|
niedziela, 30 października 2011 r., godz: 12:12
Zwycięstwo nad gdyńską Arką Portowcom nie przyszło łatwo, ale w opinii obu szkoleniowców i pewnie większości kibiców jest jak najbardziej zasłużone. Wynik 3:1 w pełni oddaje emocjonujący, ofensywny styl obu zespołów i podkreśla pewną wygraną gospodarzy.
Jak zawsze najważniejszą częścią składową dobrego występu i korzystnego rezultatu jest odpowiednie podejście i ambitna postawa. W sobotę zaangażowania nie można było odmówić żadnej ze stron, ale kibiców Pogoni cieszy, że Marcin Sasal wraz z podopiecznymi już od kilku meczów pokazują ogromną determinację, co wyraźnie przekłada się na zdobywane punkty. Komitywa środkowych Bardzo dobrze w sobotnim meczu wyglądała współpraca poszczególnych zawodników Pogoni. Asekuracja, jaka występowała w środku pola była fundamentem kontrataków, a odbiory i skuteczna asekuracja szczególnie w wykonaniu Mateusza Szałka, Bartosza Ławy i Błażeja Radlera robiły wrażenie. Z wysokości trybun można było także dostrzec wyraźny podział ról – właśnie Szałek i Ława znakomicie radzili sobie ze swoją rolą, rozbijaniem ataków rywala w środkowej strefie boiska, a kilku kolejnych miało za zadanie kreacje ataków. Tercet triumfu Tymi, którzy spełnili swoje zadanie w ataku był tercet Frączczak-Kolendowicz-Djousse, co szczególnie widoczne było przy drugiej bramce zdobytej przez gospodarzy. Frączczak bardzo dobrze radził sobie także w defensywie, do której wracał w pierwszej części połowy. W drugiej połowie zajął się już atakowaniem, a podanie do Kolendowicza, które było kluczowym elementem drugiej bramki zdobytej przez Portowców znakomicie i trafnie podsumowała dobrą dyspozycję Frączczaka. Robert Kolendowicz potwierdził dobrą formę asystą przy bramce Djousse oraz kilkoma dobrymi zagraniami w pole karne Arki. Brawa dla lewego pomocnika Pogoni należą się także za dużą ruchliwość na skrzydle, co sprawiało wyraźne problemy defensorom Arki. Kameruńczyk Donald Djousse zdobył dwie bramki i pokazał inne oblicze niż podczas poprzednich meczów. Tym razem do bardzo dobrej gry ciałem dodał skuteczność. Obrońcy Arki mieli duże problemy z zatrzymaniem Kameruńczyka, co przełożyło się na dużą liczbę kartek dla gości. Dobra dyspozycja Frączczaka oraz Kolendowicza jest tym cenniejsza w perspektywie przeciętnej gry Ediego Andradiny. W sobotę Brazylijczyk zagrał o wiele słabiej niż w poprzednich meczach, ale jego rolę – rolę asystenta oraz budulca ofensywnych akcji – przejmowali Frączczak i Kolendowicz, co pozwoliło zapomnieć o słabszej dyspozycji Ediego. Fortuna po stronie Pogoni Chociaż obaj trenerzy oraz piłkarze obu drużyn twierdzili, że w przekroju całego meczu Pogoń była zespołem lepszym, to należy przyznać, że w kilku momentach Portowcom wydatnie pomógł los. Przede wszystkim w 60. minucie, kiedy do praktycznie pustej bramki nie trafił Ivanowski. Kilka minut później Portowcy zdobyli dwie bramki i rozwiali nadzieję gości. Moment lepszej gry Arki przypadł na czas po zdobytej bramce przez podopiecznych Petra Nemeca. Wtedy to dwukrotnie Radosław Janukiewicz (raz z dużą pomocą Przemysława Pietruszki) zapobiegli stracie bramki. Pod koniec meczu goście także mieli problem ze skierowaniem piłki do siatki w bardzo prostej sytuacji podbramkowej. Klimat święta Niemal pełny „młyn”, emocjonalny angaż większości kibiców na innych sektorach, głośny doping i obecność licznej rzeszy kibiców gości. Mecz 17. kolejki był oderwany od I-ligowej rzeczywistości. Kibice spisali się na medal i ich rola w wyniku także jest istotna. Niestety nie wszyscy kibice będący w sobotę na meczu mają w zwyczaju obecność na większości meczów Pogoni. Taki mecz oraz atmosfera powinny jednak przyciągnąć niezdecydowanych fanów i wprowadzić do Szczecina modę na Pogoń oraz klimat miasta pełnego zaangażowania. foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||