www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
niedziela, 9 sierpnia 2009 r., godz: 20:23

Piotr Mandrysz, trener Pogoni:
- Było to na pewno spotkanie dobre w naszym wykonaniu, a o pierwszej połowie można nawet powiedzieć, że bardzo dobre. Stworzyliśmy sobie do przerwy kilka doskonałych sytuacji do zdobycia bramki, aż żal, że żadnej nie udało nam się wykorzystać. Po przerwie również mieliśmy sytuacje, ale dzisiaj bohaterem tego spotkania był jeden piłkarz, mam tu na myśli Janickiego, bramkarza zespołu GKP, który bronił pewnie i był zaporą dla nas nie do przejścia. Wiedzieliśmy o tym, że GKP posiada w swoich szeregach bardzo groźny duet napastników i jeden z nich nas, że tak powiem załatwił. Generalnie przez większą część spotkania nasi obrońcy radzili sobie z Traore bardzo dobrze. Dzisiaj wygrał zespół nie lepszy, ale w piłce liczy się to co wpada, a dzisiaj zespół z Gorzowa zdobył bramkę, nam się to nie udało w związku z czym mogę tylko trenerowi gospodarzy pogratulować zwycięstwa.

Adam Topolski, trener GKP: - Na pewno z trenerem Mandryszem zgadzam się w 80 procentach jeżeli chodzi o pierwszą połowę. Rzeczywiście Pogoń nas zaskoczyła, my byliśmy jeszcze w szatni i Pogoń grała bardzo dobre spotkanie, bardzo dobrze operowała piłką i stwarzała sobie sytuacje sam na sam. Uderzenia z drugiej linii były bardzo groźne. Janicki dzisiaj zasłużył na miano najlepszego piłkarza na boisku. Rzeczywiście wyciągał wszystkie piłki i wszystkie dośrodkowania. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy, ale również chciałem nadmienić, że obrona bardzo dobrze grała nie dopuszczając do sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. Troszeczkę przespaliśmy grę w drugiej linii, szczególnie bokami. Traore i Piątkowski źle sobie radzili w pierwszej połowie. W drugiej połowie zupełnie inna gra. Przeprowadziłem rozmowę w szatni i powiedziałem Jakoszczakowi i Kaczorowskiemu, że troszeczkę więcej się od nich wymaga. Zaczęliśmy grać skrzydłami, stworzyliśmy dwie sytuacje bramkowe, gdzie piłka wybijana była z linii bramkowej i były dobitki. Traore zostawiony bez krycia potrafi zdobyć bramkę, ale całą akcję zrobił Kaczorowski. Wynik remisowy byłby sprawiedliwy, ale bardzo się cieszę, że wygraliśmy to spotkanie, bo w pewnym momencie zadecydował pewien zmysł trenerski, gdzie dokonałem nieprzewidywalnych zmian. Wygraliśmy drugie spotkanie, jest się z czego cieszyć, bo wygraliśmy z bardzo dobrze grającym zespołem. Spotkanie stało na dobrym poziomie, trzymało w napięciu i dostarczyło dużo emocji.

     źródło:  PogonOnline.pl/Jarosław Stępski      autor  js


gregor39szczecin   10 sierpnia 2009 r., godz: 11:37

Panie trenerze mając aspiracje na ekstraklase musi pan kopnąć w tyłek chłopaków i bardziej ich zmotywować bo nic z tego nie będzie.Oni powinni trawę gryźć bo za to mają płacone a jak się komuś nie podoba lub nie chce to droga wolna.Powodzenia w następnym meczu.



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności