www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
środa, 12 października 2011 r., godz: 19:54
Szczecińska Pogoń wygrała w Katowicach z tamtejszym GKS-em 2:0. Zwycięstwo oznacza przełamanie wyjazdowego impasu. Poprzedni raz Portowcy wygrali w ligowym meczu rozgrywanym poza Szczecinem w czerwcu.
Pierwszą bramkę dla gości zdobył Emil Noll. Doświadczony stoper wykorzystał dobre dośrodkowanie Ediego Andradiny z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał bramkarza GKS-u, Witolda Sabelę. Kilkanaście minut później Portowcy podwyższyli prowadzenie. Kontratak zespołu wykończyła para Robert Kolendowicz-Donald Djousse. Chwilę później gola zdobył zespół gospodarzy. Do bramki Radosława Janukiewicza po rzucie wolnym trafił Jacek Kowalczyk, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. GKS nie rezygnował z planów zdobycia kontaktowego gola. Aktywny był Bartłomiej Chwalibogowski. Pod koniec pierwszej części meczu piłka po strzale pomocnika gospodarzy trafiła w poprzeczkę.
W drugiej połowie Portowcy zdecydowanie nastawili się na utrzymanie rezultatu oraz zachowanie sił na sobotni pojedynek z Zawiszą. Boisko opuścił Edi, którego zastąpił Adrian Łuszkiewicz. Mimo to Portowcy mieli przewagę. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy blisko zaliczenia drugiej asysty był Kolendowicz. Dośrodkowanie pomocnika Pogoni w ostatniej chwili wybił zawodnik gospodarzy, Jan Beliancin. Właśnie oskrzydlające akcje, zwieńczane dośrodkowaniami Kolendowicza i Pietruszki były główną bronią podopiecznych Marcina Sasala w drugiej połowie. Swoje szanse miał także Adam Frączczak, ale strzały pomocnika Pogoni dwukrotnie obronił Sabela. Piłkarze GKS-u sprawdzali dyspozycję Janukiewicza słabymi i niezbyt precyzyjnymi uderzeniami z dystansu. Gospodarze mogli zdobyć bramkę dzięki Dawidowi Jarce, ale napastnikowi GKS-u dwa razy zabrakło skuteczności. Raz dobrze zareagował Pietruszka, wybijając piłkę z pod nóg Jarki, a przy następnej okazji uderzenie piłki głową okazało się strzałem niecelnym. W końcówce Portowcy mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale piękny gol Roberta Mandrysza nie został uznany. Sędzia uznał, że zawodnik Pogoni był na spalonym.
Portowcy w końcu wygrali mecz wyjazdowy i zdecydowanie poprawili nie tylko swoją sytuację w tabeli, ale także humory swoje i kibiców. Aktualnie Pogoń jest na 4. miejscu w tabeli, ze starą zaledwie jednego oczka do drugiego Piasta Gliwice.
Chociaż w drugiej połowie podopieczni Marcina Sasala nieco odpuścili należy cieszyć się ze skutecznej gry w pierwszej części spotkania i z rozsądnej w drugiej. Wydaje się, że zawodnicy Pogoni zagrali w drugiej połowie rozważnie, dbając o własne siły i zdrowie. Przed Dumą Pomorza teraz kolejny bardzo ważny mecz. W sobotę Pogoń podejmie lidera z Bydgoszczy.

Bramki:
0:1 Noll (25)
0:2 Djousse (37)

Składy zespołów:
GKS:
Sabela, Rzepka , Kowalczyk, Kaciczak, Niechciał, Chmiel, Beliancin, Kruczek, Pitry ( 72-Pawłowski), Chwalibogowski ( 64-Jarka), Zachara
Pogoń: Janukiewicz, Hricko, Noll, Radler, Pietruszka, Mandrysz, Frączczak, Edi ( 46-Łuszkiewicz), Ława, Kolendowiecz ( 77-Rogalski), Djousse ( 67-Sotirović )

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności