|
poniedziałek, 1 września 2008 r., godz: 13:11
Rozmowa z Robertem Binkowskim, bramkarzem Pogoni.
Debiutowałeś w Pogoni i to był pechowy debiut... - No, niestety. Przegraliśmy 1:2, choć mieliśmy kilka okazji, by wyrównać czy nawet strzelić zwycięską bramkę. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji. Graliście bez wigoru. - Może nie tak. Biegaliśmy, staraliśmy się, mieliśmy okazje bramkowe. Tyle, że je zmarnowaliśmy, a kto nie strzela - przegrywa. Przy pierwszym golu Miedzi była szansa na obronę? - Trudno mi to ocenić. Dobre dośrodkowanie, gościu wyskoczył, dziubnął mi na 5. metrze i ciężko było jakoś zareagować. Nie zdążyłem. Druga? - Wyszedł sam na sam ze mną i wykorzystał okazję. Prosta okazja dla napastnika. Jak oceni pan swój występ? - Nie mogę ocenić go pozytywnie, bo przegraliśmy. Może i nie popełniłem wielu błędów, ale nie ma co siebie chwalić po porażce. W następnych meczach musi być lepiej, bo gorzej nie może już być. foto: Pogoń On-Line/Krzysq; Robert Binkowski źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski Plum
bartex 1 września 2008 r., godz: 13:24
Po pierwsze nie stracic bramki,po drugie strzelic!
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||