| 
	
	
 
	Rozmowa z Dariuszem DĽwigał±
 
	Pomocnik Pogoni w trzecim meczu z rzędu zdobywa gola z rzutu wolnego. Tym razem jego bramka dała Pogoni zwycięstwo nad Dyskoboli±. 
- Czy masz już patent na zdobywanie bramek z rzutów wolnych? - Nie wiem, ale może odpowiem w ten sposób. Jeden z trenerów grup młodzieżowych dostawał od swoich podopiecznych mnóstwo pytań typu - jak on to robi. Zaprosiłem ich na dzisiejszy mecz i cieszę się, że mogli zobaczyć mój strzał. Cieszę się, że moja bramka dała nam trzy punkty. - W pamięci mieli¶cie chyba niedawny mecz z Fylkirem? - To prawda. Każdy mecz trzeba wybiegać. W lidze nie ma już frajerów. Zwycięstwo było nam potrzebne i w może w ten sposób odbudujemy się psychicznie. Do mnie jeszcze nie dociera, że odpadli¶my z pucharu UEFA, ale musimy o tym blamażu jak najszybciej zapomnieć. - Trenerem Groclinu jest Edward Lorens. Czy obawiali¶cie się, że wasz były szkoleniowiec przygotował w zwi±zku z tym meczem jak±¶ specjaln± taktykę? - Groclin wysoko postawił nam dzisiaj poprzeczkę a Edward Lorens jest jednym z najlepszych trenerów w kraju. Na pewno chciał wygrać w Szczecinie. Na dzień dzisiejszy to my jeste¶my piłkarsko lepszym zespołem i udowodnili¶my to na boisku. 
	Rozmawiał: - 
¬ródło: Gazeta Wyborcza Data: poniedziałek, 27 sierpnia 2001 r. Dodał: JuN  | 
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line  | 
		redakcja | współpraca | ochrona prywatno¶ci | |||||||