|
piątek, 4 września 2009 r., godz: 22:35
Pierwsza liga nabiera rozpędu. W niedzielę o godzinie 18.00 na własnym boisku Pogoń podejmie lubelski Motor w ramach rozgrywek 7. kolejki.
Będzie to drugie spotkanie tych ekip w obecnym sezonie. Kilkanaście dni temu w pierwszej rundzie Pucharu Polski na stadionie im. Floriana Krygiera Portowcy wygrali 2:0. Zawodnicy Motoru zaczęli sezon w bardzo słabym stylu, zawodząc swoich kibiców. W pierwszych trzech kolejkach zawodnicy z Lublina nie zdobyli ani jednego punktu. Ta sytuacja wskazywała na to, że od początku ten zespół będzie w I lidze za dostarczycielem punktów. Motorowcy jednak się przebudzili i zaczęli zdobywać punkty. W czwartej kolejce w meczu z Dolcanem Ząbki bramki nie padły, ale już w kolejnym meczu w Kluczborku goście wygrali 2:0. Niespodziewanym remisem skończyło się też spotkanie Motoru z Widzewem w środowe popołudnie. Pięć punktów pozwoliło się znaleźć Motorowi na 15. miejscu w tabeli. Kibice z Lublina tylko trzy razy w tym sezonie cieszyli się po bramkach dla swojego zespołu i jest to, wspólnie ze Stalą Stalowa Wola, najsłabszy wynik w ligowej stawce. Bramkarz Motoru został pokonany osiem razy. Nasi niedzielni przeciwnicy złapali wiatr w żagle i na pewno będą chcieli podtrzymać udaną passę trzech meczów bez porażki. Spotkaniem z Widzewem Łódź Lublinianie pokazali charakter i udowodnili, że nawet mając słabszy personalnie skład, mogą sprawiać niespodzianki, zabierając punkty teoretycznie lepszym przeciwnikom. Zawodnicy Pogoni grają bardzo nierówno. Po euforii związanej z wysokim zwycięstwem nad Sandecją zostały już tylko wspomnienia. Teraz kibice i piłkarze rozpamiętują porażkę z MKS-em Kluczbork 2:0. Ten mecz miał być okazją do zdobycia dość łatwych trzech punktów, ale Portowcy stracili szansę i spadli na 10. miejsce w tabeli. Piłkarze Dumy Pomorza dwukrotnie zwyciężali, remisowali i tyle samo razy ponieśli porażkę. W meczu na Opolszczyźnie po raz kolejny „popis” dał Piotr Petasz, który został usunięty z boiska przez sędziego. Z obozu Pogoni dochodzą również pozytywne wieści. Z pierwszym zespołem trenują już Marek Kowal oraz Maciej Ropiejko. Ci napastnicy powinni wzmocnić, i tak już ciekawą, konkurencję w pierwszej linii. Do dyspozycji trenera Mandrysza są jeszcze Piotr Prędota, który korzystnie zaprezentował się w spotkaniu z Sandecją oraz Mikołaj Lebedyński i Piotr Dziuba. W ostateczności w ataku grać może także Olgierd Moskalewicz. W obronie zapewne zagra Krzysztof Hrymowicz, który coraz lepiej radzi sobie w Szczecinie, a na prawe skrzydło szkoleniowiec Pogoni prawdopodobnie desygnuje na Maksymiliana Rogalskiego. Trudno przewidzieć przebieg tego meczu. Rywale przyjeżdżają do Szczecina raczej po to, by się bronić. Pogoń u siebie zdobyła siedem punktów, a na wyjeździe tylko jeden. Ostatnie spotkania pokazują jednak, że Duma Pomorza to zespół nieobliczalny, ale takie mecze jak ten z Motorem, gdy rywal ma zdecydowanie mniejszy potencjał i słabszą kadrę, trzeba po prostu wygrywać. Oprócz meczu pucharowego pod koniec sierpnia, ostatni raz mecze Pogoń – Motor kibice oglądali w roku 1989 w czasie baraży o ekstraklasę, które wygrali goście niedzielnej batalii. Po raz kolejny faworytem są Szczecinianie. W poprzednią sobotę gospodarze wywiązali się świetnie z tej roli, ale w środę zawiedli. Niedzielny wieczór to czas na rehabilitację w oczach kibiców za porażkę z ligowym outsiderem. źródło: PogonOnline.pl/ Tobiasz Madejski Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||