|
niedziela, 13 lutego 2011 r., godz: 12:03
Rozmowa z Łukaszem Matuszczykiem, obrońcą Pogoni Szczecin.
W końcu Pogoń zagrała sparing z silniejszym rywalem. Ostatnio na waszej drodze do formy stawały jedynie drużyny z niższych szczebli. Jak wy patrzycie na kolejnych rywali w okresie przygotowawczym? Ma znaczenie czy naprzeciwko Portowców staje IV ligowy Gryf z Kamienia Pomorskiego czy gorzowskie GKP z zaplecza ekstraklasy? - Nie przywiązujemy wagi do tego kto jest naszym przeciwnikiem. Owszem, siły sprawdza się w starciach z silniejszymi od siebie. Traktujemy jednak sparingi jako jednostkę treningową. W czasie sparingów staramy się realizować pewne założenia taktyczne. Obecnie jesteśmy w takim okresie, w którym liczy się przede wszystkim żmudna praca. Na nabranie świeżości przyjdzie jeszcze pora, ale mam nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku i osiągniemy odpowiednią formę. Zza linii bocznej ten sparing wyglądał jako zbiorowa chęć zwycięstwa, uzupełniona brakiem możliwości. Sporo walki, bezpośrednich starć, ale brak ostrzału rywala oraz składnych, podbramkowych akcji. - Zimą często tak bywa, że głowa chce, a nogi odmawiają posłuszeństwa. Obciążenie jest bardzo duże, a ten okres jest trudny. Brakuje właśnie tej lekkości i świeżości. Myślę, że stopniowo dojdziemy do siebie i wszystkie mechanizmy w naszej grze będą się zazębiały. Czas spędzony Turcji zostanie przeznaczony w końcu na pracę nad umiejętnościami, zgraniem, czy to będzie kolejny obóz kondycyjny? - Na pewno elementy kondycyjne ze szkoleniem piłkarskich zdolności zostaną połączone. Decydującą rolę odgrywa wizja trenera od przygotowania fizycznego oraz trenera Płatka. My dostosujemy się do ich zaleceń. Wierzymy trenerom i jesteśmy w pełni przekonani co do ich metod szkoleniowych. Jaka jest obecnie pozycja Łukasza Matuszczyka w zespole? Po słabej rundzie jesiennej pozbyto się kilku obrońców, Ciebie jednak ocalono. To znaczy, że będziesz stale występował w pierwszej jedenastce? - Ja się w drużynie czuje bardzo dobrze. Uważam, że jako drużyna tworzymy fajną grupę ludzi. Ale nie wiem czy będę grał. Jest jeszcze trochę czasu do podjęcia przez trenera decyzji o wyglądzie pierwszej jedenastce. Liga jest długa, kolejek sporo, więc myślę, że każdy otrzyma szanse. Rywalizować o miejsce w składzie będę z Piotrem Petaszem. Niezależnie od tego czy na boisko wyjdę ja czy Piotrek mamy wspólny cel – zwycięstwa. Obrona, ale nie tylko ona, została zimą zdeformowana. Przyszło kilku nowych zawodników, którzy powinni wpłynąć na zmianę stylu gry oraz wyników osiąganych przez Pogoń. Jaka jest atmosfera w drużynie po włączeniu w granatowo–bordowe szeregi kilku nowych zawodników? - Wszystko idzie w dobrym kierunku. Wygląda to coraz lepiej – przyszedł Błażej Radler, gra z nami młody Maciej Świdzikowski. W drugiej linii bryluje Akahosni, który jest świetnym zawodnikiem. Z optymizmem patrzę w przyszłość drużyny, tym bardziej, że przed nami obóz w Turcji. Powinniśmy się tam bardziej poznać i zgrać, na tyle dobrze, że staniemy się dobrze funkcjonującą drużyną. Czyli wszyscy związani z Pogonią, mogą oczekiwać, że po powrocie z Turcji zobaczymy bardziej zgraną i skuteczniejszą drużynę? - Tak, mogę to zapewnić. foto: PogonOnline.pl/Cob; Łukasz Matuszczyk źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||