www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 11 października 2011 r., godz: 18:01
Piłkarze Pogoni, opromienieni wysokim zwycięstwem na własnym boisku z wiceliderem, wyruszają w podróż po pierwszy wyjazdowy triumf w obecnych rozgrywkach. W środę podopieczni Marcina Sasala zmierzą się z GKS-em Katowice.

Przed sezonem o GKS-ie po raz kolejny mówiono jako o zespole, który śmiało może włączyć się w walkę o ekstraklasę. I po raz kolejny piłkarze z Katowic szybko udowodnili kibicom, dziennikarzom i ekspertom błędny tok myślenia. Od początku sezonu GKS znajduje się w dolnej części tabeli. Po 13. kolejkach podopieczni Rafała Góraka są na 15. miejscu, ze stratą dwóch oczek do, będącej poza strefą spadkową, Wisły Płock.
Fatalna postawa drużyny dziwi tym bardziej, że w kadrze GKS-u nie brakuje ani zawodników doświadczonych, z ekstraklasową przeszłością, ani młodych piłkarzy, którzy powinni być głodni gry i pobierania nauk piłkarskich umiejętności. Zawodzi jednak prawie każdy. Choć w defensywie znajduje się m.in. Jacek Kowalczyk, który w przeszłości grał w krakowskiej Wiśle i w ekstraklasie zaliczył prawie 200 meczów, GKS przegrywa kolejne spotkania, a w ostatniej kolejce spotkań dał sobie wbić cztery bramki słabej Polonii Bytom. Nie pomaga także duet napastników, z którego obaj zawodnicy kilka lat temu byli określani jako spore talenty. Dawid Jarka  wystąpił w tym sezonie tylko w czterech ligowych spotkaniach i nie zdobył bramki. Nieco lepiej radzi sobie Przemysław Pitry, który w obecnych rozgrywkach strzelił trzy bramki.
Zespół prowadzony przez Rafała Góraka stale zawodzi, a drużynie nie pomaga nawet własne boisko. W siedmiu meczach rozgrywanych w Katowicach tylko w dwóch z nich udało się zdobyć bramki.

Portowcy także nie do końca spełniają pokładane w nich nadzieję, ale wciąż utrzymują niewielki dystans do czołówki. Po zwycięstwie z Bogdanką oraz innych, korzystnych dla Pogoni, rozstrzygnięciach w pozostałych meczach, strata Dumy Pomorza do wicelidera wynosi tylko jeden punkt. Nie można jednak zwiastować sukcesu w Katowicach po dobrym występie w meczu u siebie, bo w tym sezonie Pogoń u siebie i na wyjeździe to dwie różne drużyny. W sześciu meczach poza Szczecinem w obecnych rozgrywkach podopieczni Marcina Sasala czterokrotnie remisowali i dwa razy ponieśli klęskę. Ostatni raz Pogoń(jeszcze pod wodzą Jerzego Rota) wygrała mecz wyjazdowy właśnie w Katowicach, w czerwcu bieżącego roku, w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu.
Po jedno meczowej pauzie, w meczu z Bogdanką znowu wystąpili Edi i Sotriović. Brazylijczyk był bohaterem spotkania i to w dużej mierze dzięki niemu Portowcy są najskuteczniejszą drużyną w lidze(strzelili 24. bramki). Sam 37- latek siedmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali, co czyni go najlepszym strzelcem Pogoni w tym sezonie. Sotirović w meczu z Bogdanką zagrał tylko kilka minut, ale trener Sasal wyraźnie chce dać Serbowi kolejne szanse. Pytanie tylko czy Sotirović nie przegrywa rywalizacji z Donaldem Djousse. Kameruńczyka trudno jednoznacznie określić. Generalnie gra bardzo chaotycznie i nerwowo, bywa niewidoczny, ale w meczu z Bogdanką zdobył bramkę i zaliczył asystę oraz zabłysnął siłą i umiejętnością zastawienia się, utrzymania przy piłce.
Zwycięstwo z Bogdanką powinno pomóc piłkarzom Pogoni poczuć się lepiej i pewniej. Jeśli słaba gra na wyjazdach wynikała z niewystarczającej pewności swoich umiejętności to impas w meczu z GKS-em musi zostać w końcu przełamany.

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności