www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 2 kwietnia 2011 r., godz: 07:36
Najwyższa pora skończyć z kompromitującą serią meczów bez zwycięstwa. Co prawda niefortunna passa to tylko fundament niepowodzeń, którego szczytem jest miejsce w tabeli, ale tylko przerwanie serii może wpłynąć na kształt drużyny i jej sytuację. Tym razem Mekką ma okazać się obiekt ostatniego w tabeli Dolcanu.

Dolcan Ząbki spisuje się w obecnym sezonie fatalnie i jest najpoważniejszym kandydatem do opuszczenia grona I – ligowców. Drużyna z Mazowsza od początku sezonu grała słabo i nie zdobywała tylu punktów, ile mogłoby wystarczać do zajęcia bezpiecznej pozycji w tabeli. Efektem mało skutecznej postawy jest ostatnie miejsce Dolcanu.. Podopieczni Roberta Moskala zgromadzili zaledwie 16. punktów i jeśli nie dojdzie do natychmiastowej zmiany osiągnięć to Dolcan zagra od sierpnia w II lidze. Promyk nadziei kibice i piłkarze outsidera zobaczyli po meczu w Świnoujściu w ostatniej kolejce. Chociaż zawodnicy Dolcanu rozpoczęli wiosnę w swoim stylu – trzykrotnie przegrali -  to w starciu z silną Flotą niespodziewanie to podopieczni Moskala schodzili z boiska uradowani. Wiarę w utrzymanie dała bramka zdobyta w doliczonym czasie z rzutu karnego. Takie zwycięstwa, odniesione w trudnych warunkach i okupione heroiczną postawą często kształtują drużynę i wprawiają zespół w niesamowity hart ducha. Chyba jedynie w takowej metafizyce drużyna Dolcanu może upatrywać szans na utrzymanie.
Tym bardziej, że kadra, która dysponuje Moskal nie wprawia rywali w zaskoczenie oraz strach. Wygląda to raczej na zlepek przypadkowych piłkarzy, przed którymi wyznaczono misję utrzymania. Nikt za bardzo nie wie jak to zrobić, ale powierzone zadanie ma zostać wykonane.
Nie najgorzej wygląda defensywa Dolcanu. Podopieczni Moskala stracili w 21. meczach 28 goli i w I lidze jest sporo zespołów, których defensywne działania wyglądają zdecydowanie gorzej. Do tego grona należy także szczecińska Pogoń. Wytłumaczenie solidnej postawy obrony znaleźć można w zestawieniu zawodników, którzy mają za zadanie bronić dostępu do bramki drużyny. Piotr Dziewicki, Tomasz Ciesielski, Łukasz Wróbel oraz Mariusz Unierzyski stanowią najsilniejszą formację i tak słabego Dolcanu. Zdecydowanie gorzej wygląda ofensywa drużyny prowadzonej przez Moskala. Dolcan zdobył dotychczas zaledwie 14. bramek, a jedynym zawodnikiem, który może budzić jakikolwiek niepokój w obozie rywali jest Marcin Stańczyk, strzelec pięciu bramek w obecnych rozgrywkach.
Mimo słabej personalnej kadry oraz stanowienia ligowego outsidera mecz z Dolcanu z Pogonią nadchodzi w najmniej odpowiednim momencie dla „Portowców”. Zespół Roberta Moskala ma ostatnią szanse aby odbić się od dna i dać sobie jeszcze szansę na utrzymanie. Entuzjazm po niespodziance w Świnoujściu na pewno będzie sprzyjał gospodarzom. Jeśli Dolcan w niedziele przegra to misja powierzona piłkarzom zostanie raczej nie spełniona.   

Chociaż nawet po fatalnej rundzie jesiennej nikt w Szczecinie nie wyobrażał sobie ciągu dalszego blamażu to ligowa rzeczywistość brutalnie zweryfikowały plany „Portowców” odbicia od strefy zagrożonej spadkiem. Co gorsza po czterech wiosennych pojedynkach podopieczni Artura Płatka znajdują się na 15. miejscu i widmo spadku, już bez żadnej dawki humoru, zajrzało w oczy piłkarzom Pogoni.
Z uwagi na obsunięcie drużyny w dół tabeli coraz bardziej nerwowo reagują kibice. Na ostatnim meczu z Sandecją stawiło się nieliczne grono fanów. Większość kibiców zniechęciło się już brakiem zwycięstw. Niezniechęceni wydają się za to piłkarze, którzy zapowiadają śmiałą walkę o trzy punkty.
Ciekawie wygląda wewnętrzna konfrontacja o występ w pierwszej jedenastce na mecz z Dolcanem. Do treningów wrócił już Radosław Janukiewicz i wkrótce powinniśmy się dowiedzieć kto jest faworytem Płatka – wracający po kontuzji Janukiewicz czy, grający we wszystkich meczach rundy wiosennej, Bartosz Fabiniak. Tłoczno jest także na środku obrony. Poziom, który reprezentują Dymkowski, Hrymowicz oraz Radler wydaje się być porównywalny. O wyborze dwóch i odstawieniu jednego ze stoperów zadecydują zapewne detale. Skutki impertynenckiego zachowania w meczu z Flotą wciąż odczuwa Takaufmi Akahoshi. Japończyk nie zagra w meczu z Dolcanem z powodu dyskwalifikacji i w środku pomocy wystąpi zapewne duet Ława – Zawadzki. Po zdobytym golu w pojedynku z Sandecją pewnie poczuć powinien się Adam Frączczak i w najbliższym meczu ofensywnie wyposażony zawodnik prawdopodobnie zagra od pierwszej minuty. Nie wiadomo jednak czy w pomocy czy na szpicy. Niemniej bolesny ból głowy trener Płatek ma przy obsadzie skrzydeł. W spotkaniu z Sandecją przeciętnie na bokach obrony zagrali Maksymilian Rogalski i Łukasz Matuszczyk. Występ Matuszczyka jest jednak wysoce prawdopodobny, bo nie ma innego piłkarza, który mógłby zająć miejsce lewego obrońcy.
Wybór skrzydłowych charakteryzuje bogactwo przebojowości. Zarówno Wólkiewicz jak i Majkowski to bardzo energiczni piłkarze, których poczynania ogląda się z przyjemnością, ale i....niepokojem, z obawy o niepotrzebne straty. W ostatnim meczu na ostatnie kilka minut na boisko wszedł Piotr Dziuba. Napastnikowi zabrakło czasu aby udowodnić swoją wartość, ale różnorodność decyzji Płatka w sprawie ofensywy świadczy o potencjalnych niespodziankach w składzie na bardzo ważny niedzielny mecz o „sześć” punktów.

Dawno już kibice Pogoni nie mieli okazji być w pełni zadowolonym po meczu swojej drużyny. Szansa, aby w końcu cieszyć się ze zwycięstwa nadejdzie w niedzielne popołudnie. Każdy, kto życzy „Dumie Pomorza” sukcesu liczy na powtórkę jesiennego rezultatu – 3:0.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności