Adrian ma nowy wózek

Smak Świąt oraz zapach sylwestrowej pirotechniki już za nami, każdy z Was pewnie zakłada sobie jakieś postanowienia noworoczne:)
Jak wiemy listy postanowień noworocznych nader sprawnie się "produkują", czasem delikatnie gorzej jest z ich realizacją, ale co tam... :D Ja zamiast postanowić napisać podsumowanie akcji, po prostu je napiszę:) Tak więc radzę przygotować sobie kawę bądź herbatę (ewentualnie inne napoje spożywane przez kiboli), spokojnie usiąść w fotelu i czytać długie, aczkolwiek treściwe podsumowanie akcji zbierania nakrętek dla kibica Pogoni - Adriana Nowakowskiego.
Wszystko zaczęło się w połowie wakacji, gdzie jeden z kibiców dowiedział się o potrzebie zebrania dość pokaźnej kwoty dla wspomnianego już Adriana. 8 letni Adrian uległ wypadkowi i doznał bardzo mocnych obrażeń. Lekarze nie dawali mu żadnych szans, "miał nie widzieć, nie mówić, nie chodzić," jak możemy przeczytać w apelu Jego Rodziców. Jednak dziś dzięki rehabilitacji już mówi, ma kontakt z otoczeniem, widzi, zdaje sobie sprawę z tego, co się z nim stało. Mimo bardzo sporej poprawy, ażeby jego stan mógł ulegać dalszej poprawie potrzebne są środki finansowe. Lekarstwa, długa rehabilitacja, wózek elektryczny - to wszystko kosztuje naprawdę spore pieniądze.
Pokrótce postaram się przedstawić co, jak, dlaczego:)

O co w ogóle chodziło?!
Akcja "Zbieramy nakrętki" miała na celu uzbieranie JAK NAJWIĘKSZEJ ilości plastikowych zakrętek po napojach, środkach chemicznych itd. , które zostaną wysłane do firmy recyklingowej, a ta przekaże pieniądze rodzinie Adriana Nowakowskiego.

Kim jest Adrian?
Adrian Nowakowski jest przede wszystkim kibicem Dumy Pomorza. W wieku 8 lat uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu.

Na co zostaną przeznaczone pieniądze pozyskane z zakrętek?
Aktualnie Adrian potrzebuje wózek elektryczny. Jego rodzina jest narażona na ogromne wydatki związane z ciągła rehabilitacją, turnusami rehabilitacyjnymi, lekami itd. Jednak teraz aktualnym priorytetem jest wyżej wymieniony wózek.
Równowartość wózka stanowi koło 40 ton plastikowych nakrętek. Czy się udało zebrać odpowiednią ilość? Odpowiedź uzyskacie na samym końcu.
Akcja z biegiem czasu nabierała rozmachu, pojawiały się plakaty informujące o akcji, początkowo można było zdawać nakrętki w jednym stacjonarnym punkcie, później co chwilę dołączały co chwilę nowe lokalizacje. Ostatecznie zbierano nakrętki w kilkunastu miejscach w Szczecinie(warto dodać, iż uczestniczyły  w akcji także szczecińskie szkoły) oraz jednym w Stargardzie Szczecińskim. W akcję czynnie zaangażowało się kilkadziesiąt  osób, a kilkaset osób zbierało nakrętki. Kibice bardzo szybko zaczęli także przekazywać wiele przedmiotów, które były licytowane, po to, by uzyskać środki dla Adriana.
Od września do końca października udało się zebrać 5240 kg! Ilość ta pokazuję ogrom akcji. Jak grzyby po deszczu pojawiały się na forum zdjęcia zebranych nakrętek. Wszystko to napawa mnie optymizmem, albowiem jak mówi znane motto: "Człowiek tyle jest wart, ile da z siebie innym".
Czy cała akcja miała sens? Pewnie, że tak! 23 grudnia ubiegłego roku Adrian obchodził swoje urodziny - na prezent dostał wymarzony wózek, który udało się kupić dzięki anonimowym sponsorom, fundacjom oraz oczywiście nakrętkom, które zbieraliśmy. Adrian na widok prezentu doznał.... szoku nie do opisania:)

Dla wszystkich, którzy chcą na bieżąco sprawdzać co u Adriana słychać polecamy jego blog .

Na sam koniec mamy dla Was wiadomość od Mamy Adriana:
- Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli oraz w szczególności kibicom, którzy są niesamowici, jak już coś robią to robią to dobrze.

Cała Pogoń Zawsze Razem!

Adrianie, z okazji Nowego Roku życzymy Tobie dużo wytrwałości oraz przede wszystkim zdrowia! Rodziców Adriana serdecznie pozdrawiamy.

Komentarze