|
środa, 13 sierpnia 2008 r., godz: 07:18
Cztery punkty i 10. pozycja w tabeli. Wyniki dotychczasowych spotkań Pogoni na razie nie zachwycają.
Nie ma jeszcze co załamywać rąk z powodu straty punktów w Kluczborku (1:3) oraz Żaganiu (0:0). Jest to przecież dopiero początek ligi, a poza tym do I ligi nie awansuje tylko jeden najlepszy zespół, ale nawet trzeci w kolejności w ligowej klasyfikacji ma na to szansę. Trzy miasta w siedem dni Co poza tym może tłumaczyć portowców? Fakt, że zaczęli ligę aż od trzech meczów wyjazdowych. Pogoń w przeciągu siedmiu dni odwiedziła trzy miasta, więc mogło pojawić się małe zmęczenie wynikające z trudów podróży. Wygrali co prawda w Koronowie z Victorią, ale był to słaby mecz w ich wykonaniu, a zwycięstwo wywalczyli dopiero w samej końcówce.Co jednak nie powinno tłumaczyć piłkarzy Pogoni? Chyba na początku fakt, że są uznawani za jednych z głównych faworytów do awansu na zaplecze ekstraklasy i takie wpadki jak remis ze słabymi Czarnymi Żagań nie powinny się im przytrafić. Zmęczenie? Cóż, być może miało wpływ na pojedynki w Kluczborku czy Żaganiu, ale z drugiej strony, po to portowcy dysponują tak wyrównaną, silną i dość sporą kadrą, by wymówki zmęczenia nie można było używać. Co może dać wlać trochę optymizmu w szeregi Pogoni, a przede wszystkim w serca fanów portowców, którzy już zaczynają powątpiewać w możliwość awansu z II ligi? Chyba fakt, że drużyna miała rzeczywiście mało czasu na lepsze zgranie się. Przyjedzie Zawisza Ze spotkania na spotkanie wszystko powinno wyglądać coraz lepiej. Poza tym już w sobotę Pogoń zainauguruje ligę na własnym obiekcie i to nie z byle kim, bo z Zawiszą Bydgoszcz, uznanym klubem na krajowym podwórku. Chyba właśnie tego w tym momencie brakuje portowcom. Zwycięstwa przed własną publicznością, wspólnej radości z kibicami. Kiedy po meczu w Koronowie do "klatki" fanów gości podeszli piłkarze szczecińskiego zespołu by podziękować za doping i przyjazd na mecz, obrazek był wręcz budujący. Po raz pierwszy to zawodnicy Pogoni skandowali: "Kto wygrał mecz?", a kibice odkrzykiwali: "Pogoń". Właśnie na to liczą również w sobotę w portowym klubie. Liczą, że kibice nie zrażą się tym niemrawym początkiem ligi, że przyjdą na stadion w sile ponad przynajmniej 7 tysięcy widzów. Czy są to pobożne życzenia? Być może. Niektórzy sympatycy Pogoni nadal zarzekają się, że na drugoligowy zespół nie będą przychodzić, bo mogli przecież teraz oglądać w ich mieście ekstraklasę. Trener Mariusz Kuras wspominał niedawno, że na spotkaniach z kibicami, czy meczach kontrolnych cały czas widzi te same twarze. Sprawmy by w sobotę szkoleniowiec portowców zobaczył tylu fanów, że nie będzie w stanie rozpoznać pojedynczych osób, a jego drużyna upora się z Zawiszą i wszystko w Szczecinie wróci na właściwe tory. źródło: Głos Szczeciński/Maurycy Brzykcy js
Daniel-81 14 sierpnia 2008 r., godz: 10:42
6portowiec To idź teraz do dermatologa, bo całe otoczenie zarazisz swymi zajadami. Mam nadzieję, że na stadionie Cię nie będzie i tego tajemniczego choróbska nie będziesz roznosił:P
6portowiec 13 sierpnia 2008 r., godz: 20:18
Przyjedzie Zawisza. "Będzie to pojedynek drużyn, które są faworytami do awansu do I ligi." - zwlaszcza Pogoni . Dostalem zajadow ze smiechu !!!
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||