwyczajone do grania dwóch ważnych meczów w tygodniu i stąd problemy naszych pucharowiczów. Po odpadnięciu z pucharu UEFA Groclin ma tylko jeden cel - ligę i na pewno będzie notował dobre występy. Spodziewam się jednak pewnych roszad w składzie Groclinu po meczu w Wodzisławiu - głównie myślę tu o grze Adriana Sikory i Vlade Lazarevskiego od pierwszej minuty. Bardzo dobre spotkanie z Odrą rozegrał natomiast w bramce zmiennik kontuzjowanego Sebastiana Przyrowskiego - Aleksander Ptak i nie wiadomo, na kogo z tej dwójki zdecyduje się Radolsky. Mecze w Grodzisku zazwyczaj są atrakcyjne dla widzów. - Faktycznie - wynika to właśnie z ofensywnej, szybkiej gry gospodarzy. Pogoń nie może dać się zepchnąć do obrony. Niektórzy zawodnicy Groclinu choć grają szybko i walecznie, to nie prezentują dużych umiejętności technicznych. Tak jest z Markiem Sokołowskim, który powinien wystąpić w obronie, czy nawet z Piotrem Rockim.
Rozmawiał: Michał Sarosiek
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: sobota, 15 października 2005 r. Dodał: dejvi |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||