Zapowiedź meczu Odra - Pogoń

Po serii trzech porażek Dumy Pomorza w meczach wyjazdowych trudno szukać nadziei na sukces w Wodzisławiu Śląskim. Zmianę, także w aspekcie wyjazdowych osiągnięć, ma przynieść nowy trener Pogoni, Artur Płatek.

Po spadku z ekstraklasy w Odrze doszło do ogromu zmian, przepełnionych stratami oraz obawami o formę i jakość drużyny. Masowa emigracja pierwszoplanowych postaci musiała budzić wątpliwości, ale spadkowicz radzi sobie dzielnie zajmując miejsce w środku stawki. Przed sezonowe straty zostały powetowane przybyciem trzynastu piłkarzy, ale w obecnej kadrze Odry trudno doszukać się wielkich piłkarzy. Wyjątkiem jest Jan Woś, symbol wodzisławskiego sportu.
W kultywowaniu tej dzielnej postawy Odry bardzo ważnym ogniwem jest Andrzej Rybski. Były napastnik m.in. Widzewa Łódź i Lechii Gdańsk zdobył już siedem bramek i w dużej mierze dzięki jego trafieniom podopieczni Jarosława Skrobacza zajmują 9. miejsce w tabeli.
Nie dość, że Odra radzi sobie całkiem nieźle to wciąż widać progres. Szczególnie domowe mecze obfitują w toporny, co prawda, ale sukces. Po objęciu drużyny przez Skrobacza, Odra na swoim stadionie zdobyła dziesięć punktów w czterech meczach tracąc po drodze tylko jedną bramkę.

Portowcy po meczu z Niecieczą zostali zasłużenie skrytykowani za błazenadę podczas spotkania z beniaminkiem. Owa sytuacja przyniosła zmianę na stanowisku trenera drużyny. Takie zjawisko zawsze wyzwala w piłkarzach ambicję i chęć pokazania się nowemu szkoleniowcowi z dobrej strony. Artur Płatek ma do dyspozycji osłabioną, ale i tak szeroką kadrę. Osłabieniem jest brak Roberta Kolendowicza, który dołączył do grona kontuzjowanych Portowców po meczu poprzedniej kolejki.
Niepokojąco wygląda wyjazdowa statystyka Portowców z tego sezonu. Trzy ostatnie eskapady po punkty zakończyły się nie powodzeniem, czyli porażkami. W ogóle pula punktów zdobytych przez Portowców w tym sezonie jest zasilona przez zaledwie cztery zdobyte na obcych boiskach.
Nowy trener to zapewne i nowe ustawienie oraz nazwiska w wyjściowym składzie. Trudno oczekiwań, żeby Płatek nie dostrzegł nienaruszalności Janukiewicza, Mysiaka czy Ławy, ale reszta zawodników ma raczej podobne szansę do gry w pierwszym składzie.

Faworytem są gospodarze, będący w lepszej formie i na wyższej pozycji w tabeli. Dodatkowym elementem wzmagającym faworyzację Odry są dobra gra podopiecznych Skrobacza na własnym boisku i słaba postawa Dumy Pomorza na wyjazdach. Ostatni raz szczecinianie spotkali się z wodzisławską Odrą w sezonie 2006/2007. Lepsi byli reprezentanci Śląska. Na południu kraju padł remis, a w Szczecinie wygrali goście 1:3.

Komentarze