www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 29 maja 2010 r., godz: 07:52
Przed Pogonią seria meczów o niewielką stawkę. Spotkanie w Ząbkach ma znaczenie jedynie dla broniących się przed spadkiem gospodarzy.

Dolcan po świetnej rundzie jesiennej został okrzyknięty rewelacją rozgrywek. Dobra gra zaowocowała nadspodziewanie wysokim miejscem na koniec rundy, a pojedyncze sukcesy takie jak zwycięstwa nad Widzewem i zabrzańskim Górnikiem przyniosły chlubę podwarszawskiemu klubowi.
Świetna passa skończyła się wraz z zakończeniem rundy jesiennej. Kurs na Kielce obrał zdolny trener Marcin Sasal, a wraz z nim do ekstraklasy awansował najlepszy strzelec zespołu Maciej Tataj.
Taka sytuacja spowodowała fatalny w skutkach regres formy. Nowy trener Dolcanu Radosław Mroczkowski nie tylko nie zdołał utrzymać korzystnej pozycji, a stale ciągnął zespół na dół tabeli. Wydawało się, że zaliczka z pierwszej rundy wystarczy do spokojnego utrzymania, ale beznadziejna postawa piłkarzy z Ząbek pokazała jak złudne są te nadzieje. Kolejne kompromitujące porażki poskutkowały zmianą szkoleniowca. Zespół objął Dariusz Kubicki, ale za jego rządów Dolcan spisuje się jeszcze gorzej. Dopiero w ostatnim meczu ze Zniczem drużynie udało się odnieść zwycięstwo. Mimo to widmo spadku wciąż ciąży na podwarszawskim klubie. 40 punktów zgromadzonych podczas 31. meczów to dorobek większy od konta płockiej Wisły o zaledwie jedno oczko.
Dlatego mimo uzasadnionej opinii rozczarowania rundy, Portowcy nie mogą liczyć na spacerek w sobotnim meczu. Zawodnicy Dolcanu chcą pozostać na zapleczu ekstraklasy, więc w ligowych ostatkach będą zaciekle walczyć o punktowe zdobycze.

Z każdą rozgrywaną rundą frustracja wśród kibiców Pogoni rośnie. Kolejne serie gier pokazują słabość tej ligi. Niedawni najgroźniejsi rywale Portowców w walce o awans nie umieją ustabilizować formy i stale gubią punkty. Duma Pomorza nie jest jednak skuteczniejsza i już kilka kolejek temu stało się jasne, że z tak marną skutecznością miejsce Pogoni jest obecnie co najwyżej w I lidze. Tak zacięta i równa rywalizacja to szansa dla drużyn stabilnych. Wystarczy regularnie gromadzić punkty i, nawet wliczając kilka wpadek, można z tych rozgrywek wyjść zwycięsko.
Niestety podopieczni Piotra Mandrysza całkowicie zaniedbali rundę wiosenną. Już od jakiegoś czasu punktowe konto Pogoni jest zwiększane bardzo rzadko. Tylko dzięki analogicznie słabej postawie całej stawki, Portowcy wciąż znajdują się na 5. miejscu.
Nietuzinkowość tej ligi znakomicie obrazuje statystyka. Pogoń, która – wydawałoby się – zalicza się do ligowej czołówki bliżej jest do strefy spadkowej niż do miejsca dającego awans. Walcząca o utrzymanie płocka Wisła ma 7. punktów mniej niż podopieczni Piotra Mandrysza, a drugi w tabeli Górnik zdobył o 12 oczek więcej od Portowców. O ile spadek z ligi to czysta fikcja – niestety tak jak awans – to widać jak zmieniła się pozycja Dumy Pomorza w tej rundzie.
Do końca sezonu zaledwie trzy mecze. W Szczecinie już zaczęły się pojawiać głosy o ewentualnej zmianie trenera. Być może najbliższe mecze będą miały wpływ na decyzje szczecińskich władz o roszadzie lub stagnacji na stołku trenera.

Z racji wyższej pozycji w tabeli za faworyta należałoby uznać Portowców. Nie zapominajmy jednak, że to Dolcan ma większą motywację, żeby ten mecz wygrać.
Jesienią Portowcy wygrali 2:0, a za razem rozegrali jeden z najlepszych meczy w tym sezonie. Liczymy na powtórkę gry i wyniku, żeby pod koniec sezonu dać jeszcze kibicom trochę radości.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności