|
poniedziałek, 1 września 2008 r., godz: 14:38
Rozmowa z Markiem Kowalem, napastnikiem Pogoni.
Przegraliście drugi mecz z rządu, co się z wami dzieje? - Nie wiem, naprawdę trudno jest mi nawet zagadywać, skąd ta nasza słabsza dyspozycja. Mamy do przerwy wynik 1: 1, a tu za chwilę rywale strzelają nam dość łatwego drugiego gola i znów na początku drugiej połowy. Dość dużo w waszej grze niedokładności. Brakuje także ostatniego podania, a to przecież najważniejsze. - No dokładnie tak jest. Kilka razy mieliśmy przecież okazję na zdobycie gola, ale brakuje precyzji. W końcówce meczu mieliśmy kilka rajdów na lewej flance, ale dośrodkowania są albo za dalekie, albo za bliskie, albo trafiają do rywali. Musimy popracować nad stałymi fragmentami gry, bo ewidentnie ten element u nas szwankuje. Słusznie sędzia podyktował rzut karny dla Pogoni? - Myślę, że trochę pochopnie. Ty byłeś wyznaczony do strzelania rzutu karnego? - W zasadzie nie, ale u nas nie mamy wyznaczonego zawodnika do wykonywania jedenastek. Piłkę do rąk bierze ten, który najbardziej czuje się na siłach, dziś byłem to ja. Cieszę się, że się nie pomyliłem. foto: Pogoń On-Line/Krzysq; Marek Kowal źródło: Głos Szczeciński/Maurycy Brzykcy Plum
radeus 1 września 2008 r., godz: 21:16
kowal zdaj soebie sprawe ze ty grac nie potrafisz i zmien klub na jakis bardziej do ciebei podobny np-odrzanka radziszewo potrzebuje wzmocnien a nie tutaj swirujesz gwiazdora z wywiadami tata na warszewie chodzi i opowiada jakiego to ma synka gwiazdora proponuje wode niegazowana bo zle ci działa na dekielek!
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||