www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 4 listopada 2010 r., godz: 18:53
Ledwie raczkujące dziecko, rzucone do głębokiego basenu nie ma raczej szans na przeżycie. Pomóc mu może ewentualnie łut szczęścia lub jakaś nadprzyrodzona moc. Jest za słabe, za mało doświadczone by samemu podołać próbie utrzymania się przy życiu.

Maciej Stolarczyk jest właśnie takim raczkującym dzieckiem w trenerskim fachu. Rola Mesjasza Dumy Pomorza okazało się dla niego zbyt głębokim i za trudnym do opanowania akwenem.
Wybór Stolarczyka na pierwszego trenera Portowców wzbudził kontrowersję. Optymiści widzieli w nim charakternego wodza, który wciąż ma żywe wspomnienia o walce na boisku i potrafi to przełożyć na sportowcy image swoich podopiecznych. „Stolar” miał być także symbolem klasyki w zespole Pogoni. Człowiek dobrze znany przez kibiców, pełen granatowo-bordowych akcentów miał być gwarantem bardziej lokalnej Pogoni, takiej Pogoni, z która utożsamiałby się cały region Pomorza Zachodniego.
Pesymiści, czy raczej realiści, widzieli jego brak doświadczenia, bagatelizowany przez sympatyków Stolarczyka często słowami o jego charakterze i ambicji, która zlikwiduje widoczny brak trenerskiej przeszłości.
Po ponad dwóch miesiącach kadencji Stolarczyka można już dojść do pewnych wniosków. Odważne zatrudnienie byłego piłkarza Wisły Kraków, GKS-u Bełchatów czy łódzkiego Widzewa okazało się decyzją nietrafną. Oszczędność spowodowała osunięcie się drużyny w dół tabeli, żale piłkarzy i obraz niezorganizowanej drużyny.
Przyczyną nieporadności Stolarczyka może być także fakt, że przed objęciem zespołu z niektórymi zawodnikami miał relacje koleżeńskie. Trudną sytuacją dla trenera oraz jego podopiecznych musi być zjawisko, kiedy dla jednych szkoleniowiec jest hardym ojcem, a dla drugich dobrym kumplem. Wiek Stolarczyka i brak doświadczeń w trenerskim fachu był także lekceważony przez właścicieli Pogoni. Kałużny oraz Smolny powoływali się na przykłady Michała Probierza oraz Tomasza Kafarskiego. Dziwne to porównanie, bo idąc tym tropem możemy zatrudnić teraz byle młodego Argentyńczyka licząc, że zagra jak Lionel Messi.
Do „Stolara” nie należy żywić urazy. Nie można zarzucić mu, że przeszedł obok obowiązków, że nie starał się poprawić jakości gry oraz wyników swojej drużyny. Widząc słabości poszczególnych zawodników, z meczu na mecz starał się znaleźć złoty środek zmieniając skład i ustawienie. Nie pomógł i ten sposób, z wielu zapewne przyczyn, które razem składają się na jesienną klęskę Portowców.
Pretensje kibiców do Stolarczyka, a tym bardziej wulgarne słowa adresowane do trenera Pogoni są jednak niezgodne z etykietą kibicowską. Obecny trener Pogoni zasłużył na szacunek występami w granatowo – bordowych barwach jako piłkarz oraz próbą pomocy Dumie Pomorza. Nie podołał, bo brakuje mu doświadczenia, a może i talentu. Trener, który nigdy nie pracował z seniorską drużyną ma niewielkie szanse na sukces już przy pierwszej próbie. Dobra passa, zapoczątkowana w meczu z Dolcanem i ciągnąca się przez kilka spotkań (wygrane z Wartą i Górnikiem Łęczna, remis z Piastem) była efektem zmiany trenera, chwilowego pobudzenia ambicji piłkarzy, a nie skutkiem metod szkoleniowych Stolarczyka. W Pogoni obecnie nie dzieję się dobrze i jedyną receptą na diametralną zmianę wydaję się być zmiana szkoleniowca. Wracamy więc do sytuacji sprzed kilku miesięcy. Wtedy pewna grupa kibiców uważała, że nie można zbudować silnej drużyny na lata, zmieniając trenera kilka razy w sezonie, że trzeba dać szkoleniowcowi czas na upadki i wzloty. Teraz jednak wyraźnie widać, że Pogoń jest zbyt ociężała, zmęczona sytuacją, wypalona, żeby znów odpalić i wyprzedzić rywali. Potrzebny jest mentor, przywódca w osobie trenera, który okaże się sportowym katem dla piłkarzy.
Portowcy zapewne wygrają w sobotnim meczu z Niecieczą. Nie zmieni to jednak sytuacji drużyny, bo ona i tak zawiodła. A Stolarczyk powinien zostać godnie pożegnany, z zaznaczeniem możliwości powrotu za kilka lat. Ale tylko po nabraniu doświadczenia i gotowości pracy z zespołem, którego możliwości sięgają o wiele wyżej niż dwunaste miejsce na zapleczu ekstraklasy.

foto:  PogonOnline.pl/Arat      źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności