Podsumowanie sparingów: Dwóch zostaje

Na piątkowej konferencji prasowej podsumowano zakończony właśnie okres roztrenowania, podczas którego rozegrano trzy sparingi i przetestowano liczną grupę piłkarzy.
 - Końcówka okresu roztrenowania zbiegła się z rozegraniem trzech gier kontrolnych. Nie wynik był w ich istotny, a możliwość przejrzenia sobie piłkarzy, których sami wypatrzyliśmy, bądź ktoś nam polecił – powiedział Piotr Mandrysz, trener Pogoni.
 - Była to dość szeroka grupa zawodników, z których po trzech grach myślę, że tylko dwóch ma szansę ewentualnie tutaj zostać. Jest to lewy pomocnik Piotr Dutkiewicz z Czarnych Żagań i młodzieżowiec Gwarka Zabrze Damian Sieniawski, król strzelców kończącej się rundy. Z tymi dwoma piłkarzami będziemy rozmawiać i mam nadzieję, uda się nam ich pozyskać w celu poszerzenia i podniesienia jakości kadry – kontynuował pierwszy trener Dumy Pomorza.
Co z pozostałymi testowanymi piłkarzami? Nie zobaczy ich już w Szczecinie, gdyż zdaniem trenera Mandrysza nie reprezentują odpowiedniego poziomu. Nie oznacza to jednak, że to koniec wzmocnień.
 - To dopiero początek. Najbliższe dni, może tygodnie przyniosą inne, oczekiwane przez nas wzmocnienia. Tych dwóch zawodników traktuje jako uzupełnienie składu – dodał Piotr Mandrysz.
Piątkowy sparing zakończył okres roztrenowania. Od 7 grudnia do 6 stycznia piłkarze przebywać będą na urlopach. Każdy z nich dostał od trenera indywidualne zadania do wykonania. Po kilku dniach treningów na własnych obiektach Portowcy wyjadą na obóz do Ośrodka „Sandra” w Pogorzelicy. Po powrocie rozpocznie się drugi etap przygotowań, podczas którego rozegranych zostanie dziesięć gier kontrolnych. Z Pogonią zmierzą się min. Korona Kielce, czy kadra Lecha Poznań występująca w Młodzieżowej Ekstraklasie.
 - Myślę, że mamy niezłych sparingpartnerów, którzy pozwolą nam dobrze przygotować się do rozgrywek i skutecznie włączyć się do walki o upragniony awans do pierwszej ligi – zakończył szkoleniowiec Pogoni.

Komentarze

bartex    8 grudnia 2008 r., godz: 10:39

No na ławke to oni sie nadają....