|
poniedziałek, 31 października 2011 r., godz: 15:50
Portowcy udanie zakończyli rundę jesienną. Chociaż w tym roku zostaną rozegrane awansem jeszcze trzy mecze z rundy wiosennej to już teraz można pokusić się o podsumowanie dokonań podopiecznych Marcina Sasala, bo Pogoń zaprezentowała się na tle wszystkich ligowych rywali.
Przede wszystkim należy zwrócić na dorobek punktowy. Mimo tego, że Pogoń jest liderem, to dorobek 32. punktów w 17. meczach daleki jest od ideału. Wiosną, za kadencji Artura Płatka, Portowcy w 17. spotkaniach zdobyli dwa „oczka” więcej, przegrali o dwa mecze mniej, strzelili o pięć goli więcej i stracili dwie bramki więcej. Jesienny bilans Portowców wygląda jednak korzystnie na tle ligowych rywali. Portowcy zdobyli najwięcej punktów, strzelili najwięcej bramek(30 przy 27. Arki Gdyni) i – wraz z Flotą i Termalicą – stracili najmniej goli w całej stawce(13.). Pierwsze miejsce w tabeli Portowcy zawdzięczają skutecznej grze na własnym boisku. Na Twardowskiego podopieczni Marcina Sasala wygrali osiem meczów i jeden przegrali. Wiele do życzenia pozostawia wyjazdowy bilans – jedno zwycięstwo, pięć remisów i dwie porażki. Przebieg rundy Portowcy startowali do sezonu z pozycji jednego z faworytów do awansu. Już w pierwszej kolejce podopieczni Marcina Sasala potwierdzili zacne aspiracje, wygrywając ze spadkowiczem z ekstraklasy, Polonią Bytom 3:0. Po tym meczu Pogoń była liderem. Gorące głowy piłkarzy i kibiców ostudził wyjazdowy remis w Polkowicach ze słabym Górnikiem. Później było w kratkę – zwycięstwa z silnymi u siebie(z Wartą 2:1, Sandecją 1:0) i straty punktów na wyjeździe (pierwsza porażka z Piastem, remisy w Niecieczy i Grudziądzu). W międzyczasie przyszła porażka w Pucharze Polski z II – ligowym OKS-em Olsztyn po dogrywce. Nadzieję na osiągnięcie wysokiej formy dało zwycięstwo 5:1 z Ruchem Radzionków, ale szybko okazało się, że to ostatni powód do radości na jakiś czas, bo Portowców dopadł kryzys. Trzy mecze bez zwycięstwa, w tym porażki na wyjeździe z Flotą i kompromitująca klęska u siebie z Dolcanem 2:3 oraz wyjazdowy remis w Stróżach były sygnałem do niepokoju. Na spotkaniu z dziennikarzami trener Marcin Sasal mówił, że piłkarze zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i będzie lepiej. Rzeczywiście wyniki i gra Pogoni uległy diametralnej zmianie. Zaczęło się od zwycięstwa w bardzo dobrym stylu nad Bogdanką Łęczna 4:0, przyszło pierwsze wyjazdowe zwycięstwo z GKS-em Katowice, triumf nad liderem – Zawiszą Bydgoszcz i nawet wyjazdowy remis z Wisłą Płock nie zmącił dobrych nastrojów. Wygrana z Arką 3:1 po bardzo dobrym meczu trafnie podsumowała znakomitą końcówkę rundy. Atuty na przestrzeni całej rundy Od początku było wiadomo, że Portowcy mają indywidualności w kadrze, których I – ligowi rywale mogą jedynie pozazdrościć. Edi Andradina wykazywał się znakomitą techniką i skutecznością, zdobywając w rundzie jesiennej siedem bramek i zaliczając dziesięć asyst(najwięcej asyst w lidze). Silnymi punktami była także bardzo dobra druga linia, w której na początku rundy wraz z Edim brylowali Bartosz Ława oraz Japończyk Takafumi Akahoshi, a pod koniec rundy z dobrej strony pokazał się Mateusz Szałek. Na brawa zasługują także piłkarze występujących na obu flankach. Zarówno w defensywie, ale szczególnie w ofensywie skrzydłowi dali bardzo wiele drużynie(Adam Frączczak, Robert Kolendowicz i na początku rundy Mateusz Lewandowski). Atutem jest także bardzo dobry bramkarz w postaci Radosława Janukiewicza. Ogromnym pozytywem jest także dobre zaplecze finansowe drużyny oraz coraz lepsza aura tworząca się wokół klubu. Wady na przestrzeni całej rundy Wobec pozbycia się kilku zawodników przed rundą jesienną oraz licznych kontuzji, które nawiedziły drużynę w trakcie rundy Marcin Sasal miał kłopot z zestawieniem środka defensywy. Paweł Grocholski nie nadawał się do gry w I lidze, a kontuzje dotknęły Błażeja Radlera oraz Dawida Kucharskiego. Trener Sasal ratował się wystawianiem na środku defensywy Łukasza Matuszczyka, Emila Nolla, a nawet Mateusza Szałka. Trener Pogoni nie miał także komfortu przy ustawieniu ataku. Wobec licznych wypożyczeń w kadrze Pogoni jest tylko dwóch napastników: Donald Djousse i Vuk Sotirović. Wadą Pogoni jest niewątpliwie nieskuteczna gra na wyjazdach. Wiosną Portowcy muszą wracać z wojaży z punktami, jeśli chcą awansować do ekstraklasy. W kilku meczach defensywa Pogoni była także mało skoncentrowana, czego efektem były bramki tracone w prosty sposób. Przykładem mogą być bramki stracone m.in. w meczach z Ruchem Radzionków i Arką Gdynia. Perspektywy Portowców czekają jeszcze trzy mecze w tym roku i dopiero wtedy można będzie w pełni ocenić szanse drużyny na awans do ekstraklasy. Wydaje się jednak, że Pogoń jest w bardzo dobrej pozycji wyjściowej po rundzie jesiennej, chociaż jest przynajmniej kilka zespołów, które – podobnie jak Pogoń – mają ochotę na awans. Zawisza jako beniaminek pokazuje duże umiejętności, będąc wiceliderem na półmetku, Piast wiosną na własnym terenie zagra aż 15 z 17 meczów, Arka dobrze skończyła rundę jesienną, a wysoko jest także nieobliczalna Flota oraz Bogdanka. Mniejsze szanse mają Warta Poznań oraz Sandecja, ale już w Pogoni przekonaliśmy się, że zimowa praca Artura Płatka daje efekty. Wiosną takie profity powinna zbierać Warta. Wysoko w ligowej tabeli są też Termalica i Kolejarz, których akcje można oceniać jednak niżej. Z powierzchownej analizy wynika więc, że awansem zainteresowana jest połowa ligi i zima upłynie pod takim nastawieniem. Dopiero wiosną kilka ekip powinno się wykruszyć. Sama Pogoń ma podstawy do optymizmu. Kilka meczów znakomicie ukazało wysoki potencjał drużyny, ale trener Marcin Sasal będzie miał nad czym pracować zimą. Wzmocnienia drużyny to także mus – szczególnie w obronie i w ataku. Statystyki NAJWYŻSZE ZWYCIĘSTWO: z Ruchem Radzionków u siebie (5:1) NAJWYŻSZA PORAŻKA: z Flotą Świnoujście i Piastem Gliwice na wyjazdach(odpowiednio 0:1 i 1:2) i u siebie z Dolcanem Ząbki(2:3) NAJDŁUŻSZA PASSA MECZÓW BEZ PORAŻKI: 6 meczów(12-17 kolejka) passa trwa NAJDŁUŻSZA PASSA ZWYCIĘSTW: 3 mecze(13-15 kolejka) PASSA MECZÓW ZE ZDOBYTYM GOLEM: 7 meczów(1-7 kolejka) PASSA MECZÓW ZE STRACONYM GOLEM: 4 mecze(9-12 kolejka) PASSA MECZÓW BEZ STRACONEGO GOLA: 4 mecze(13-16 kolejka) NAJWIĘCEJ ROZEGRANYCH MECZÓW W DRUŻYNIE POGONI: Radosław Janukiewicz(17 meczów, 1530 minut), Bartosz Ława(16 meczów, 1434 minut), Donald Djousse (16 meczów, 753 minut) NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA POGONI: Edi Andradina – 7, Donald Djousse – 5, Robert Kolendowicz – 4 NAJWIĘCEJ ASYST: Edi Andradina – 10, Donald Djousse – 4, Robert Kolendowicz – 3 „ŻELAZNA 11”(piłkarze z największą liczbą rozegranych minut na swoich pozycjach) Janukiewicz(17 meczów,1530 minut) – Hricko(13,1125), Radler(12,981), Noll(13,1170), Pietruszka(10,829) – Frączczak(12,1009), Ława(16,1434), Akahoshi(12,779), Edi(15,1205), Kolendowicz(14,904) – Djousse(16,753) ŚREDNIA WIEKU „ŻELAZNEJ 11”: 28, 7 lat(w „żelaznej 11” nie uwzględniony młodzieżowiec) NAJWIĘCEJ ŻÓŁTYCH KARTEK: Edi, Pietruszka, Szałek, Ława, Radler – 4 NAJWIĘCEJ CZERWONYCH KARTEK: Radler, Ława – 1 NAJWIĘCEJ PEŁYCH ROZEGRANYCH MECZÓW: Janukiewicz – 17, Ława – 15, Noll – 13 NAJWIĘCEJ WEJŚĆ Z ŁAWKI REZERWOWYCH: Petasz, Łuszkiewicz – 7, Djousse – 6, Sotirović, Wólkiewicz – 5 NAJWIĘCEJ BRAMEK ZDOBYTYCH PRZEZ POLAKÓW: Kolendowicz – 4, Frączczak, Ława – 2 NAJWIĘCEJ BRAMEK ZDOBYTYCH PRZEZ OBCOKRAJOWCÓW: Edi – 7, Djousse – 5, Sotirović – 3 LIGOWE WYSTĘPY MŁODZIEŻOWCÓW: Mateusz Szałek – 10 meczów, 674 minuty Mateusz Lewandowski – 9 meczów, 647 minuty Robert Mandrysz – 6 meczów, 532 minuty Daniel Wólkiewicz – 6 meczów, 151 minut źródło statystyk: własne/90minut.pl źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
spidermks 1 listopada 2011 r., godz: 08:16
Najwiekszy brak to STADION. Z czym do ekstraklasy?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||