www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 8 lipca 2011 r., godz: 16:56
Jeden z nielicznych szczecinian w kadrze Pogoni, jej kibic od dzieciństwa i ulubieniec kibiców – Mikołaj Lebedyński – wyjechał na testy do holenderskiej Rody Kerkrade.

Już sam wyjazd napastnika stanowi dużą niespodziankę. Chociaż Lebedyński od kilku lat przyciągał uwagę klubów, grających w wyższych ligach (w przeszłości łączono go z Legią Warszawa, Śląskiem Wrocław i Herthą Berlin) to nigdy nie doszło nawet do wyjazdu „Mikiego” na testy. Zawodnik niejednokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do barw klubowych.
- To tutaj, w Szczecinie, się urodziłem i wychowałem. Pogoń jest największym klubem w regionie i chyba każdy młody chłopak marzył żeby reprezentować „Dumę Pomorza”. Mi się to udało i to jest ogromna mobilizacja do dalszej pracy. Po każdym występie w pierwszym zespole czuje dumę i satysfakcję, że marzenia z dzieciństwa się spełniająmówił niedawno Lebedyński.
Niespodziankę stanowi klasa drużyny, z jaką łączony jest piłkarz Pogoni. Mimo dużych możliwości i potencjału młody napastnik zdobył w minionym sezonie na zapleczu polskiej ekstraklasy zaledwie trzy bramki w dwudziestu meczach. Zachodzą więc zrozumiałe wątpliwości czy, mało skuteczny w polskiej lidze zawodnik, zaistnieje w solidnej drużynie holenderskiej elity. Inna sprawa, że w Pogoni Lebedyński nie zawsze był podstawowym zawodnikiem. W sezonie 2010/2011 w pierwszym składzie zagrał tylko dziewięć razy, trzykrotnie w pełnym wymiarze czasowym.
Lebedyński Holendrów może urzec dzięki uniwersalności. Napastnik Pogoni nigdy nie był typem łowcy goli, czyhającego jedynie na podania kolegów. Sam także starał się pracować nad bramkowymi akcjami, a niekiedy nawet nad rozbiorem akcji rywala.
Atutem Lebedyńskiego jest także charakter. Piłkarz skupiający się na swojej pracy, a nie na kłótniach z sędziami czy przeciwnikami i solidnie pracujący na własny sukces to, w czasach żenujących zachowań piłkarzy, rarytas.
Ewentualny transfer „Portowca” do Holandii byłby dla niego wielkim awansem sportowym. Holenderska ekstraklasa należy do najlepszych w Europie i trudno oczekiwać, żeby Lebedyński zrzekł się okazji do promocji na rzecz występów w polskiej I lidze. Chociaż jeszcze nie dawno napastnik zaznaczał wolę pozostania w Szczecinie, to chyba sam nie spodziewał się oferty z tak dobrego klubu.
- Jeśli dalej będziemy zdobywać punkty i wciąż będę tu potrzebny to chce tu zostać. Gra w barwach Pogoni w ekstraklasie to moje niespełnione marzenie, ale mam nadzieję, że to przede mnąmówił wiosną Lebedyńyski.
Duża rywalizacja i zapewne trudne testy to nie jedyny potencjalny problem transferu Lebedyńskiego. Napastnik ma ważny kontrakt z „Dumą Pomorza”. Nie wiadomo jak, wobec zacnych planów Pogoni na przyszły sezon, zareagują klubowe władze.
Przejście Lebedyńskiego do Rody Kerkrade uruchomiłoby lawinę skutków. Pogoń – oraz sam piłkarz – zyskałaby finansowo, ale „Portowcy” mieliby jeszcze większe kłopoty z napastnikami. Mimo to, należy się cieszyć, że szczecinianin - w dodatku ambitny i przyjazny - być może będzie miał okazję do zrobienia piłkarskiej kariery z prawdziwego zdarzenia. 

foto:  PogonOnline.pl/Konrad      źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności