Pogoń - Ruch Radzionków 0:0

Mecz Pogoni z Ruchem Radzionków pozostawia po sobie duży niedosyt. Mimo dużej przewagi gospodarzy obie drużyny podzieliły się punktami. W dodatku nieliczni kibice nie zobaczyli bramek.

Ci kibice, którzy wobec protestu nie dopingowali śpiewem piłkarzy, długo musieli czekać na podbramkowe sytuacje. Początek meczu nie obfitował w sytuacje strzeleckie, a zarówno Pogoń jak i Ruch skupiły się na badaniu możliwości przeciwnika. Pierwszy raz zainteresowanie kibiców wzbudził w 14. minucie Przemysław Pietruszka. Ładna akcja Akahoshiego, Frączczaka i Pietruszki zakończyła się mocnym, ale jednak niecelnym, strzałem tego ostatniego. Już chwilę później bramkarz Ruchu po raz pierwszy okazał swą niemoc. Strzał Marcina Klatta z rzutu wolnego okazał się na tyle kąśliwy, że Skorupski wypuścił piłkę z rąk. Japończykowi Akahoshiemu zabrakło niewiele aby przejąć piłkę i skierować ją w stronę bramki Ruchu.  Kolejne minuty upłynęły pod znakiem nawałnicy „Dumy Pomorza”. Szczególnie aktywni byli Pietruszka, Frączczak oraz Akahoshi. Skuteczności w podbramkowych akcjach jednak brakowało, a strzały z dystansu Wólkiewicza i Ławy były najczęściej poważnie niecelne. Zdecydowana ofensywa gospodarzy stworzyła szanse na kontrataki gości. Po jednym z rzutów rożnych bardzo groźnie uderzał Michał Mak, ale Radosław Janukiewicz był dobrze ustawiony i wobec świetnego refleksu chwycił piłkę. Chociaż „Portowcy” stale przeważali, to liczne akcje nie kreowały stuprocentowych okazji. W ofensywne poczynania angażował się praktycznie cały zespół, nie wyłączając defensorów.
Od początku drugiej części spotkania Pogoń kontynuowała ofensywną strategię popartą akcjami całego zespołu. Już chwilę po wznowieniu gry piłkę do siatki skierować mógł Krzysztof Hrymowicz. Obrońca Pogoni po otrzymaniu piłki w polu karnym, szybko się obrócił, ale równie szybko został dościgniony przez obrońcę gości. Wobec braku skuteczności akcji kombinacyjnych „Portowcy” postanowili spróbować strzałów z dystansu. W takich próbach przodowali Bartosz Ława i Takafumi Akahoshi. Kapitanowi drużyny uderzenia jednak zupełnie nie wychodziły i większość z nich była nie celna. Japończyk uderzał ciekawie i w światło bramki. Dobrze w drugiej połowie bronił jednak Skorupski, czego efektem były liczne rzuty rożne. Podopieczni Artura Płatka próbowali także dośrodkowań z środka pola. Po jednym z takich dośrodkowań bliski zdobycia bramki był Adam Frączczak. Ładnie z rzutu wolnego uderzał też Błażej Radler, ale w obu przypadkach uderzenia były niecelne. Pod koniec meczu ostrzał bramki Skorupskiego kontynuował Akahoshi, a wtórował mu Maksymilian Rogalski. Mimo oblężenia bramki, Skorupski zachował czyste konto, a jego koledzy z formacji ofensywnych mieli szansę aby niespodziewanie zdobyć gola. Adrian Świątek został jednak w ostatniej chwili zatrzymany przez Krzysztofa Hrymowicza.
„Portowcy” zagrali nieźle, pokazując momentami ciekawe akcje, w których imponował angaż praktycznie wszystkich zawodników. Powrócił jednak demon z przeszłości – ogromne problemy ze skutecznością. Ostatnio, kiedy rozstrzelali się Klatt i Frączczak wydawało się, że kłopoty ze zdobywaniem bramek odeszły w niepamięć. W pojedynku z Ruchem Radzionków mimo wielu prób nie udało się pokonać bramkarza rywala.
Ten mecz nie zapadnie w pamięć kibicom, bo nie wydarzyło się w nim nic nadzwyczajnego. W przeszłości bezbarwne mecze były zapamiętywane przez kolorowe oprawy i głośny doping, dziś cała otoczka meczu jest nudna i wprawiająca w letarg. Kto był dziś na Twardowskiego i widział te smutne trybuny już wie co to znaczy piłka nożna bez kibiców...

Składy zespołów:
Pogoń: Janukiewicz, Wólkiewicz ( 62-Majkowski), Radler, Hrymowicz, Matuszczyk, Rogalski, Akahoshi, Ława, Pietruszka ( 78-Zawadzki), Frączczak, Klatt ( 58-Wiśniewski)
Ruch: Skorupski, Rzepka, Niewulis, Szymura, Kaciczak, Beliancin, Giel Paweł, Cieluch ( 64-Jarka), Mak Mateusz, Mak Michał ( 84-Giel Piotr), Rocki ( 69-Świątek)

 Fotorelacja Pogoń-Ruch Radzionków 0:0 [25 zdjęć - autor Cob]

Komentarze