|
piątek, 14 października 2011 r., godz: 18:02
W sobotę do Szczecina przyjedzie bydgoski Zawisza. W ramach meczu 14. kolejki I ligi mobilizują się nie tylko piłkarze, którzy zagrają o bardzo ważne trzy punkty, ale także kibice. Otoczka meczu może sprawić, że sobotni pojedynek będzie znacznie się różnił od zwykłego, I–ligowego meczu.
Lider z Bydgoszczy od początku sezonu pozytywnie zaskakuje. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie beniaminek będzie najdłużej niepokonanym zespołem w stawce oraz, że po 14. kolejkach to Zawisza będzie przewodzić tabeli. Trener Janusz Kubot ma do dyspozycji jednak bardzo ciekawą kadrę, a piłkarzy Zawiszy niesie ambicja. Ogromnym atutem drużyny prowadzonej przez trenera Kubota jest silna druga linia. Znakomicie spisuje się 20 – letni Adrian Błąd, który oprócz kreatywnej gry jest bardzo skuteczny pod bramką rywali. W obecnym sezonie strzelił już 8. bramek. W ostatnich meczach aktywny jest także Jakub Wójcicki. W dużej mierze dzięki niemu Zawisza zdobywa punkty. Na ogół dobrze wygląda także gra defensywna Zawiszy. Dyryguje ją Krzysztof Hrymowicz, który latem zamienił Pogoń na Zawiszę. Pewnym punktem defensywy jest też 20 – letni Paweł Oleksy. Mimo bardzo dobrych wyników, osiąganych przez bydgoski klub w tym sezonie, można odnieść wrażenie, że obecnie znakomita forma podopiecznych Kubota została zachwiana. W sobotę w Gdyni Zawisza poniósł pierwszą porażkę, przegrywając z Arką 2:5, a w środowej kolejce klub z Bydgoszczy nie umiał pokonać na własnym terenie bytomskiej Polonii. Portowcy odwrotnie niż Zawisza, to właśnie w ostatnich meczach pokazują symptomy dobrej formy. Zwycięstwa z Bogdanką i GKS-em Katowice powinny uspokoić nieco szczecińskich fanów i uciszyć głosy o dymisji Marcina Sasala. Także piłkarze powinni nabrać pewności siebie. Coraz większa liczba piłkarzy spełnia pokładane w nich nadzieję. Oprócz Janukiewicza i Ediego, którzy od początku sezonu prezentują wysoką formę, w ostatnich meczach dobrze wypadli Peter Hricko oraz Robert Kolendowicz. Pokładanych nadziei wciąż nie spełnia jednak Vuk Sotirović i Serbowi może być trudno wrócić do pierwszego składu. Skuteczny w ostatnich meczach był Donald Djousse, który zdobył po bramce w meczach z Bogdanką i z GKS-em i wydaje się, że to Kameruńczyk zagra od pierwszej minuty w meczu z Zawiszą. Mimo dobrych wyników osiągniętych w ostatnich meczach, Portowcy nie są wolni od problemów. Szczególnie defensywa miewa kłopoty. Kontuzjowany jest uniwersalny Łukasz Matuszczyk, a w obrońców kadra Pogoni jest uboga. Być może znów wystąpi Dawid Kucharski, którego zabrakło w ostatnich meczach. Pewniakiem do gry w bloku defensywnym wydaje się być jednie Peter Hricko. Ostatni raz Portowcy grali z Zawisza w II lidze, w sezonie 2008/2009. Ma własnym stadionie Pogoń wygrała 3:0. Właśnie powtórka takiego wyniku powinna być celem zespołu na sobotni pojedynek. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||