Walor rywalizacji

Slogan, o rywalizacji, która nikomu nie szkodzi, pozytywnie wpływa na zespół i ma wartość motywacyjną jest permanentnie powtarzana w wywiadach z piłkarzami już od kilku lat.

Obecnie walki o miano pierwszego bramkarza Dumy Pomorza nie ma. Numerem jeden jest Radosław Janukiewicz i nikt nie ma ku temu wątpliwości, bo bramkarz Portowców świetnie się wywiązuje z powierzonej mu roli opoki zespołu. Jesienią ani młody Łukasz Kupczanko, ani doświadczony Krzysztof Pyskaty nie mogli równać się umiejętnościami z Janukiewiczem. Po odejściu Pyskatego, rezerwowym bramkarzem miał zostać Kupczanko. Bardzo prawdopodobne jest, ze młodemu adeptowi bramkarskiej sztuki przybędzie poważny konkurent.
Bartosz Fabiniak nie był ostatnio ceniony przez trenerów łódzkiego Widzewa. W Szczecinie wciąż jednak pamiętane są skuteczne parady Fabiniaka i jego pochodzenie. Bramkarz z zachodniopomorskim rodowodem reprezentował barwy okolicznych klubów – Energetyka Gryfino, Arkonii Szczecin oraz Dumy Pomorza. Jego dobra dyspozycja zaprezentowana podczas występów na Twardowskiego owiana została długoterminowym niedosytem, bo w barwach Pogoni Fabiniak wystąpił zaledwie osiem razy. Ówczesny właściciel Pogoni, Antoni Ptak wypuścił ze szponów zdolnego bramkarza i Fabiniak na pięć lat osiadł się w centrum kraju.
W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o Fabiniaku jako ewentualnym wzmocnieniu kadry Pogoni. W dobie nieprzemyślanych transferów zagranicznych beztalenci lub przereklamowanych polskich pseudo herosów obranie kierunku transferu zdolnego bramkarza z regionu należy docenić. Nawet jeśli Fabiniak nie wygra rywalizacji z Radosławem Janukiewiczem o miano pierwszego bramkarza to na pewno wywrze na obecnym bramkarzu presję większą aniżeli niedoświadczony Kupczanko.
W perspektywie kolejnego sezonu należy wliczyć w ryzyko posiadania Janukiewicza, podtrzymanie jego bardzo dobrej formy i chęć opuszczenia Grodu Gryfa na rzecz silniejszego klubu z lepszej ligi. Już zimą zainteresowanie bramkarzem Pogoni wyraziła ekstraklasowa Cracovia, więc w przypadku równej lub lepszej postawy o zatrzymanie Radosława Janukiewicza w Szczecinie może być niezwykle trudno. W takim przypadku Bartosz Fabiniak byłby gotów natychmiast wskoczyć między słupki na Twardowskiego i zastąpić kolegę po fachu.
W przypadku pozyskania wychowanka Energetyka Gryfino, sensowną opcją wydaje się półroczne wypożyczenie Łukasza Kupczenki. Młody bramkarz, rywalizując przez kilka miesięcy w innym klubie, regularnie pojawiając się na boisku zyskałby doświadczenie, które mogłoby zaprocentować w przypadku odejścia Janukiewicza.
W tym przypadku należy więc przychylić się do piłkarskiej dyplomacji i rzeczywiście uznać rywalizację za konieczność i wartość. Tym bardziej jak za wewnętrzną rywalizacją idą inne walory takie jak spójność podmiotów rywalizacji z barwami oraz z Gryfem.

Komentarze