www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 3 grudnia 2010 r., godz: 20:02
Gdy wracał do Pogoni ogłaszano powrót legendy. Teraz, półtora roku po tamtym wydarzeniu, o osiągnięciach legendy już nikt w klubie nie pamięta i traktuje się ją na równi z winowajcami fatalnej postawy drużyny.

Olgierd Moskalewicz w pierwszym sezonie po powrocie do Szczecina był jedynym z najlepszych zawodników Dumy Pomorza. Sezon pełen emocji, zwieńczony występem w finale Pucharu Polski, był popisem doświadczonego napastnika, który zdobył 13 bramek i był najlepszym strzelcem drużyny. „Olo” był przewodnikiem drużyny oraz badaczem ścieżek, którymi Portowcy powinni podążać. Moskalewicz został liderem zespołu z czołówki I ligi i śmiało można stwierdzić, że dobra postawa w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu była w dużej mierze skutkiem bardzo dobrej postawy charakternego napastnika. Nawet biorąc pod uwagę już mniej udaną rundę rewanżową, zarówno w wykonaniu Moskalewicza jak i całej drużyny, napastnikowi Pogoni należały się gratulację za postawę w sezonie 2009/2010.
Jak wszyscy doskonale wiemy ostatnie miesiące w wykonaniu szczecińskiej Pogoni to obraz przynajmniej żenujący. Niewielu piłkarzy wybijało się ponad fatalną postawę Portowców, zarówno pod względem umiejętności technicznych, skuteczności oraz ambicji. Olgierd Moskalewicz nie miał już tak wielkiego wpływu na kolegów, co przekładało się na beznadziejne wyniki. „Olo” nigdy jednak nie rezygnował z walki dla swojego klubu. Z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że kapitanowi Pogoni zależało na dobru drużyny i to mimo niesprzyjających warunków.
Mimo to klub podziękował Moskalewiczowi za grę w granatowo – bordowych barwach. Ta decyzja budzi nie tylko wątpliwości, ale i niepokój o działaczy. Nie można tak łatwo pozbywać się napastnika, który wkłada tyle serca w grę, tym bardziej, że w kadrze Pogoni już od kilku sezonów brakuje skutecznych atakujących. Mimo upływu lat, „Olo” wciąż pokazywał błyski formy z przed lat, od czasu do czasu pokonując bramkarza rywali. Nikt nie ma wątpliwości, że Moskalewicz jest zaledwie cieniem zawodnika, który ogrywał przeciwników parę lat temu, ale w przypadku fatalnej postawy drużyny, a w szczególności formacji ofensywnej, charyzmatyczny napastnik przydawał się zespołowi. Tym bardziej, że kapitan Pogoni ma za sobą statystyki, bo z czterema golami na koncie był najskuteczniejszym napastnikiem drużyny w rundzie jesiennej.
Artur Płatek, trener Dumy Pomorza, uznał Moskalewicza za nieprzydatnego. Szkoleniowiec miał zaproponować, byłemu już, kapitanowi Pogoni rolę zmiennika. Takie nastawienie do zawodnika jest przynajmniej dziwne, mając na uwadze niewielką ilość czasu jaką Płatek spędził z drużyną. Wątpliwości budzi także fakt samej propozycji. Wygląda to tak, jakby Płatek długo przed rozpoczęciem rundy ocenił jak będzie wyglądał pierwszy skład, a kto ewentualnie może liczyć na grę ogonów.
Trzeba zdać sobie sprawę z jeszcze jednego aspektu, który określa ten ruch jako niesprawiedliwy. Zwalniając kolejnych zawodników, władze klubu wskazują winnych obecnej sytuacji Dumy Pomorza. Emigracyjne ruchy kadrowe w obecnym okienku transferowym nie są jedynie kolejnymi odejściami piłkarzy z grodu Gryfa, ale są kreacją kozłów ofiarnych kompromitacji Pogoni. W tej kompromitacji Olgierd Moskalewicz miał niewielki udział.
Zwalniając Olgierda Moskalewicza, Artur Płatek zapewne chciał zakomunikować swój brak sentymentalizmu i skłonność do radykalnych zmian. To jest oczywiście atutem trenera, ale pozbywanie się najbardziej walecznego napastnika klubu, już niekoniecznie. Tym ruchem, Płatek sam stawia sobie wysoko poprzeczkę, bo odpowiedzialność za skuteczność spadnie teraz nie tylko na barki, a właściwie nogi, Dziuby, Klatta i Lebedyńskiego, ale także Artura Płatka.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js


gregor39szczecin    4 grudnia 2010 r., godz: 17:43

OLO szacunek za wszystko to co zrobiłeś dla klubu.
Zawsze powtarzałem że Olo sam meczu nie wygra.
Płatek popełniłeś cholerny błąd!!!


Shivan    3 grudnia 2010 r., godz: 22:56

Olo szacunek, jak trener wywala niepotrzebnych to niech zabiera sie za lansjerów typu Pietruszka czy Petasz, którzy mimo niemałych umiejetności klub jaki reprezentują mają najzwyczajniej w dupie.


DLUGI69    3 grudnia 2010 r., godz: 21:22

PŁATEK TO SIĘ PRZESTRASZYŁ OLA I DLATEGO GO ZWALNIA,PŁATEK TO HANYS A DLA NAS TO TYLKO WIZJA WIĘKSZEGO ODDALENIA OD EXTRAKLASY,ON NAS POGRĄŻY,BOJAR,OLO TO ZAWODNICY CO WALCZYLI NAJLEPIEJ ZE WSZYSTKICH GRAJKÓW!A TAKIE GWIAZDY JAK KLAT,LEBEDYŃSKI,ROPIEJKO TO BUTY POWINNI IM CZYŚCIC!CO TO ZA TRENER?!ANI ZAWODNIK Z NIEGO ANI TRENER POPROSTU ODRZÓT Z KOPALNI HANYSÓW I SIEJE FERMĘT W SZCZECINIE!A BOGUŚ BANIAK JAKO TRENER POGONI TO 100% AWANS ALE GASTRONOMICY JUŻ ZADYSZKI DOSTALI,CWOKI!JAJUŻ KARNETU NIEKUPIE!POWODZENIA MUŁY!



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności