|
sobota, 31 lipca 2010 r., godz: 14:12
Po przerwie letniej czas na rozpoczęcie nowego sezonu I ligi 2010/2011 w wykonaniu Portowców. Cały piłkarski Szczecin znów przed piłkarzami Pogoni stawia jeden cel – awans do ekstraklasy.
Wśród faworytów do awansu wymienia się oprócz Pogoni także GKS Katowice, Podbeskidzie Bielsko-Biała i ŁKS Łódź. Nie należy także zapominać o spadkowiczach z ekstraklasy: Piaście Gliwice i Odrze Wodzisław. Na początek rozgrywek przed Portowcami trudny pojedynek z jednym z pretendentów do awansu. Jutro na stadionie przy Alej Unii Lubelskiej w Łodzi podopieczni Piotra Mandrysza walczyć będą o pierwsze ligowe punkty z ŁKS-em. Klub z Łodzi w poprzednim sezonie zajął w tabeli I ligi dość wysoką czwartą pozycję nie dającą jednak szans na dogonienie pierwszej dwójki, która awansowała do grona drużyn ekstraklasy. W przerwie letniej skład zespołu został zmieniony i to w dość znaczący sposób. Z ŁKS-em pożegnali się m.in. Paweł Drumlak, Vahan Gevorgyan, Łukasz Gikiewicz, Tomasz Hajto, Damian Nawrocik i Piotr Świerczewski. Trener łodzian Andrzej Pyrdoł do swojej drużyny sprowadził m.in. Jakuba Koseckiego, Marcina Smolińskiego i Marcina Mięciela z Legii Warszawa, Michała Łabędzkiego z Zagłębia Lubin , czy doświadczonego Damiana Seweryna z Warty Poznań. Przed rundą jesienną ŁKS rozegrał sześć spotkań kontrolnych odnosząc jedno zwycięstwo z UKS SMS Łódź (2:1), jeden remis z Koroną Kielce (2:2) i cztery porażki z GKS-em Bełchatów (3:0), z Legią Warszawa (2:1), Lechią Gdańsk (2:0) i z Wisłą Płock 3:1. Jak widać są to wyniki, które na pewno nie zadowalają łódzkich kibiców. Formę ŁKS zweryfikują z pewnością pierwsze ligowe mecze w tym mecz z Portowcami. Piłkarze Pogoni słabymi występami w rundzie wiosennej zaprzepaścili awans do ekstraklasy i zajęli dopiero piąte miejsce w tabeli mając aż 10 punktów straty do drugiego Górnika Zabrze. Zaraz po zakończeniu rozgrywek kibice zastanawiali się nad zmianami w zespole a także nad tym, czy trener Portowców Piotr Mandrysz dalej będzie szkoleniowcem Dumy Pomorza. Właściciele drużyny już pod koniec rundy wiosennej kiedy było już wiadomo, że szczecinianie pozostaną w szeregach pierwszoligowców zapowiedzieli, że mają pełne zaufanie do Mandrysza i pozostanie on na swoim stanowisku w nowym sezonie i tak się też stało. Szkoleniowiec Portowców szybko podziękował za grę Piotrowi Komanowi i Łukaszowi Wróblowi. Nie dał dalszych szans pokazania swoich umiejętności także Josefowi Petrikowi a na listę transferową wystawienie zostali Tomasz Rydzak i Tomasz Parzy. Ten pierwszy przebywał przez tydzień na testach w Flocie Świnoujście natomiast drugi nie brał udziału w przygotowaniu zespołu do sezonu. Ostatecznie Rydzak znalazł się w kadrze zespołu i będzie starał się o grę w pierwszym zespole. Dumę Pomorza wzmocnili piłkarze, którzy znani są już od lat na piłkarskim rynku. Są to doświadczeni Marcin Dymkowski, Robert Kolendowicz (obaj Odra Wodzisław) i Bartosz Ława, który po latach powraca do Szczecina z Arki Gdynia. Piotr Mandrysz ściągnął także wyróżniającego się w I lidze obrońce KSZO Ostrowiec Łukasza Matuszczyka. Szansę na grę w koszulce z Gryfem na pierwsi będą mieli także bramkarz Łukasz Kupaczanko z Arkonii Szczecin, który będzie trenował pod okiem Sergieja Szypowskiego. Szans na wygryzienie Radosława Janukiewicza z bramki na pewno nie będzie miał, a w rezerwie jest jeszcze doświadczony Krzysztof Pyskaty, który przedłużył umowę z klubem. Wczoraj umowę z klubem podpisał przebywający od kilku tygodni w Szczecinie Dzikamai Andre Gwaze, który grał wcześniej w 4. ligowym LZS Piotrówka. Granatowo-bordowi rozegrali w przerwie letniej osiem sparingów odnosząc cztery zwycięstwa ze Spójnią Świdwin (12:1), z Chojniczanką Chojnice (4:0), z Victorią Przecław (10:0) i z GKP Gorzów (3:0). O ile wygrane z niżej notowanym rywalem nie dziwią cieszy dobry wynik z klubem z Gorzowa, bo jest to solidny zespół I ligi. Piłkarze Pogoni remisowali z Wartą Poznań (0:0), z Cracovią Kraków (0:0) (dop. red. mecze rozgrywane były po 45 minut), z Lechią Gdańsk (0:0). Jedyną porażkę szczecinianie odnieśli grając z GKS-em Bełchatów (3:0). W niedzielny wieczór przed piłkarzami Pogoni pierwszy poważny sprawdzian. Faworytem tego meczu z racji gry na własnym stadionie będą gospodarze, ale jak pokazał ostatni mecz w Łodzi Portowcy tanio skóry nie sprzedadzą. W poprzednim sezonie na stadionie przy Alej Unii Lubelskiej padł remis 2:2 i to szczecinianie byli lepsi i zasłużyli na zwycięstwo. Tak się jednak nie stało, bo ŁKS uratował remis strzelając bramkę dwie minuty przed zakończeniem spotkania. Miejmy nadzieję, że jutrzejszy pojedynek będzie również tak emocjonujący i tym razem trzy punkty będą nasze. źródło: PogonOnline.pl/Jarosław Stępski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||