Skuteczniejsi od poprzedników

W 18. meczach ligowych w obecnym sezonie Portowcy strzelili 33 bramki. Na dorobek strzelecki złożyły się skuteczne uderzenia dwunastu piłkarzy. Najlepszymi strzelcami są najbardziej ofensywni piłkarze Pogoni – Edi Andradina i Donald Djousse. Pozorny truizm, ale na tle poprzednich rund to ewenement, że dwaj najbardziej wysunięci piłkarze Pogoni nie zawodzą, a są najskuteczniejsi w drużynie.

Co prawda Edi nie jest typowym napastnikiem, ale biorąc pod uwagę jego styl gry oraz zachowanie się na boisku można go uznać za atakującego, a już na pewno trzeba go zaliczyć do dwóch najbardziej wysuniętych zawodników na placu gry. Aby porównanie z osiągnięciami napastników z poprzednich rund było przejrzyste można porównać zadania Ediego Andradiny do gry Olgierda Moskalewicza z poprzednich rund.
W rundzie jesiennej, którą wspomógł jeszcze rewanżowy mecz z Polonią Bytom, Edi zdobył osiem goli, Djousse sześć, a Sotirović trzy. Chociaż nikomu takie liczby nie imponują, to żeby zdać sobie sprawę z sukcesu napastników należy porównać te wyniki z osiągnięciami atakujących z poprzednich sezonów. Przyjrzyjmy się zatem postawie napastników z poprzednich rund.

RUNDA JESIENNA 2009(+2 mecze rozegrane awansem)
29 goli z czego:
Moskalewicz – 8
Prędota – 3
Dziuba, Lebedyński – 2

Procent goli napastników w dorobku drużyny: 52%
RUNDA WIOSENNA 2010
17 goli z czego:
Moskalewicz – 5
Klatt – 3

Procent goli napastników w dorobku drużyny: 47%
RUNDA JESIENNA 2010
22 gole z czego:
Moskalewicz – 4

Procent goli napastników w dorobku drużyny: 18%
RUNDA WIOSENNA 2011
33 gole z czego:
Klatt, Lebedyński – 3

Procent goli napastników w dorobku drużyny: 18%
RUNDA JESIENNA 2011(+1 mecz rozegrany awansem)
33 gole z czego:
Edi Andradina – 8
Djousse – 6
Sotirović – 3

Procent goli napastników w dorobku drużyny: 52%

Powyższe statystyki pokazują, że w poprzednich czterech rundach, które Pogoń spędziła na zapleczu ekstraklasy, drużyna miała ogromne problemy z ustabilizowaniem formy i skuteczności napastników. Jedynym, który seryjnie zdobywał gole był przez trzy rundy Olgierd Moskalewicz, ale wynikało to raczej z nieskuteczności młodszych napastników. Tylko w jednej rundzie Moskalewicz wykazał się imponującą skutecznością, zdobywając 8. goli. Kolejne wyniki to efekt raczej niemocy ze strony innych napastników i swoistego bezkrólewia. W rundzie jesiennej sezonu 2009/2010 tylko dzięki skuteczności Moskalewicza oraz przebłyskom innych napastników(których Pogoń miała w kadrze wielu i dostawali oni sporo szans ze względu na więcej meczów – Pogoń grała także w Pucharze Polski). W kolejnych rundach udział napastników w dorobku strzeleckim drużyny spadł nawet do 18%!
Wobec braku Moskalewicza formacja ofensywna była już totalnie zastąpiona przez skrzydłowych i pomocników. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu odpowiedzialność za skuteczność wzięli na swoje barki przede wszystkim Bartosz Ława i Adam Frączczak.
Dopiero w obecnej rundzie Brazylijczyk i Kameruńczyk spełniają nadzieję pokładane w napastnikach. Chociaż wynik 14. bramek zdobyty przez duet najbardziej ofensywnych zawodników lidera ligi nie powala na kolana to w świetle poprzednich rund jest zadowalający. Tym bardziej, że kolejny napastnik – Vuk Sotirović zdobył trzy bramki, co na tle osiągnięć napastników z poprzednich rund też nie jest statystycznie najgorszym wynikiem.
Wygląda więc na to, że choć Marcin Sasal ma ograniczony dobór napastników to ich jakość jest wysoka. Edi wraz z Djousse gwarantują kilkanaście bramek w rundzie, ale i tak transfer przynajmniej jednego napastnika zimą jest konieczna.

Komentarze