|
niedziela, 26 września 2010 r., godz: 19:38
Seria niezłych meczów ligowych i dobrych wyników w nich osiąganych została wstrzymana. Portowcy zostali upokorzeni przez Podbeskidzie, przegrywając 1:3.
Spotkanie zapowiadało się na szlagier rozgrywanej kolejki. Główny kandydat do awansu, zespół z największymi możliwościami wśród I–ligowej szarzyzny grał z drużyną, która od początku sezonu wygląda najlepiej z ligi i zbiera gro komplementów. Zdecydowanie lepiej zaczęło Podbeskidzie. Mimo tego, że pierwszą dobrą akcję stworzyli podopieczni Macieja Stolarczyka i zapowiadało się na dobry mecz Pogoni, który będzie okraszony wieloma składnymi akcjami, to już w 4. minucie lewą stroną boiska przedarł się skrzydłowy „Górali”, bez problemu ograł Dariusza Zawadzkiego i dośrodkował wprost na nogę nadbiegającego Adama Cieślińskiego. Już pięć minut później przewaga ligowego rywala była dwubramkowa. Na przedpolu Radosława Janukiewicza doszło do zamieszania, w którym najsprytniejszy okazał się Robert Demjan, który podwyższył wynik. Portowcy zamiast naciskać na rywala, walcząc o zniwelowanie strat poniesionych na początku spotkania, grali na stojąco i zaprezentowali błazenadę. Goście grali spokojnie, groźnie kontrując. Często próbowali zaskoczyć Janukiewicza strzałami z dystansu. Portowcy w pierwszej połowie zaprezentowali niewiele. Jednym z elementów, w którym można doszukać się jakiegokolwiek pozytywu to jedna udana kontra. Zawodnicy Stolarczyka wyszli z piłką z własnej połowy i dzięki kilku przerzutom bądź podaniom znaleźli się w polu karnym Podbeskidzia. Cała akcja skończyła się jednak nieskutecznym strzałem. Portowców, schodzących z boiska do szatni po pierwszej połowie żegnały gwizdy. Zasłużone, bo reprezentanci Dumy Pomorza przeszli obok pierwszej części meczu. Brakowało umiejętności i zaangażowania. Perspektywy dotyczące drugiej części meczu były nieciekawe. O dziwo po przerwie Portowcy zaczęli biegać i walczyć. Stuprocentowych okazji co prawda nie było, ale w końcu podopieczni Macieja Stolarczyka zaczęli myśleć i starać się być bardziej kreatywnym. Gorąco pod bramką Podbeskidzia było już na początku drugiej połowy. Przy wybijaniu piłki bramkarz klubu z Bielsko-Białej, Richard Zajac trafił w Bartosza Ława. Pomocnik Pogoni rzucił się do piłki i był bliski oddania strzału, ale Słowak go pozbawił szansy, zahaczając go ciałem. Kolejne okazje Pogoni również nie przyniosły oczekiwanego efektu. Szansę miał m.in. wprowadzony w drugiej połowie, Marcin Klatt, ale jego uderzenie głową obronił Zajac. Goście odpowiadali kontrami, ale dochodząc już do bramki Janukiewicza nie sprzyjała im fortuna. Znakomicie przeprowadzony kontratak mógł rozstrzygnąć ten mecz, ale napastnik Podbeskidzia trafił w słupek. Granatowo – bordowi mieli w tym meczu kilku promotorów ambicji. Byli nimi Bartosz Ława, Olgierd Moskalewicz i Marcin Bojarski. To oni starali się wpłynąć na przebieg meczu i dać jeszcze nadzieję na zdobycie choćby punktu. Oskrzydlające akcje w końcu przyniosły Portowcom doskonałą okazję do zdobycia kontaktowego gola. Za zagranie piłki ręką sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł, wydawałoby się, nieomylny Olgierd Moskalewicz. Strzelił jednak lekko i Zajac obronił, strzelaną przez kapitana Pogoni, jedenastkę. Nadzieję w serca zawiedzionych kibiców piłkarze Pogoni wlali w 83. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Marcin Dymkowski. Wydawało się, ze Portowcy przezwyciężą słabą dyspozycję i będą mieli szanse na remis. Stało się inaczej. W doliczonym czasie gry swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Robert Demjan, który położył Janukiewicza i nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki gospodarzy. Po tym golu nadzieja na remis uciekła, tak jak „kibice” ze stadionu. Rolą piłkarzy jest grać i godnie reprezentować granatowo–bordowe barwy. Kibiców też. Skoro sportowcy nie umieją podołać tej roli, dobrze by było gdyby chociaż fani spełniali swoje zadania, o których tyle mówią. Bramki: 0:1 Cieśliński (3) 0:2 Demjan (8) 1:2 Dymkowski (83) 1:3 Demjan (90) Składy zespołów: Pogoń: Janukiewicz, Parzy ( 56-Klatt), Nowak, Dymkowski, Matuszczyk, Prędota, Zawadzki, ( 46-Bojarski ), Rogalski ( 46-Pietruszka ), Ława , Kolendowicz, Moskalewicz Podbeskidzie: Zajac , Cienciała, Broniewicz, Dančík, Osiński, Rogalski, Koman, Chmiel ( 90-Matusiak), Ziajka ( 78-Malinowski) , Cieśliński ( 60-Patejuk), Demjan foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||