Pogoń - Dolcan Ząbki 2:0

Pogoń znów zagrała dobrze. Polot i ładna gra sprawiały radość kibicom podczas meczu, a wynik podkreślił pewne zwycięstwo Portowców nad Dolcanem Ząbki 2:0 w meczu 14. kolejki I ligi.

Niska temperatura zniechęciła wielu sympatyków Pogoni do przyjścia na stadion. Zawodnicy wyjścia nie mieli i od pierwszych minut wyrażali chęć gry. Już w pierwszej minucie przez defensywę Dolcanu przedarł się Piotr Dziuba, ale piłka po jego strzale minęła słupek. Chwilę później atak gości zatrzymał Krzysztof Hrymowicz, akcja szybko przeniosła się pod bramkę zawodników Sasala i Dziuba stanął „oko w oko” z Rafałem Misztalem. Napastnik Pogoni wypuścił sobie jednak piłkę za mocno i ta przekroczyła linię końcową boiska. Piłkarze Dumy Pomorza wciąż nacierali na bramkę zawodników z Ząbek. Z rzutu wolnego uderzał Petasz, ale piłkę strącił któryś z zawodników gości i skończyło się rzutem rożnym. Futbolówkę głową uderzał jeszcze Olgierd Moskalewicz, ale zakończyło się strzałem nad bramką. Po kwadransie od rozpoczęcia meczu znów bramkę powinien zdobyć Piotr Dziuba. Piłka znalazła się pod jego nogami po niezbyt udanym odbiciu Misztala, gdy strzelał Petasz. W końcu udało się otworzyć wynik spotkania. Przed polem karnym Dolcanu sfaulowany został Krzysztof Przytuła, a do piłki podszedł Maksymilian Rogalski. Piękne uderzenie i 1:0 dla Pogoni. Po tej bramce gra się uspokoiła. Gospodarze wciąż wykazywali ochotę ładnej gry, ale nie stwarzali już tak wielu groźnych sytuacji jak na początku meczu. Szansę miał za to Dolcan. Prawą stroną przedarł się skrzydłowy gości, ale strzał w świetnym stylu wybronił Radosław Janukiewicz. Pod koniec pierwszej części z rzutu wolnego jeszcze raz strzelał Rogalski, ale tym razem piłka poszybowała ponad bramką.
Druga połowa rozpoczęła się dla podopiecznych Piotra Mandrysza wyśmienicie. Świetne podanie otrzymał Piotr Dziuba i tym razem nie zmarnował sytuacji. Strzelił pomiędzy nogami Misztala i mogliśmy cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia. Dolcan już zupełnie stracił siły i wyglądał tak, jak gdyby nie wierzył w możliwość odwrócenia losów ligowej batalii. Goście jednak umieli zagrozić bramce Pogoni. Jedna z nielicznych ofensywnych akcji niemal nie skończyła się bramką. Napastnik Dolcanu nie potrafił jednak umieścić piłki w siatce, znajdując się w Portowym polu karnym. Chwilę później bramce gości zagroził Piotr Petasz, ale piłka po jego strzale uderzyła w poprzeczkę. Petasz wyraźnie miał ochotę zdobyć swoją piątą bramkę w obecnych rozgrywkach, bo do końca meczu jeszcze kilkukrotnie próbował zaskoczyć Misztala. Aktywny po wejściu na murawę był także Prędota, ale jemu też trafić się ostatecznie nie udało. Po jednej z jego indywidualnych akcji zdecydował się na podanie i okazało się to rozwiązaniem nieudanym. Ostatnie kilka minut podopieczni Sasala zmuszeni byli grać w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę dostał Bartosz Hinc, ale bramki już nie padły. Wynik i gra zadowala, szczególnie, że coraz większa liczba zawodników pokazuje się z dobrej strony. Teraz zawodników Pogoni czeka trudny tydzień, który będzie miał na celu jak najlepsze przygotowanie zespołu do ważnego meczu z Widzewem Łódź.

Składy zespołów:
Pogoń: Janukiewicz, Nowak, Wróbel, Hrymowicz, Petrik, Rogalski ( 90-Wólkiewicz), Mysiak, Przytuła ( 61-Prędota), Petasz, Dziuba ( 75-Parzy), Moskalewicz
Dolcan: Misztal, Dadacz ( 66-Pawłowicz), Stawicki, Kosiorowski, Lech, Hinc , Korkuć, Ziajka, Hirsz - Tataj, Stretowicz ( 61-Imeh)

 Fotorelacja Pogoń - Dolcan 2:0 [22 zdjęcia - autor Cob]
 Fotorelacja Pogoń - Dolcan 2:0 [21 zdjęć - autor Arat]

Komentarze

GrabekMKS   14 października 2009 r., godz: 12:29

http://www.youtube.com/watch?v=8fDO4WGfErU&feature=related


^^ PIĘKNY FILMIK O POGONI POZDRAWIWAM

spidermks   13 października 2009 r., godz: 10:48

bardzo dobre spotkanie :) teraz jeszcze widzew i bedzie super