Obietnice i odszkodowanie

Piotr Krzystek obiecywał dwa lata temu, że w roku 2011 gotowy będzie nowy stadion piłkarski w Dąbiu. Wielu w to uwierzyło, gdyż trudno było się spodziewać, że polityk popierany przez poważną partię w tak jaskrawy sposób zechce wprowadzić w błąd lokalną społeczność.
Kilka lat wcześniej Piotr Krzystek był zastępcą Wojciecha Jurczyka w zarządzie miasta. To głównie z inicjatywy ówczesnego zastępcy storpedowano rozmowy miasta z Lesem Gondorem odnośnie wydzierżawienia terenów wokół stadionu Pogoni, choć wcześniej Gondor miał na piśmie obiecane przekazanie gruntów po nowych wyborach.
To był początek końca Pogoni, która znalazła się na peryferiach polskiego sportu. To była też zapowiedź sądowego procesu o odszkodowanie, które miasto z kretesem przegrało, ale do dziś nie zamierza płacić poszkodowanemu. Są to olbrzymie kwoty, a rosną jeszcze większe odsetki z każdym dniem. Dokładnie siedem tysięcy złotych dziennie!
Przed wyborami Piotr Krzystek nie chciał słuchać nikogo, bo wolał używać popularnych haseł, które doprowadziły go na sam szczyt lokalnej polityki. Za dwa lata będzie musiał się jednak wytłumaczyć nie tylko ze stadionu, ale też z potężnego odszkodowania, za które jest odpowiedzialny.
Wielu politykom wydaje się jeszcze, że wystarczą puste hasła, a następnie cała seria listów intencyjnych, wykonanych ekspertyz oraz nie popartych faktami wizji, by omamić wyborców. Tak się dzieje w naszym mieście od wielu lat i dlatego nie mamy nie tylko stadionu, ale też hali i prawdziwego basenu.
Kiedyś politycy próbowali wmówić społeczeństwu, że chcą uratować Pogoń dzięki mariażowi z obcym kapitałem. Efekt dziś mamy taki, że klub znalazł się w czwartej lidze, nie mamy żadnego pomysłu na poprawę sportowej infrastruktury, a miasto niedoszłemu inwestorowi musi zapłacić odszkodowanie.
Teraz konsekwencje muszą za to ponosić szczecinianie, a dlaczego omija to osoby za to odpowiedzialne, które prowadziły negocjacje, zrywały je i naraziły miasto na społeczny niebyt?

Komentarze

djbobo   25 stycznia 2009 r., godz: 13:50

ta demonstracja przed urzędem nie jest złym pomysłem - ale na wiosnę, zeby przyszło sporo ludzi

maciek42na   25 stycznia 2009 r., godz: 13:18

WOJCIECH JURCZYK??? A NIE MANIEK - MARIAN JURCZYK??

77   25 stycznia 2009 r., godz: 12:16

Może prześcieradłowe stowarzyszenia pokażą Krzystkowi, że źle postąpił nie realizując swoich obietnic wobbec kibiców Pogoni ;)

wierny 1948   22 stycznia 2009 r., godz: 20:53

Ty ''niezbędny'' prezydencie My kibice ci tego nie darujemy !!! Twoja kariera w naszym mieście Szczecin się skończyła !!!

andrew20   22 stycznia 2009 r., godz: 15:34

Krzystek, ty karierowiczu weż się do roboty bo narazie kontynuujesz dzieło degradacji Szczecina

Talbot   22 stycznia 2009 r., godz: 14:01

Cóż z tego , że nie ma stadionu ? Mamy za to "Pływające Ogrody" stworzone przez ludzi nadużywających dragi . Jest "Stsesttessetin" będzie też "Posgogsoń" .

bohen   22 stycznia 2009 r., godz: 10:50

Po co obiecywac rozne rzeczy ! Wystarczy powiedziec jedno slowo ale zeby bylo prawda a nie wymyslona bajda ! Ludzie pamietajcie zeby juz nigdy nie glosowac na takich ludzi ! Wstydz przynosza miasto ...

Q.   22 stycznia 2009 r., godz: 09:18

Brawo panie Krzystek, brawo. Mi juz na ten temat powoli brakuje slów. Powinna powstac jakas demonstracja manifestacja przeciw Krzystkowi/zarzadu miejskiego, tym którzy sa odpowiedzialni za to (stadion) ze nic sie nie dzieje. Jakby zebralo sie pare tysiecy to media + prasa gwarantowane! I wiekszy nacisk na polityków by byl. Tylko kto takie cos by zoorganizowal ?

Pszczółek   22 stycznia 2009 r., godz: 09:03

Inteligentne teksty w Kurierze nie od Parady... Ten człowiek już niech lepiej nie zabiera głosu w sprawie Pogoni (dał jeden przykład za ptaka)...

... Nawet nie wie, w której Pogoń gra lidze.