|
wtorek, 21 września 2010 r., godz: 21:56
Finalista Pucharu Polski 2010 nie powtórzy swojego wyczynu w edycji kolejnej. Szczecińska Pogoń żegna się z turniejem tysiąca drużyn już na etapie 1/16 finału, po porażce ze stołeczną Legią.
Pierwsza połowa przyjacielskiej potyczki na Twardowskiego nie przyniosła oczekiwanych emocji. Legia zaczęła mecz spokojnie, jakby od razu zaznaczając swoje doświadczenie i teoretyczną wyższość nad rywalem. Podrażnieni takim nastawieniem przeciwnika Portowcy chcieli od pierwszych minut pokazać swoje umiejętności, walcząc i chcąc stwarzać groźne akcje pod bramką Legii. Najaktywniejszy pod względem częstotliwości oddawanych uderzeń był Piotr Petasz. W ciągu pierwszego kwadransu pomocnik Pogoni trzy razy próbował zaskoczyć Marijana Antolovicia. Niestety ani jego sytuacyjne strzały, ani długo przygotowywane uderzenia z rzutu wolnego nie przyniosły oczekiwanego skutku. Wojskowi odpowiadali kombinacyjnymi akcjami, które jednak rzadko kończyły się strzałami. Częściej piłkę wybijali aktywni obrońcy Dumy Pomorza lub podopieczni Macieja Skorży sami tracili futbolówkę. Kiedy goście zaczęli uzyskiwać optyczną przewagę przyszedł czas na zakończenie pierwszej części zawodów. Wyrównane trzy kwadranse i remisowy rezultat nie spełniły nadziei na spektakl pełen bramek. Mimo to, piłkarze obu drużyn żegnani byli gromkimi brawami, ale kibice liczyli, że w drugiej połowie zobaczą więcej składnych akcji i co ważniejsze – w końcu padną bramki. Druga połowa spotkania zaczęła się po myśli Dumy Pomorza. Zawodnicy Stolarczyka byli bardziej zmotywowani do walki, konstruowania zagrożenia i wywołania niepokoju w obozie rywala. Portowcy co prawda nie oddawali wielu strzałów na bramkę Antolovica, ale co chwilę wymyślali nowy sposób aby zwrócić na siebie uwagę defensywy Legii. Najlepszą okazję do zdobycia bramki dla granatowo – bordowych miał w tym meczu Bartosz Ława. W 60. minucie Pogoń wyprowadziła wzorową kontrę. Świetne podanie Marcina Klatta do Ławy otworzyło drogę do bramki Portowemu pomocnikowi, ale Ława zawiódł w ostatnim elemencie akcji. W sytuacji sam na sam lepszy okazał się chorwacki bramkarz Legii. Kiedy wydawało się, że wraz z tym meczem kryzys warszawskiego zespołu się pogłębi, a Pogoń jest coraz bliższa pokonania utytułowanego rywala, przebieg meczu się zmienił. Goście ze stolicy przestali traktować I – ligową drużynę po przyjacielsku i tworzyli coraz groźniejsze akcje. Szczególnie ostatni piętnaście minut w wykonaniu Legii wyglądało na sukcesywny napór na fortecę rywala. W 80. minucie Portowcy cudem uniknęli straty bramki. Wojskowi trzy razy strzelali na bramkę Janukiewicza, ale ich strzały pierw bronił bramkarz Pogoni, a później okazywały się niecelne. Wraz z biegiem kolejnych minut druga linia Dumy Pomorza coraz łatwiej dawała się ogrywać stołecznym pomocnikom i coraz więcej zależało od samego Janukiewicza. Bramkarz Pogoni zachowywał czyste konto do 87. minuty. Dogranie do środka wykorzystał Michał Kucharczyk, który sprytnym strzałem wślizgiem otworzył wynik meczu. Podopieczni Macieja Stolarczyka stracili wiarę w doprowadzenie do dogrywki i zamiast ambitnie walczyć o zachowanie szansy grali bojaźliwie, uciekając od odpowiedzialności i obowiązku walki. Z taką postawą wyniku gonić się nie da i szczęśliwi goście awansowali do 1/8 finału. Wyniku ani swojej gry Portowcy nie muszą się wstydzić. Szkoda jednak, że pewność siebie została zaprezentowana tylko w pewnej części, a nie w stu procentach. Widać było kilkukrotnie, że Pogoni zabrakło kropki nad i, zabrakło udokumentowania braku kompleksów i wiedzy, że mogą rywalizować z Legią jak równy z równym. Wspaniała atmosfera w meczu z Legią to jedyne wspomnienie po pucharowych zmaganiach Dumy Pomorza w tym sezonie. Bamka: 0:1 Kucharczyk (88) Składy zespołów: Pogoń: Janukiewicz, Nowak, Pietruszka, Woźniak, Petasz ( 63-Kolendowicz), Dymkowski, Rogalski ( 82-Bojarski), Parzy, Ława, Klatt, Moskalewicz ( 67-Zawadzki) Legia: Antolovic, Astiz, Choto, Rzeźniczak , Kiełbowicz, Vrdoljak , Borysiuk , Rybus ( 90-Żyro), Radovic ( 68-Ferreira), Cabral ( 63-Bonfim), Kucharczyk Fotorelacja Pogoń - Legia 0:1 [25 zdjęć - autor Cob] foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||