www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 29 sierpnia 2009 r., godz: 21:49
Szczecińska Pogoń wygrała drugi ligowy mecz w tym sezonie. Gorsi i to bardzo wyraźnie od Dumy Pomorza okazali się zawodnicy Sandecji Nowy Sącz.

W ciągu pierwszej połowy nic nie wskazywało na to, że Portowcy schodzić z murawy będą tacy radośni. Brakowało kibicom składnych akcji i dobrych okazji do zdobycia gola. Na bramkę Marka Kozioła próbował strzelać Maciej Mysiak, ale bramkarz gości zablokował piłce drogę do siatki. Popisać musiał się także Krzysztof Pyskaty i swoje zadanie wypełnił bez zarzutu broniąc uderzenie z bliskiej odległości. W kolejnych minutach oglądać można było strzały z dystansu Piotra Petasza oraz Maksymiliana Rogalskiego, ale żaden z tych strzałów nie był nawet bliski osiągnięcia celu. Najbliżej w pierwszej połowie ucieszenia fanów Dumy Pomorza był obrońca Krzysztof Hrymowicz. Były piłkarz Floty znalazł się w polu karnym, zdołał uderzyć piłkę, ale ta odbiła się od poprzeczki i wyszła poza linię końcową.
Druga połowa znacznie różniła się od pierwszej. Obie drużyny wyszły bardziej zmotywowane i od początku mogliśmy oglądać piłkę na wysokim poziomie. Już pierwsza akcja po przerwie mogła skończyć się bramką. Mikołaj Lebedyński minął bramkarza Sandecji  i znalazł się na wysokości pola karnego. Nie patrząc kto jest w środku oddał strzał, ale chwile potem można było usłyszeć tylko jęk zawodu. Chwile później dwukrotnie na naszą bramkę strzelali zawodnicy biało – czarnych, a futbolówka po jednym ze strzałów odbiła się od słupka. To była jedyna okazja Sandecji do zdobycia gola na stadionie im. Floriana Krygiera. Do końca meczu zawodnicy z Nowego Sącza ograniczali się do blokowania dostępu do swojej bramki, co jednak też przeciętnie im wychodziło. Co prawda strzały Marcina Woźniaka z dystansu oraz Macieja Mysiaka z główki nie znalazły jeszcze drogi do siatki, ale w końcu się udało. W 53 minucie rzut wolny wykonywał Piotr Petasz. Nikt nie zdołał wybić tej piłki i przeleciała ona pod nogami Kozioła. Portowcy nie zamierzali na tym poprzestać i wciąż atakowali. W 60 minucie aktywnego i walecznego Lebedyńskiego zastąpił Piotr Prędota i to właśnie on wykorzystał błąd obrońcy Sandecji, minął bramkarza i strzelił na 2:0. Kibicom i zawodnikom wciąż było mało. Zawodnicy Pogoni widząc słabość rywala atakowała i przyniosło to wymierne skutki. Na kwadrans przed końcem meczu Olgierd Moskalewicz mimo obrońcy „na plecach” z zimną krwią podszedł pod pole karne i pokonał bramkarza gości. W 83 minucie po rzucie rożnym piłka znów trafiła pod nogi Moskalewicza i „Olo” ładnie uderzył z woleja. Po chwili Kozioł po raz kolejny wyciągał piłkę z siatki. Mecz skończył się na okazałym 4:0. Mimo słabej pierwszej połowy Pogoń pokazała klasę miażdżąc rywala w ciągu 45 minut. W drugiej połowie gospodarzom udawało się prawie wszystko i właśnie taką Pogoń – atakującą i ambitną – chcielibyśmy oglądać zawsze.

Bramki:
1:0 Petasz (55)
2:0 Prędota (63)
3:0 Moskalewicz (76)
4:0 Moskalewicz (83)

Składy zespołów:
Pogoń:
Pyskaty, Nowak , Hrymowicz, Mysiak, Woźniak, Rogalski, Koman , Moskalewicz, Petasz ( 86-Pietruszka ), Lebedyński ( 60-Prędota), Dziuba ( 46-Przytuła)
Sandecja: Kozioł, Makuch, Jędrszczyk, Cios, Borovićanin ( 78-Fabianowski), Bębenek
Zawadzki, Stefanik, Gawęcki, Chlipała ( 69-Aleksnader), Cheikh Tidiane ( 65-Jonczyk)

 Zobacz zapis relacji live
 Fotorelacja Pogoń - Sandecja 4:0 [32 zdjęcia - autor Cob]
 Fotorelacja Pogoń - Sandecja 4:0 [42 zdjęcia - autor Marcin Kober]

Wkrótce więcej informacji i fotorelacja.

foto:  Pogoń On-Line/Marcin Kober      źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js


Młot Thora   30 sierpnia 2009 r., godz: 16:05

W pierwszej połowie mieliśmy wiele szczęścia.W drugiej zagraliśmy świetne zawody piłkarze walczyli do końca i to się opłaciło.Teraz 3 mecze,które musimy wygrac żeby miec nadzieje na ekstraklasę.


GrabekMKS   30 sierpnia 2009 r., godz: 14:24

Powiem tak : NA TAKIE MECZE AŻ CHCE SIĘ JEŹDZIĆ
Oby Tak dalej


wierny 1948   29 sierpnia 2009 r., godz: 22:17

Brawo Pogoń !!! wygrana cieszy , ale będąc obiektywnym do przerwy gra mizerna dopiero po przerwie zaangażowanie i ambicja w wykonaniu drużyny dała nam pewne zwycięstwo. Brawo Olo !!! Sandencja była drużyną wymagającą i dlatego ta wygrana bardzo bardzo cieszy.Do boju Portowcy !!!



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności