www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 11 września 2010 r., godz: 18:16
Dobre wyniki odniesione przez Pogoń w ostatnich meczach poprawiły nieco nastroje w drużynie. Okazją do kolejnego zwiększenia poziomu zadowolenia zawodników i kibiców będzie mecz z poznańską Wartą.

Rola „Zielonych” w I lidze jest względnie łatwa do przewidzenia. Tak jak to było w poprzednich rozgrywkach, poznański zespół zapewne i w obecnym sezonie będzie ligowym średniakiem. Pewna odległość dzieli tę drużynę od poziomu najlepszych I – ligowych ekip, a jeszcze dalej podopieczni Marka Czerniawskiego mają do outsiderów zaplecza ekstraklasy.
Już od początku trwających rozgrywek Warta pokazuje swój charakter – nieoczekiwane zwycięstwo, a chwilę później zawód. To w Poznaniu norma. Szczególną uwagę przyciąga pogrom ŁKS-u, a w oczy kole remis z Niecieczą oraz porażka z Odrą. Od kilku spotkań „Zieloni” prezentują jednak dobrą formę i skuteczność, która przynosi punkty. Osiem punktów zdobytych w ostatnich czterech meczach wzmocniło dorobek punktowy, który pozwala na utrzymanie 8. miejsca w stawce.
Najbardziej okazale prezentuje się ofensywa Warty. Piotr Reiss oraz Zbigniew Zakrzewski to piłkarze, jak na I – ligowe warunki, znakomici, potrafiący rozmontować każdą defensywę na tym poziomie. Ci doświadczeni napastnicy, wspomagani przez skrzydłowych – Pawła Iwanickiego oraz Tomasza Magdziarza dają gwarancję bramek i sprawiania wielu problemów obcym defensywom. Gorzej wygląda obrona „Zielonych”. Kadra poznańskiej defensywy składa się w większości z zawodników, którzy do Warty przybyli latem i nie zdążyli jeszcze na dobre się zadomowić w zespole Czerniawskiego.

Pogoń powoli wysuwa się na prowadzenie w walce z kryzysem. Wygląda na to, że Portowcy odbili się od dna i teraz małymi krokami zmierzają ku lepszej formie. 12. miejsce nie jest oczywiście powodem do dumy, ale ostatnie wyniki dają więcej powodów do – chociażby krzty – optymizmu niż pierwsze trzy czy cztery ligowe potyczki. W ciągu ostatniego tygodnia walka o miejsce w składzie Dumy Pomorza jeszcze się zwiększyła. Do dyspozycji trenera jest, wracający po kontuzji, Marcin Klatt. Będzie musiał jednak on wywrzeć na Macieju Stolarczyku na tyle duże wrażenie, żeby szkoleniowiec Pogoni zmienił taktykę swojej drużyny. Klatt nie nadaje się raczej na skrzydłowego i manewr podobny do tego, jaki Stolarczyk wykonał z przemianowaniem Piotra Prędoty, nie wchodzi w grę. Sam Klatt najchętniej widzi się w roli snajpera, który nie angażuje się w kreowanie akcji, a jedynie w ich wykańczanie. Jeśli Maciej Stolarczyk zamierza dać szansę byłemu zawodnikowi Legii oraz Korony to zapewne cofnie Olgierda Moskalewicza do drugiej linii. Wtedy na ławce będzie musiał usiąść Maksymilian Rogalski, Robert Mandrysz lub Przemysław Pietruszka. Pewne jest, że powrót do zdrowia Marcina Klatta zwiększy horyzonty i możliwości taktyczne. A już sam ten fakt powinien odpowiednio zmobilizować Portowców. Wzmożona rywalizacja wewnątrz zespołu powinna przełożyć się na także bardziej intensywną walką z zewnętrznymi przeciwnikami.

W poprzednim sezonie Duma Pomorza zdobyła w konfrontacji z „Zielonymi” cztery oczka. W Szczecinie padł bramkowy remis. Tamten mecz miał jednak bardzo mały ciężar, bo Portowcy grali zawiedzeni brakiem awansu. Niedzielny mecz to jeden z wieloetapowego wyścigu do ekstraklasy i tutaj mowy o spokojnym meczu, pozbawionym twardej walki, być nie może.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności