|
poniedziałek, 2 listopada 2009 r., godz: 10:10
Piotr Mandrysz, trener Pogoni: - Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. Wiadomo, że w przeciwieństwie do zespołu Wisły, graliśmy we wtorek bardzo trudny mecz. Biorąc pod uwagę fakt, że to już dwudzieste drugie nasze spotkanie w tej rundzie i wyjazd do Płocka mogę powiedzieć, że zabrakło nam dnia, żeby zregenerować siły w stopniu takim, żeby zaprezentować tutaj lepszą dyspozycję. Stąd mecz w naszym wykonaniu był przeciętny, ale bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Za chwile nikt nie będzie pamiętał o stylu w jakim zostało odniesione, a trzy punkty są dla nas bezcenne. Cieszymy się z tego bardzo, bo dziś oprócz tego, że wygraliśmy, to nic więcej pozytywnego o naszej grze powiedzieć nie mogę bo nawet bramkę pomógł zdobyć nam przeciwnik. Jednak piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy i stąd zwycięstwo które chłopcy okupili dużym zmęczeniem. Mam nadzieję, że trzy dni wolnego spowodują, że na te dwa ostatnie spotkania wykrzeszą resztki sił i zagramy znów na poziomie do jakiego przyzwyczailiśmy ostatnio naszych kibiców.
Jan Złomańczuk, trener Wisły: - Szkoda mi moich piłkarzy. Był to trzeci mecz pod moim kierunkiem rozegrany naprawdę dobrym stylu, niestety przegrany. Zespół na pewno pokazał walkę i zdeterminowanie – czyli to czego brakowało w ostatnich spotkaniach. Myślę, że gdyby ktoś liczył okazję stwarzane po przerwie przez mój zespół, to było by tego bardzo dużo. Niestety po raz drugi szczęście nie dopisało Pawłowi Pęczakowi, który strzelił samobójczą bramkę. Szkoda, bo chłopcy włożyli serce w ten mecz. źródło: PogonOnline.pl/ Dariusz Śliwiński Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||