|
niedziela, 30 sierpnia 2009 r., godz: 12:20
Rozmowa z Marcinem Nowakiem, obrońcą Pogoni Szczecin.
Rozpoczęliście ten mecz spokojnie, asekuracyjnie podeszliście do Sandecji. Skąd taka postawa? - Nie wiem skąd takie spostrzeżenie. Na mecz wyszliśmy z chęcią zwycięstwa, akurat tak wyszło, że rywal na początku przejął inicjatywę, Sandecja zaczęła agresywnie i trudno było nam zawiązać akcje i myślę, że stąd wzięła się ta optyczna przewaga przeciwnika. Cieszę się, że udało się zagrać na „zero z tyłu”, a koledzy w ofensywie spisali się znakomicie i to jest właśnie recepta na to by odnosić sukcesy. Czy niesprzyjające warunki atmosferyczne, które zaistniały w pierwszej połowie Wam przeszkadzały? - Nie, raczej piłkarze lubią grać w taką pogodę, gdzie piłka szybko chodzi po murawie, to były idealne warunki do gry w piłkę. Druga połowa znacznie różniła się od pierwszej. Co się działo w szatni, jak trener Piotr Mandysz na was zadziałał? - Nic się nie stało, tak jak mówiłem chcieliśmy wygrać. Wiara w swoje umiejętności i duża determinacja w drugiej połowie oraz skuteczność przyniosły zwycięstwo. Czy właśnie takie zwycięstwa budują atmosferę w drużynie? - Każde zwycięstwo buduję atmosferę, ale wiadomo, że jak wygrywa się 4:0 to nawet brzmi to donośnie, ale jak było widać rywal nie był słaby. Należy się cieszyć, że umiemy wygrywać. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||