|
wtorek, 9 września 2008 r., godz: 21:13
Rozmowa z Pawłem Posmykiem, napastnikiem Pogoni Szczecin.
Była szansa na więcej, ale chociaż jeden punkt na wyjeździe to zawsze coś… - No pewnie, jest to punkt zdobyty na wyjeździe. Jednak wszyscy, którzy byli na meczu to z pewnością nie są zadowoleni z takiego wyniku, bo mogliśmy przywieźć z Częstochowy trzy punkty. Mieliśmy tyle okazji do zdobycia bramki, że naprawdę w żadnym poprzednim meczu tyle nie mieliśmy. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Był to mecz walki, tego nie można nikomu odmówić, chłopcy walczyli i oddawali z siebie wszystko co mogą z siebie dać. Myślę, że jeden punkt jest jak najbardziej cenny. Gra w drugiej połowie wyglądała gorzej, przez upał, który dawał się we znaki? - No tak, człowiek jest tylko człowiekiem i nawet ludzie na trybunach mieli problem, żeby wysiedzieć w tym słońcu 90 minut, a co dopiero biegać po boisku. Oczywiście, nie ma się tu czym usprawiedliwiać. Gramy i trenujemy w podobnych warunkach większość spotkań, ale z pewnością było ciężko. Dodatkowo graliśmy mecze w środę i sobotę – to się nawarstwia i dziś było to widać. Najważniejsze jest to, że zespół walczy i zostawia zdrowie na boisku. Do przełamania się zabrakło dziś nie wiele – trafiłeś w porzeczkę… - Tak to prawda. Z Rakowem zagrałem w nieco innej roli – trochę cofnięty środkowy napastnik i dopiero w akcjach ofensywnych naszego zespołu wychodziłem do przodu. Myślę, że fajnie to wyglądał. Rzeczywiście dobra wrzutka Czarka Przewoźniaka z lewej strony, idealna piłka- wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, a pech tak chciał i skończyło się na trafieniu w poprzeczkę. Skąd zmiana numeru na koszulce? Na przełamanie? - Być może… 4 to numer, który nie bardzo mi się podobał, chociaż nie przywiązuje większej wagi do takich rzeczy. Była możliwość to zmieniłem go na 28. Elana Toruń to rywal, którego należy się obawiać? - Jest to zespół, który już jakiś czas gra na tym poziomie rozgrywek, ale nie możemy patrzeć na to czy przyjeżdża Elana, czy Zagłębie Sosnowiec. Musimy w końcu zacząć regularnie zdobywać punkty u siebie, jak i na wyjeździe. Myślę, że z takim nastawieniem będziemy wychodzić na każde nasze następne spotkanie. Interesuje nas tylko pełna pula i tego będziemy się trzymać. Po tych meczach u siebie dogonimy czołówkę tabeli? - Myślę, że tak. W meczach u siebie powinno pójść nam zdecydowanie łatwiej. Nie zapominajmy jeszcze, że mamy zaległe spotkanie, także jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, to wydaje mi się, że na koniec września wszyscy będziemy się cieszyli z dobrej pozycji zespołu w tabeli. foto: Pogoń On-Line/Cob; Paweł Posmyk źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||