|
sobota, 6 listopada 2010 r., godz: 05:50
Seria meczów z beniaminkami, zapoczątkowana konfrontacją z Ruchem Radzionków, przedłużona o potyczki z Kolejarzem Stróże oraz Górnikiem Polkowice zakończy się w sobotę meczem z czwartym z beniaminków, Termalica Bruk-Bet Niecieczą.
Anonimowa drużyna z południowej Polski dopiero zapoznaje się z profesjonalnym futbolem. Awans na zaplecze do ekstraklasy stanowi największe osiągnięcie klubu założonego w 1922 roku. Premierowy sezon Nieciecza spędza jednak w ogonie I – ligowej stawki, będąc póki co lepszą tylko do Dolcanu Ząbki. Na dorobek zaledwie jedenastu punktów zdobytych przez reprezentantów małopolskiej wsi składają się nagrody za trzy zwycięstwa oraz dwa remisy. W pozostałych dziewięciu meczach podopieczni Mirosława Hajdy, a wcześniej Marcina Jałochy, schodzili pokonani. W Niecieczy nikt realnie nie myśli o podboju I ligi, czyli w przypadku KS-u zajęcia miejsca w środku stawki. Celem jest ocalenie I – ligowego bytu, a w drodze do osiągnięcia tego celu podopieczni Hajdy poczynili ostatnio spory krok. Nieoczekiwane zwycięstwo z wyżej notowaną Flotą Świnoujście dało nie tylko trzy punkty, ale i wzrost pewności siebie oraz zwrot uwagi na swoją ambitną postawę. Najmocniejszą formacją słabego beniaminka jest pomoc. Kręgosłup drużyny stanowią pomocnicy z ekstraklasową przeszłością – Arkadiusz Baran, Karol Piątek oraz Artur Prokop. To oni mają napędzać swoimi podaniami i ofensywnym charakterem najskuteczniejszych piłkarzy Niecieczy, Łukasza Cichosa oraz Łukasza Szczoczarza. Brak trenera z prawdziwego zdarzenia, mocnej personalnie kadry oraz rzeszy kibiców stanowią przyczynę kiepskiej postawy KS Niecieczy. Do Szczecina podopieczni Mirosława Hajdy przyjadą jednak uskrzydleni zwycięstwem odniesionym nad Flotą Świnoujście i licząc na kolejny sukces, w postaci przynajmniej remisu, w spotkaniu z kolejnym zespołem z Pomorza Zachodniego. Portowcy są w tym sezonie równie słabi jak ich najbliższy rywal. Też nie potrafią osiągnąć wysokiej formy, a tym bardziej widząc jej cień, ustabilizować ją. Porażka z Górnikiem Polkowice i kolejny spadek w tabeli powoduje, że Pogoń ze wstydem, a i tak schlebiając jej, możemy nazywać średniakiem tabeli. Zdobycz siedemnastu punktów nie stanowi nawet połowy dorobku liderującego ŁKS-u, a przedstawiciele strefy spadkowej tracą do Dumy Pomorza już tylko sześć oczek. Marnym pocieszeniem jest fakt, że podopieczni Macieja Stolarczyka z rywalami pokroju Niecieczy akurat w tym sezonie radzą sobie dobrze. Właściwie wszystkie zwycięstwa w tym sezonie Portowcy odnieśli nad drużynami broniącymi się przed spadkiem. Wyjątkiem jest sukces w meczu z Górnikiem Łęczna, ale to w ogóle był mecz jakby z innego sezonu, jakby zupełnie innej drużyny i z perspektywy czasu można go ocenić jako jednorazowy wysoki lot, który zakończył się bolesną klęską w kolejnych próbach wzbicia się w górę. Maciej Stolarczyk podczas gdy ma do dyspozycji prawie całą kadrę i tak ma bardzo wąskie pole działania. Już od kilku kolejek szkoleniowiec Pogoni próbuje rozmaitych ustawień oraz ich wykonawców. Nie zmienia to jednak smutnego obrazu słabej Dumy Pomorza. Tylko nieliczne z wielu eksperymentów Stolarczyka zdało egzamin i może zostać wykorzystane w przyszłości. Jednym z takich niezłych pomysłów jest danie szansy Andre Gwazemu. Mimo, że czarnoskóry pomocnik nie jest taktycznym geniuszem to wnosi sporo kolorytu w grę Pogoni, a swoim zaangażowaniem atletycznym może dawać dobry przykład polskim kolegom. Bo autorytet w postaci legendarnie walecznego przywódcy jest potrzebny Pogoni jak mało kiedy. Nawet Olgierd Moskalewicz i Bartosz Ława polegli w roli nauczyciela ambicji. Faworytem meczu jest Pogoń, ale w meczu nie najlepszych zespołów nie ma co spodziewać się piłkarskich fajerwerków. Mimo to i tak na trybunach stadionu imienia Floriana Krygiera mile widziana byłaby duża grupa kibiców, która pokazałaby w końcu, że wiedzą czym jest notoryczna miłość do Pogoni, nie zważająca na porażki, ale na samą wartość jaką jest Duma Pomorza. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
bohen 6 listopada 2010 r., godz: 18:42
proponuje oddac kase karnetowiczom 3-1 80 minuta 0 woli walki brak serca mecz dno a mysiaka codziennie widze jak wychodzi z browarami z spolema
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||