|
wtorek, 2 września 2008 r., godz: 22:42
Rozmowa z Tomaszem Parzym, pomocnikeim Pogoni.
Czego brakuje drużynie, by zaczęła wygrywać? - Brakuje bramek! Gdybyśmy wykorzystywali sytuacje i trafiali do siatki, byłyby zwycięstwa. Dlaczego nasza gra nie wygląda tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, nie wiem. Na pewno potrafimy więcej, niż pokazaliśmy dotychczas i musimy to potwierdzić już w meczu z Jarotą. Trzeba zakasać rękawy, pracować na treningach i w każdym spotkaniu walczyć o zwycięstwo. Dlaczego teoretycznie dużo słabsze zespoły odbierają wam punkty? - Wiadomo, że wszyscy grają przeciwko nam bardzo ostrożnie, bronią w dziesięciu na swojej połowie, atakują tylko z kontrataku. A jak strzelą bramkę, grają na czas, przerywają wszystkie nasze akcje faulami. Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak często faulowany, jak w meczu z Miedzią. Ale też trudno mieć pretensje do rywali, że szukają na nas sposobu. Musimy po prostu sobie z tym poradzić. Warto jednak zwrócić na to uwagę, że zespół, który zagrał najlepszą piłkę, czyli Zawisza Bydgoszcz, przegrał z nami aż 0-3. Z tymi słabszymi się męczymy. Kiepskie wyniki nie popsuły atmosfery w drużynie? Z Miedzią nie graliście jak dobrze rozumiejący się kolektyw. - Mimo dwóch ostatnich porażek atmosfera jest OK. Nikt się na nikogo nie boczy, nie ma pretensji, że ten czy inny zawodnik popełnił błąd, zagrał słabiej. Stanowimy drużynę i wierzymy w swoje umiejętności. Nie ma sensu rozpamiętywać porażek, myślimy o meczu, który przed nami. Trzeba wygrać. źródło: gazeta.pl/Tomasz Maciejewski Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||