|
piątek, 16 kwietnia 2010 r., godz: 06:05
Żałoba narodowa spowodowała smutek całego narodu i zapewne spowoduje trzęsienie ziemi w świecie polityki. Także piłkarska Polska została dotknięta tą tragedią, a później – już bezpośrednio – żałobą.
Powodem przełożenia meczów ze Zniczem Pruszków i Górnikiem Zabrze jest właśnie owa żałoba. Także ona miała wpływ na przesunięcie meczu pucharowego między Pogonią, a Ruchem Chorzów. Już wiadomo, że piłkarzy grających w polskich ligach czekają trudne tygodnie. Przymusowy odpoczynek od ligowych i pucharowych meczów będą musieli nadrobić pod koniec kwietnia i na początku maja. Taka sytuacja daje czas na uspokojenie atmosfery wokół Pogoni. Jeśli Duma Pomorza chce się ponownie włączyć do walki o awans to ten czas musi koniecznie wykorzystać na powrót do jesiennej formy. Jeśli tak się stanie to szczecińscy kibice znów będą mogli świętować kolejne zwycięstwa. Trener Pogoni, Piotr Mandrysz ma teraz wystarczająco czasu żeby obmyślić nowy plan dotyczący Pogoni, mający na celu zachowanie do końca sezonu szansy na awans do elity i na zdobycie krajowego pucharu. Jeśli nawet tak długa przerwa nie zmieni nic w grze Pogoni to szansa awansu zostanie chyba ostatecznie zaprzepaszczona. Żałoba i odwołanie meczów przyszło w momencie, gdy Portowcy mają co naprawiać. Po serii słabych meczów wyraźna poprawa to jedyna szansa na zmianę nastawienia wśród kibiców. Ale nawet te zmiany mogą być marną zaletą patrząc na kalendarz gier na najbliższe tygodnie. Do końca sezonu Portowcy będą grać dwa razy w tygodniu. Dodając do tego zmęczenie podopiecznych Piotra Mandrysza całym sezonem, pesymiści mogą orzec, że możemy spodziewać się podtrzymania serii 90 minut gry bez polotu i jakiegokolwiek pomysłu na grę oraz zaangażowania. Nie najlepszy terminarz nie może jednak stanowić wymówki dla Portowców, a jedynie niewielkie usprawiedliwienie w przypadku ewentualnej pechowej bądź minimalnej straty do czołówki na koniec sezonu. Wszystkie I–ligowe zespoły będą teraz miały natłok meczów, a przecież wiele z nich – tak samo jak Pogoń – walczy o awans lub utrzymanie i będzie miało dużą motywacje, żeby wygrać wszystkie mecze. Różnica polega na tym, że Pogoni dochodzi pucharowy mecz z Ruchem. Należy to jednak traktować w kategoriach tak prestiżowych, że 90 minut wysiłku, który może przejść do historii nie powinno stanowić problemu. Czy wymuszona tragicznym wypadkiem przerwa w rozgrywkach wyjdzie Pogoni na dobre? Mówić i domyślać się możemy wiele, ale okaże się to już niedługo. Miejmy nadzieje, że piłkarzom Pogoni trzeba było właśnie chwili odpoczynku od hałasu i presji, by móc – tak jak podczas początku odbudowy Dumy Pomorza mawiano – jak feniks z popiołów odrodzić się na nowo. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||