www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
poniedziałek, 15 marca 2010 r., godz: 18:55
Pogoń nie najlepiej rozpoczęła rundę wiosenną. Czeka nas chwila wytchnienia i już we wtorek przeniesiemy się na inny front. W Sosnowcu tamtejsze Zagłębie podejmie „Dumę Pomorza” w ramach 1/4 finału pucharu Polski.

Klub ze Śląska został założony w 1906 roku. Sosnowiczanie największe sukcesy święcili w latach 60. i 70. W swojej historii czterokrotnie byli wicemistrzami kraju i tyle samo razy zdobyli krajowy puchar. Obecnie Zagłębie występuje tylko w II lidze, z szansą jednak na awans na zaplecze ekstraklasy.
Podczas minionego weekendu podopieczni Piotra Pierścionka rozegrali pierwszy mecz po zimowej przerwie. Miedź Legnica nie sprawiła gospodarzom większych problemów i wygrali oni 3:0. To zwycięstwo dało Zagłębiu pierwszą pozycję w lidze.
Gospodarze wtorkowego meczu mają bardzo korzystny bilans meczy rozgrywanych na własnym stadionie. Siedem zwycięstw, dwa remisy, a w dodatku tylko jedna bramka stracona. To musi straszyć II – ligowych rywali.
Obecny sezon jest dla Zagłębia bardzo udany także, a może przede wszystkim, biorąc pod uwagę sukcesy w Pucharze Polski. Sosnowiczanie wystartowali, podobnie jak Pogoń, już w rundzie przedwstępnej, gdzie okazali się lepsi od legnickiej Miedzi. Sensacją nie było zwycięstwo zawodników Pierścionka w meczu z Przebójem Wolbrom 4:1. Zwycięstwa w kolejnych rundach można już uznać za niespodzianki. W Sosnowcu przegrali trzej I – ligowcy. Bez zdobycia choćby bramki Sosnowiec opuszczała Flota Świnoujście, Górnik Zabrze oraz Stal Stalowa Wola.
Ze względu na dobrą postawę Sosnowiczan w poprzedniej rundzie, zimą rewolucji w kadrze nie było. Transferem na, który jednak warto zwrócić uwagę jest przyjście do zespołu ze Śląska, dobrze znanego w Szczecinie Brazylijczyka Lilo. W obronie Zagłębia gra Adrian Marek. Kilka lat temu zapowiadał się na reprezentacyjnego obrońcę i na pewno wciąż wie jak skutecznie powstrzymywać ataki rywala. W drugiej linii ważnym ogniwem powinien być Dariusz Kłus, który doświadczenie zdobywał na boiskach ekstraklasy. W ataku Piotr Pierścionek ma do dyspozycji najskuteczniejszego w Zagłębiu jesienią Michała Filipowicza, zdobywcę sześciu goli, a także Huberta Jaromina, byłego zawodnika Polonii Bytom.

Po nie najlepszym początku rundy wiosennej Pogoń spadła o jedną pozycję w tabeli. Złość kibiców może zniknąć już we wtorek. Piłkarsko „Portowcy” są o wiele lepsi od Sosnowiczan, ale jak wiemy to boisko weryfikuje takie stwierdzenia.
W kilku poprzednich meczach Pucharu Polski Piotr Mandrysz często dawał szansę pokazania się zmiennikom, ale mecz z Zagłębiem to spotkanie o zbyt dużą szansę, aby pozwolić sobie na ewentualną porażkę poprzez złą selekcję. Zatem nie można spodziewać się większych niespodzianek w podstawowej jedenastce na mecz z Zagłębiem. Z drugiej jednak strony kilku zawodników zawiodło w dwóch oficjalnych meczach w tym roku i być może zostaną posadzeni oni na ławce rezerwowych.
W meczu z Flotą największym problemem było rozgrywanie piłki. „Portowcom” brakowało pomysłu na jakieś błyskotliwe zagranie lub sprytny strzał. Powodowało to brak stuprocentowych okazji. Jedyne dobre szansę w derbowym meczu to akcje sytuacyjne, wręcz przypadkowe. Piotr Mandrysz podczas weekendu zdecydowanie miał nad czym myśleć. Czekamy na wejście w prawidłowy rytm meczowy Piotra Petasza oraz Marcina Bojarskiego, bo jeśli grać będą podobnie jak w meczu z „Wyspiarzami” to Tomasz Parzy lub Daniel Wólkiewicz szybko pojawią się w pierwszym składzie. Rogalski już powinien zajmować miejsce na skrzydle. Zagadką jest, to na kogo Mandrysz postawi w ataku. Marcin Klatt dostał szansę w meczu  z Flotą, ale ani on, ani zastępujący go w drugiej połowie Piotr Dziuba, nie siał popłochu w szykach obronnych rywala. Może widząc ofensywną nieporadność, Mandrysz przesunie Moskalewicza do ataku i Pogoń zagra jednym napastnikiem. Ten wariant jest warty wypróbowania. Niezależnie od tego, jakich zawodników Piotr Mandrysz desygnuje do gry, Pogoń nie powinna się ograniczać do obrony czy grać licząc na remis. Jeśli Zagłębie zostanie przyciśnięte do muru, to Pogoń powinna to wykorzystać.

Sportowe umiejętności przemawiają za „Dumą Pomorza”. Zagłębie jednak gra u siebie bardzo skutecznie. Liczymy na to, że „Portowcy”, szczególnie w tak ważnym meczu, dadzą z siebie wszystko i osiągną korzystny rezultat. Rok temu, gdy Pogoń i Zagłębie rywalizowali w II lidze, w dwumeczu padł remis. W Sosnowcu i w Szczecinie po 2:1 wygrywali goście tamtych spotkań.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności