|
poniedziałek, 15 września 2008 r., godz: 11:39
Rozmowa z Pawłem Posmykiem, napastnikiem Pogoni.
Co można powiedzieć o takim meczu w waszym wykonaniu? - Chyba wszyscy, którzy byli na meczu widzieli, że nie było to dobre spotkanie. Po pierwsze nie można tracić gola na własnym boisku już w pierwszej minucie. To ustawia mecz. Później wszystkie założenia taktyczne biorą w łeb. Zespół gości przyjeżdża strzela bramkę i cofa się. Elana bardzo mądrze wyprowadzała kontry, my niestety już nie mogliśmy i nie potrafiliśmy. Pogoń przegrywa całe spotkanie, a bramkarz rywali nawet się nie spocił w bramce. - To prawda. Nasza gra wyglądała jak bicie głową w mur. Przeanalizujemy sobie szybko ten mecz i powiemy sobie męskie słowa w szatni. Czas byśmy wyciągnęli wnioski i dali z siebie jeszcze więcej niż dajemy. Na pewno każdy z zawodników zostawił dziś serce na boisku i chciał ten mecz wygrać. Perspektywa awansu do I ligi oddala się. - Myślę, że jeszcze za wcześnie by tak twierdzić. Na pewno nie jest kolorowo w tym momencie, ale proszę spojrzeć na sezony wstecz III ligi. Te rozgrywki są trudne. Zespoły, które przegrywały sporo spotkać, później spisują się lepiej. Każda kolejka przynosi sporo niespodzianek i nie można z góry powiedzieć który zespół jest faworytem do awansu, a który nie. foto: Pogoń On-Line/Cob; Paweł Posmyk źródło: Głos Szczeciński/ Maurycy Brzykcy Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||