|
czwartek, 23 kwietnia 2009 r., godz: 22:50
O kim mowa? Oczywiście o drużynie Rakowa Częstochowa. Cwaniackie zachowanie popłaciło, bowiem to Raków wywiózł ze Szczecina trzy punkty. Niestety zagniło gdzieś piękno futbolu.
Choć Pogoń szybko pierwszą bramkę, jednak na przerwę Portowcy schodzi przy wyniku 2:1. Taki widok na tablicy wyników cieszył piłkarzy z Częstochowy. Nic dziwnego, że chcieli zachować do końca spotkania. Jednak styl w jakim przedłużali czas gry w II połowie był żenujący. Rywale Pogoni co chwila kładli się na boisko symulując faul. Spotkało się to z pomeczową reakcję trenera gości Leszka Ojrzyńskiego: - Dwa razy moim zdaniem piłkarze Pogoni nie zachowali się fair, bo sytuacje były stykowe, może nawet i faulowe, a drużyna gospodarzy grała i nie wybiła piłki – mówił na konferencji trener gości. Taki zarzut spotkał się z reakcją trenera Dumy Pomorza: - Na całym świecie się nie wybija jak przeciwnicy symulują. Cóż, każdy ocenia to na swój sposób – zripostował Piotr Mandrysz. Trudno nie przyznać racji szkoleniowcowi Pogoni. Gra na czas jest może skuteczna i czasem przynosi oczekiwane rezultaty, ale niestety zabija piękno gry w piłkę. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński Plum
bartex 26 kwietnia 2009 r., godz: 15:44
popieram ,to jest w pisane w grę, zresztą nam trudno stwierdzic ,kto symuluje a kto naprawde ucierpiał,drużyna z klasą zawsze gra fair play!A my mamy klasę?
kocek 24 kwietnia 2009 r., godz: 19:33
Nie ma co się dziwić... W takiej samej sytuacji nasi piłkarze pewnie zachowywali by się identycznie...
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||