|
piątek, 13 sierpnia 2010 r., godz: 19:27
Derby Pomorza w rundzie jesiennej tego sezonu zapowiadają się na ponury spektakl piłkarzy, którzy zagrają na cichym i pustym stadionie nad morzem. Sobotnie spotkanie ma być zbojkotowane przez kibiców obu drużyn.
Zatem nasze derby nie przyniosą zapewne tylu emocji wśród kibiców, co spotkanie Floty z Pogonią w zeszłych rozgrywkach. Na boisku jednak walki na pewno nie zabraknie. Niejako tradycją stała się polityka transferowa Wyspiarzy. Także tego lata klub pozbył się wielu zawodników. Szczególnie bolesną stratą może okazać się emigracja Grzegorza Skwary oraz Damiana Staniszewskiego. Umiejętność wykrzesania z zawodników maksimum umiejętności i profesjonalizm trenera Floty, Petra Nemeca pozwala jednak wierzyć kibicom ze Świnoujścia, że Flota znów będzie grała nieźle, sprawiając niejedną niespodziankę podczas I -ligowych bojów. Dobrze wygląda szczególnie ofensywny potencjał gospodarzy sobotniego meczu. Ensar Arifović i Charles Nwaogu to napastnicy zaprawieni w walkę o kolejne trafienia do bramki rywala, a Marek Kowal także od czasu do czasu pokazuje, że z niewykorzystany talent pozostawił jednak swój ślad i umiejętności techniczne stojące na przynajmniej dobrym poziomie. Nemec ma do dyspozycji także Daniela Dylewskiego, który ostatnio swoich sił próbował w Austrii, i przebojowego Ferdinanda Chi-Fona. Flota rozpoczęła sezon niemal identycznie jak Portowcy. Ekipa ze Świnoujścia okazała się lepsza od KSZO, wygrywając w Ostrowcu 2:0, ale gorsza od Sandecji, z która podopieczni Nemeca przegrali 1:2. Mecz z Pogonią będzie dla Floty pierwszym spotkaniem w tym sezonie w roli gospodarza. Niema wątpliwości, że Wyspiarze będą dostatecznie zmotywowani aby grać z lokalnym rywalem tylko i wyłącznie o zwycięstwo. Portowcy również po dwóch akcentach nowego sezonu ma na koncie trzy punkty. Wyjazdowa porażka z ŁKS-em i zwycięstwo odniesione w meczu z KSZO dają Pogoni 7. miejsce w ligowej stawce. Kibice liczą na poprawę jakości gry i wysokie zwycięstwa, bo w obecnym sezonie Duma Pomorza należy do wąskiego grona faworytów, a nawet można śmiało stwierdzić, że w teorii jest na czele tej grupy. Po to by spełnić cele i zrealizować marzenia tysięcy kibiców do Szczecina przyszło sześciu nowych zawodników. Pierwsze skrzypce mają grać nowi piłkarze – szczególnie Robert Kolendowicz i Bartosz Ława. W połączeniu z popisami Olgierda Moskalewicza czy Przemysława Pietruszki powinna powstać silna grupa zawodników napadających na obronę rywali i kradnąca im punkty. Dodając do tego świetnego bramkarza i silną defensywę z Krzysztofem Hrymowiczem jako liderem obrony powstaje drużyna wręcz idealna jak na I – ligowe warunki. Rola Mandrysza polega na przełożeniu usłanej różami teorii na boisko. Kolejna okazja do rozruszania maszyny ze Szczecina to derbowy pojedynek. Tutaj do umiejętności należy dołożyć dodatkową motywację. Teoretycznie Portowcy powinni zagrać więc bardzo dobre spotkanie. Czy tak będzie ? Optymistyczne nastroje gasi nieco postawa drużyny w pierwszych dwóch meczach sezonu. Szczecin czeka na sobotnie zwycięstwo i wstąpienie na drogę do dobrej formy i stałych zdobyczy punktowych. W poprzednim sezonie obie konfrontacje derbowe zakończyły się podziałem punktów. Wobec definicji meczów derbowych, które rządzą się swoimi prawami, nie sposób wskazać faworyta. Do baśniowego krajobrazu derbów brakuje tylko rozumu i znajomości realiów działaczy ze Świnoujścia. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Daniel-81 14 sierpnia 2010 r., godz: 10:18
Moja sugestia jest inna, zbojkotować wreszcie wszystkie mecze Ekstraklasy i 1.Ligi, a także reprezentacji Polski! Dlaczego? Bo tylko w ten sposób można obalić PZPN i pseudo działaczy, złodziei. Bojkot meczów reprezentacji Polski niczego nie zmienił, a stowarzyszenia kibiców ugięły się i znowu licznie napełniają kasę działaczy, kopaczy (bo piłkarzami bym ich nie nazwał). Obecny protest fanów Floty w pełni popieram. Bo już derby, to włodarze klubu zacierają rączki, ile będą mieli szmalu na pijaństwo, może wizyty w ekskluzywnym burdelu. Nikomu już nie powinniśmy ufać (my kibice bez względu na klub, którego jest się fanem w naszym kraju). Ostatnie eliminacje do pucharów pokazały (Lech, Wisła, Ruch, Jagiellonia), na jakim poziomie jest nasza piłka. Mecz Polski z Kamerunem również. Jestem przekonany w 100%, że trybuny na Twardowskiego wypełniły się tylko i wyłącznie z tego względu, że ludzie chcieli obejrzeć Eto'o w akcji. A nasze grajki znowu się skompromitowali. Odpowiadam więc sobie na pytanie, czy jest sens jeszcze chodzić na ten polski teatrzyk? I kiedy wreszcie zacznie się piłka z prawdziwego zdarzenia. Pozostaje mieć nadzieję, że skoro w Polsce mamy kilka nowoczesnych stadionów, to i wypadałoby mieć drużyny godne oglądania ich na tych obiektach.
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||