Pogoń - Arka 3:1 (1:1)

W szlagierowym pojedynku 17. serii gier I ligi Pogoń pokonała na własnym terenie Arkę Gdynia 3:1 i wskoczyła na pozycję lidera tabeli. Mecz toczył się w aurze kibicowskiego i sportowego święta. Dobrej dyspozycji piłkarzy obu drużyn towarzyszyły chóralne śpiewy kibiców, którzy spisali się nie gorzej od samych sportowców.
Piłkarze Arki, prowadzeni przez Petra Nemeca przyjechali do Szczecina – inaczej niż większość gości stadionu przy ulicy Twardowskiego – z zamiarem ataku i narzucenia rywalowi swojego stylu gry. Potwierdzał to m.in. groźny strzał Petra Benata z początku meczu. I choć pierwsze minuty wskazywały na wyrównane spotkanie, to zacne plany Arki wzięły w łeb już w 14. minucie. Napastnik Pogoni, Donald Djousse wykorzystał niepewną interwencję bramkarza gości, Marcina Juszczyka po zagraniu Ediego Andradiny i wpakował piłkę do siatki. Dobra postawa Djousse nie wystarczyła jednak do wyraźnego pójścia za ciosem. W 30. minucie brak koncentracji i szybkości defensywy Pogoni wykorzystał napastnik Arki, Mirko Ivanowski i w sytuacji sam na sam pokonał Radosława Janukiewicza. Goście zwietrzyli swoją szansę i w ciągu kilku kolejnych minut mieli dwie znakomite okazje do objęcia prowadzenia. Pierw w dogodnej sytuacji znalazł się ponownie Ivanowski, ale okazał się gorszy od bramkarza Pogoni, a chwilę później Janukiewicz na spółkę z Pietruszką zapobiegli stracie gola po rzucie rożnym wykonywanym przez gości. Pod koniec pierwszej części meczu okazję na bramkę dla Pogoni miał z kolei Kolendowicz. Po zagraniu Ediego Kolendowicz za późno jednak wyskoczył do piłki i ledwie ją trącił głową, co nie mogło spowodować zagrożenia pod bramką Juszczyka.
Portowcy w kiepskim stylu kończyli pierwszą część spotkania, ale za to w znakomitym zaczęli drugą. Szczególnie aktywni pod bramką przeciwnika byli Frączczak, Kolendowicz, Edi oraz Djousse. Trzej próbowało dogrywać, a Kameruńczyk strzelać. Groźnie było także po jednym z rzutów rożnych, kiedy piłkę głową uderzał Błażej Radler. Piłka po strzale stopera Pogoni minimalnie minęła jednak słupek bramki Arki. Ostrzał bramki Juszyczka długo nie przynosił efektów, a bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie byli podopieczni Nemeca. Po godzinie gry na bramkę Janukiewicza uderzył Jarzębowski, bramkarz Pogoni interweniował niefortunnie i „wypluł”  piłkę przed siebie, dopadł do niej Ivanowski i fatalnie przestrzelił z kilku metrów. Portowcy nie pozwolili jednak gościom na naprawienie błędu, bo sami wzięli się za trafianie do siatki. W 64. minucie znakomitym podaniem ze środka pola Adam Frączczak uruchomił Kolendowicza, ten podbiegł kilkanaście metrów i dograł do Djousse, który dopełnił formalności. Ogromna radość głośnej i barwnej publiczności spotęgowała się kilkaset sekund później. Kilkanaście metrów przed bramką Arki znalazł się Bartosz Ława i precyzyjnym strzałem pokonał Marcina Juszczyka. Po tym trafieniu licznie zgromadzeni kibice wpadli w euforie, emocje udzieliły się także zawodnikom, tylko strzelec gola, były gracz gdyńskiej Arki nie celebrował zdobycia bramki. Po straceniu dwóch bramek na przestrzeni trzech minut zawodnicy Arki wyglądali na przybitych. Obrońcy gości wyraźnie nie radzili sobie z ruchliwym Djousse oraz Akahoshim. Dobić gości mógł Frączczak. Jego mocne uderzenie zostało jednak sparowane przez bramkarza Arki na słupek. Goście mogli jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale pod koniec meczu Bartłomiej Niedziela trafił w poprzeczkę, a jego klubowy kolega nie trafił do pustej bramki z bliskiej odległości. Czwartą bramkę dla gospodarzy miał szansę strzelić jeszcze Ława, ale piłka po jego strzale poleciała niewiele nad poprzeczką.
Portowcy zagrali bardzo dobry mecz i zasłużenie pokonali Arkę. Goście także mieli momenty bardzo ciekawej, skutecznej i twardej gry, ale w przekroju całego meczu to Portowcy pokazali wyższe umiejętności i niesieni żywiołowym oraz głośnym dopingiem zapewnili sobie miejsce w pierwszej dwójce najlepszych drużyn rundy jesiennej.

Bramki:
1:0 Djousse (14)
1:1 Ivanovski (30)
2:1 Djousse (64)
3:1 Ława (66)

Składy:
Pogoń: Janukiewicz - Noll, Radler, Pietruszka, Hricko - Frączczak, Andradina ( 67 - Akahoshi), Ława, Szałek, Kolendowicz ( 84 - Rogalski) - Djousse ( 77 - Sotirović)
Arka: Juszczyk - Krajanowski, Mazurkiewicz , Łągiewka, Radziewicz - Kowalski ( 80 - Niedziela ), Jarzębowski , Benat, Ivanovski ( 65 - Surdykowski) - Kuklis,Flis ( 74 - Szwoch)

Komentarze