|
piątek, 21 października 2011 r., godz: 18:41
Po skutecznej passie i wtargnięciu do ścisłej czołówki I ligi Portowców czeka wyjazdowy mecz z beniaminkiem zaplecza ekstraklasy, płocką Wisłą.
„Nafciarzom” idzie jak po grudzie. W 15. kolejkach piłkarze Wisły zgromadzili zaledwie 14. punktów, czego efektem jest miejsce w strefie spadkowej, ze stratą jednego oczka do Polonii Bytom, będącej poza strefą spadkową. Zawodnicy Wisły mieli bardzo dobry start – wygrali dwa pierwsze ligowe spotkania, a po czterech kolejkach mieli siedem punktów. Późniejsze wyniki osiągane przez podopiecznych Libora Pali już nie dają powodów do optymizmu płockim kibicom. W ostatnich siedmiu meczach „Nafciarze” wygrali tylko raz przy sześciu porażkach. W Płocku powstają obawy o Wisłę, która może podzielić swój los z przed dwóch lat. Wtedy pozornie dobrze ułożona drużyna spadła do II ligi. W dużej mierze przyczyną niewielkiej liczby punktów zdobytych przez Wisłę i niskiego miejsca w tabeli jest mało szczelna defensywa. Bramkarz „Nafciarzy” został w lidze pokonany już 22. razy, co jest jednym z najwyższych wyników w I–ligowej stawce. Niewiele lepiej spisuje się ofensywna formacja drużyny. Wisła zdobyła tylko 12. goli, z czego 1/3 strzelił 23–letni Kamil Biliński. Portowcy są na fali wznoszącej. W ostatnich trzech meczach podopieczni Marcina Sasala zgromadzili 9. punktów, strzelając przy okazji siedem goli i nie tracąc żadnego. Bardzo dobra dyspozycja z ostatnich meczów przyniosła efekt w postaci przebicia się do ścisłej czołówki I ligi. Aktualnie Duma Pomorza traci jeden punkt do lidera z Bydgoszczy. Wobec formy obu zespołów mogłoby wydawać się, że Portowcy powinni wygrać w Płocku szybko, łatwo i przyjemnie. Marcin Sasal ma jednak problemy kadrowe. Z powodu zawieszenia za żółte kartki w Płocku nie zagrają Edi Andradina, Mateusz Szałek i Przemysław Pietruszka. Pod znakiem zapytania stoi występ bohatera ostatnich meczów, Roberta Kolendowicza, który narzeka na uraz. Do gry zdolni są już za to Takafumi Akahoshi i Peter Hricko. Słowak może mieć jednak problemy z powrotem do pierwszego składu, bo w meczu z Zawiszą znakomicie wypadł Maksymilian Rogalski. Portowcy są na dobrej drodze do udanego zakończenia rundy jesiennej. Aby utwierdzić kibiców w przekonaniu o prawidłowym toku rozwoju drużyny podopieczni Marcina Sasala muszą zagrać w sobotę równie skutecznie w defensywie jak w ostatnich spotkaniach i być jeszcze skuteczniejsi pod bramką przeciwnika. Portowcy grali z Wisłą ostatni raz w sezonie 2009/2010. Spotkanie w Płocku skończyło się zwycięstwem gości 1:0. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||